Projekt Starego Rynku w Bydgoszczy
Data: 3.07.2009
Przez najbliższe dni będą ważyć się losy bydgoskiej starówki. 11 członków jury spośród pół setki prac wybierze najlepszy projekt zachodniej pierzei Rynku
W czwartek w samo południe członkowie jury, na czele którego stoi wybitny architekt prof. Konrad Kucza-Kuczyński, zamkną się w Białym Spichrzu na Starym Rynku. Przez trzy dni będą oglądać i analizować wszystkie prace, które zostały przysłane na zorganizowany przez ratusz konkurs architektoniczny na zagospodarowanie zachodniej pierzei i płyty Starego Rynku.
Przedstawiciele sądu konkursowego nie byli specjalnie rozmowni przed obradami. Nie zdradzają, jakimi kryteriami będą się kierować w ocenie czy mają jakieś punkty odniesienia, czy chcą, by nasza pierzeja wzorowana była na innym, znanym w świecie obiekcie.
- Przed nami sporo roboty - ucina rozmowę Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy, jeden z członków komisji konkursowej. - Mamy nadzieję, że do soboty się wyrobimy. Będziemy pracować 10-12 godzin dziennie.
- Do zakończenia obrad nie ma co liczyć z mojej strony na jakiekolwiek komentarze - dodaje Grzegorz Rosa, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Powiem tylko, że liczba zgłoszonych prac zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania. Myślałem, że 30 będzie powodem do zadowolenia. A przypomnę, że jak rozstrzygaliśmy konkurs na przystań jachtową na Wyspie Młyńskiej, to przy ośmiu pracach spotykaliśmy się cztery razy.
Czytaj dalej >>
Lista NewsówW czwartek w samo południe członkowie jury, na czele którego stoi wybitny architekt prof. Konrad Kucza-Kuczyński, zamkną się w Białym Spichrzu na Starym Rynku. Przez trzy dni będą oglądać i analizować wszystkie prace, które zostały przysłane na zorganizowany przez ratusz konkurs architektoniczny na zagospodarowanie zachodniej pierzei i płyty Starego Rynku.
Przedstawiciele sądu konkursowego nie byli specjalnie rozmowni przed obradami. Nie zdradzają, jakimi kryteriami będą się kierować w ocenie czy mają jakieś punkty odniesienia, czy chcą, by nasza pierzeja wzorowana była na innym, znanym w świecie obiekcie.
- Przed nami sporo roboty - ucina rozmowę Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy, jeden z członków komisji konkursowej. - Mamy nadzieję, że do soboty się wyrobimy. Będziemy pracować 10-12 godzin dziennie.
- Do zakończenia obrad nie ma co liczyć z mojej strony na jakiekolwiek komentarze - dodaje Grzegorz Rosa, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Powiem tylko, że liczba zgłoszonych prac zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania. Myślałem, że 30 będzie powodem do zadowolenia. A przypomnę, że jak rozstrzygaliśmy konkurs na przystań jachtową na Wyspie Młyńskiej, to przy ośmiu pracach spotykaliśmy się cztery razy.
Czytaj dalej >>