Elektroniczne bramki na Hel
Data: 18.08.2009
Na Hel powinna docierać szybka kolej podmiejska, która zatrzymuje się na wielu stacjach, w tym takich, których jeszcze nie ma - swoje pomysły, jak pomóc półwyspowi, przedstawia nasz czytelnik Marcin Wierzchosławski, spędzający wakacje w Chałupach
Jestem w tej chwili w Chałupach, na wakacjach z rodziną i coś mogę powiedzieć o korkach na półwyspie.
Mam też pomysły (jak pewnie wielu innych), jak można poprawić sytuację transportową w tym miejscu. Docelowo oczywiście trzeba myśleć o polepszeniu komunikacji kolejowej i autobusowej, która pozwoliłaby szybko i przyjemnie docierać do wielu miejsc na półwyspie. To nie jest tanie i szybkie, bo bez modernizacji torowiska i bez zakupu nowego taboru się nie obędzie. Powinno to być coś na kształt szybkiej kolei podmiejskiej, która zatrzymuje się na wielu stacjach (w tym takich, których jeszcze nie ma). To wespół z lepszą komunikacją autobusową pozwoliłoby urzędowo ograniczyć ruch aut osobowych. W jaki sposób? Tu oczywiście rozwiązań jest wiele.
Najłatwiej po prostu pobierać opłaty, które odstręczyłyby część kierowców od zajeżdżania półwyspu. Przecież droga przez półwysep nie ma alternatywy - jest swego rodzaju mostem/tunelem - w bardzo newralgicznym miejscu i to również (poza kwestiami przyrodniczo-krajobrazowymi) daje powód do wprowadzenia takich opłat.
Czytaj dalej >>
Lista NewsówJestem w tej chwili w Chałupach, na wakacjach z rodziną i coś mogę powiedzieć o korkach na półwyspie.
Mam też pomysły (jak pewnie wielu innych), jak można poprawić sytuację transportową w tym miejscu. Docelowo oczywiście trzeba myśleć o polepszeniu komunikacji kolejowej i autobusowej, która pozwoliłaby szybko i przyjemnie docierać do wielu miejsc na półwyspie. To nie jest tanie i szybkie, bo bez modernizacji torowiska i bez zakupu nowego taboru się nie obędzie. Powinno to być coś na kształt szybkiej kolei podmiejskiej, która zatrzymuje się na wielu stacjach (w tym takich, których jeszcze nie ma). To wespół z lepszą komunikacją autobusową pozwoliłoby urzędowo ograniczyć ruch aut osobowych. W jaki sposób? Tu oczywiście rozwiązań jest wiele.
Najłatwiej po prostu pobierać opłaty, które odstręczyłyby część kierowców od zajeżdżania półwyspu. Przecież droga przez półwysep nie ma alternatywy - jest swego rodzaju mostem/tunelem - w bardzo newralgicznym miejscu i to również (poza kwestiami przyrodniczo-krajobrazowymi) daje powód do wprowadzenia takich opłat.
Czytaj dalej >>