Problemy gdańskiego terminala

Data: 17.06.2009
Nowy terminal gdańskiego lotniska ma być gotowy przed Euro 2012, tymczasem wciąż nie ma decyzji o pozwoleniu na budowę. Powód: właściciel działek, na których miał stanąć terminal, zmienił zdanie i nie chce ich sprzedać. Wojewoda rozpoczął postępowanie wywłaszczające.

Właścicielem działek jest firma Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia, która kilka tygodni temu, już po złożeniu przez Port Lotniczy wniosku do wojewody o wydanie pozwolenia na budowę, wycofała swoją zgodę na inwestycje na swoich terenach. Sprawa jest tym bardziej tajemnicza, że wszyscy zainteresowani milczą na jej temat.

- Nie komentuję tej sprawy - mówi Andrzej Sagan, prezes Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia. Podobną wypowiedź uzyskaliśmy od Tomasza Kloskowskiego, wiceprezesa Portu Lotniczego Gdańsk.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w piątek u wojewody ma dojść do kolejnej próby porozumienia między Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia a lotniskiem.

Z powodu problemów z terenem pod terminal lotnisko 4 czerwca złożyło do wojewody wniosek o wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego działek. Urząd rozpoczął wywłaszczanie 8 czerwca. Na wydanie decyzji ma dwa miesiące, ale wcześniej jeszcze przed zakończeniem procesu wywłaszczania lotnisko może wystąpić do wojewody o nakaz udostępnienia działek pod terminal.

- Procedura trwa. Do wszystkich zainteresowanych zostało wysłane postanowienie o wszczęciu postępowania, gdy wszystkie strony je otrzymają, wtedy lotnisko będzie mogło wystąpić o taką decyzję - tłumaczy Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.

Czytaj dalej  >>
Lista Newsów