Dziesięć metrów i pięć znaków

Data: 20.08.2009
Na ul. Szczepańskiej postój mają taksówki przesunięte z remontowanego właśnie placu. Teoretycznie powinno się tam zmieścić osiem aut. Mieszczą się najwyżej dwa, bo resztę postoju zajmują pojazdy firm, które zarezerwowały tam sobie koperty.
W efekcie na długości 10 metrów stoi pięć znaków. - Ciężki absurd - tak tymczasowy postój przy Szczepańskiej opisują taksówkarze.

- Nie dość, że musimy bić się o wolne miejsca między sobą, bo stanowisk do parkowania jest mniej niż było, to jeszcze większość z nich podczas dnia zajmują inne samochody, którym nie można nic zarzucić, bo przecież od dawna miasto im rezerwuje koperty właśnie w tym miejscu - denerwuje się Radek, kierowca jeżdżący dla Mega Taxi. - Blokuje się cała ulica, bo taksówkarze zatrzymują się gdzie popadnie albo jeżdżą tam i z powrotem w poszukiwaniu miejsca.

Taksówkarz dodaje, że miasto powinno zdjąć rezerwacje na czas remontu albo usytuować postój gdzieś indziej.


Czytaj dalej  >>
Lista Newsów