Nowy dworzec dla busów w Krakowie
Data: 25.05.2009
Od 1 lipca rusza nowy dworzec dla busów. Plac przy ul. Kamiennej, obok pętli tramwajowej, to jedna z dwóch propozycji na nowy dworzec dla busów.
Mieszkańców Krakowa i ościennych gmin, korzystających z prywatnych linii busów, znowu czekają zmiany. 1 lipca br. zamknięty zostanie dworzec busów przy Ogrodowej, gdzie dziś zatrzymują się praktycznie wszyscy przewoźnicy.
Prywatni właściciele tego placu chcą wykorzystać teren pod budowę apartamentowca. Szefowie linii busów zaś poszukują miejsca na nowy dworzec. Chcą takiej lokalizacji, która by była korzystna dla prowadzenia ich biznesu, a także idealna dla pasażerów. Marek Dyszy, szef Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych znalazł już dwa duże place, na których można by było utworzyć dworzec dla busów. - Pierwsza propozycja to plac przy ul. Kamiennej, obok pętli tramwajowej. - Stowarzyszenie wydzierżawiło jednohektarową działkę od spółki PKP - zdradza Dyszy. - Zagospodarowujemy ją, ma już odpowiednie oznakowanie.
Zdaniem Dyszego na przystanku będzie wystarczająco dużo miejsca, by utworzyć sześć stanowisk dla odjeżdżających busów. - Auta jedynie zabiorą pasażerów, bez postoju. Nie oznacza to jednak, że kierowcy nie będą mieli gdzie zaparkować samochodu na dłuższy czas - np. podczas przerwy obiadowej, bądź przerwy między kursami. - Część wydzierżawionych przez nas terenów znajduje się nie bezpośrednio na placu, tylko kilka metrów dalej - na zamkniętym parkingu Przy Pawiej powinny być przystanki - przekonują kierowcy busów PKP - wyjaśnia szef prywatnych przewoźników. - Brama na potrzebę kierowców będzie otwierana - dodaje Dyszy.
Ul. Wita Stwosza, a dokładnie plac przy Muzeum Armii Krajowej to druga opcja dla dworca busów przygotowana przez Zakłady Usługowe "Południe". To spory plac, na którym mogłoby się zmieścić kilkanaście busów. Przed zamknięciem dworca przy Ogrodowej powinien rozstrzygnąć się problem przystanków przy ul. Pawiej zarówno dla pasażerów przyjeżdżających, jak i wyjeżdżających z Krakowa. Przypomnijmy, pierwszy z nich został zamknięty przez ZIKiT, bo kamienica obok zagraża zawaleniem. Nowej lokalizacji jednak urzędnicy nie wskazali. Drugi - dla wyjeżdżających nigdy nie powstał, choć był zaplanowany. W lipcu pasażerowie będą mieli więc poważny problem. Nie wysiądą w centrum miasta, a dopiero na Nowym Kleparzu, bądź Wita Stwosza. A to oznacza kolejny wydatek na bilet tramwajowy lub autobusowy. Dowiedzieliśmy się, że ZIKiT zobowiązuje się do końca czerwca taki przystanek postawić
Źródło: krakow.naszemiasto.pl
Lista NewsówMieszkańców Krakowa i ościennych gmin, korzystających z prywatnych linii busów, znowu czekają zmiany. 1 lipca br. zamknięty zostanie dworzec busów przy Ogrodowej, gdzie dziś zatrzymują się praktycznie wszyscy przewoźnicy.
Prywatni właściciele tego placu chcą wykorzystać teren pod budowę apartamentowca. Szefowie linii busów zaś poszukują miejsca na nowy dworzec. Chcą takiej lokalizacji, która by była korzystna dla prowadzenia ich biznesu, a także idealna dla pasażerów. Marek Dyszy, szef Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych znalazł już dwa duże place, na których można by było utworzyć dworzec dla busów. - Pierwsza propozycja to plac przy ul. Kamiennej, obok pętli tramwajowej. - Stowarzyszenie wydzierżawiło jednohektarową działkę od spółki PKP - zdradza Dyszy. - Zagospodarowujemy ją, ma już odpowiednie oznakowanie.
Zdaniem Dyszego na przystanku będzie wystarczająco dużo miejsca, by utworzyć sześć stanowisk dla odjeżdżających busów. - Auta jedynie zabiorą pasażerów, bez postoju. Nie oznacza to jednak, że kierowcy nie będą mieli gdzie zaparkować samochodu na dłuższy czas - np. podczas przerwy obiadowej, bądź przerwy między kursami. - Część wydzierżawionych przez nas terenów znajduje się nie bezpośrednio na placu, tylko kilka metrów dalej - na zamkniętym parkingu Przy Pawiej powinny być przystanki - przekonują kierowcy busów PKP - wyjaśnia szef prywatnych przewoźników. - Brama na potrzebę kierowców będzie otwierana - dodaje Dyszy.
Ul. Wita Stwosza, a dokładnie plac przy Muzeum Armii Krajowej to druga opcja dla dworca busów przygotowana przez Zakłady Usługowe "Południe". To spory plac, na którym mogłoby się zmieścić kilkanaście busów. Przed zamknięciem dworca przy Ogrodowej powinien rozstrzygnąć się problem przystanków przy ul. Pawiej zarówno dla pasażerów przyjeżdżających, jak i wyjeżdżających z Krakowa. Przypomnijmy, pierwszy z nich został zamknięty przez ZIKiT, bo kamienica obok zagraża zawaleniem. Nowej lokalizacji jednak urzędnicy nie wskazali. Drugi - dla wyjeżdżających nigdy nie powstał, choć był zaplanowany. W lipcu pasażerowie będą mieli więc poważny problem. Nie wysiądą w centrum miasta, a dopiero na Nowym Kleparzu, bądź Wita Stwosza. A to oznacza kolejny wydatek na bilet tramwajowy lub autobusowy. Dowiedzieliśmy się, że ZIKiT zobowiązuje się do końca czerwca taki przystanek postawić
Źródło: krakow.naszemiasto.pl