Z charakterem i artystyczną nonszalancją. Zaglądamy do mieszkania autorstwa Joanny Kulczyńskiej
Mieszkanie znajdujące się w zabytkowej kamienicy w Warszawie to opowieść o modernistycznej architekturze, detalach i wyjątkowej wrażliwości autorki koncepcji wnętrz, Joanny Kulczyńskiej. Po kompleksowej rewitalizacji budynek z 1913 roku stał się jednym z najbardziej pożądanych adresów w Śródmieściu. Skrywa w sobie wiele historii, stanowiąc niegdyś dom dla postaci takich jak kompozytor Karol Szymański, dyrygent Kazimierz Wiłkomirski czy mistrz olimpijski Janusz Kusociński. W przestrzeni pełnej osobistych śladów z podróży, klasyka spotyka się z rytmem codziennego życia mieszkańców, tworząc intrygującą całość.
W mieszkaniu o powierzchni 160 m², zaprojektowanym przez architektkę Joannę Kulczyńską z pracowni Kulczyński Architekt, każdy element tworzy misterną kompozycję faktur, kolorów i nastrojów – zmysłową, nieoczywistą i przyciągającą uwagę już od progu. Zachwyty nad tym wnętrzem wykraczają jednak daleko poza jego prestiżową śródmiejską lokalizację czy urok starej warszawskiej kamienicy – to przestrzeń z duszą, świadomie zaprojektowana dla trzyosobowej rodziny. Tym razem Joanna Kulczyńska postanowiła przełamać konwencje – zamiast modnego minimalizmu zaproponowała wyraziste barwy, kontrasty i śmiałe połączenia stylów: od vintage po współczesność, łącząc elementy klasyki z artystyczną nonszalancją. W rezultacie powstało wnętrze pełne charakteru – spójne w swej różnorodności, eleganckie, ciepłe i przyjazne codzienności.
Harmonia kolorów i form
W salonie uwagę przyciągają dwie kontrastujące sofy – głęboka granatowa o pikowanej fakturze oraz prosta, aksamitna w odcieniu grafitu. Ich elegancką formę kontrastuje szezlong w czarno-białe pasy, uzupełniony o geometryczne stoliki kawowe. Przestronność mieszkania podkreślają wysokie okna, przez które wpada tu mnóstwo naturalnego światła. W połączeniu z jasnymi ścianami i długimi, beżowymi zasłonami, tworzą idealne tło dla odważnych mebli i dodatków. Charakter wystroju budują przede wszystkim starannie dobrane detale. Na ścianie nad sofą uwagę przyciąga tkany, kolorowy gobelin i wiele pamiątek z podróży. Wzrok przyciągają także niebanalne formy oświetleniowe; lampa podłogowa o nietypowej formie oraz spektakularna, pleciona lampa sufitowa.
Subtelność materiałów, siła kompozycji
Centralnym punktem kuchni jest wyspa robocza o imponujących rozmiarach, wykonana z jasnego marmuru. Jej minimalistyczna forma i subtelne użylenie harmonijnie komponują się z bielą ścian oraz złotymi akcentami armatury. Wysokie, proste hokery dodają lekkości, a jednocześnie pozwalają wygodnie celebrować wspólne chwile. Ciepłą atmosferę osiągnięto także dzięki naturalnemu drewnu – wyrazistemu parkietowi ułożonemu w dekoracyjny wzór oraz fornirowanym frontom dolnych szafek.
Ściany kuchni zdobi pokaźna kolekcja obrazów. Portrety, pejzaże, sceny miejskie – każdy wnosi do tego mieszkania inną emocję, wspomnienia i kontekst. To one nadają przestrzeni charakteru i osobistego rysu. Połączone z salonem wnętrze kryje także funkcjonalną niespodziankę – niewielką spiżarnię, ukrytą za klasycznymi drzwiami. To praktyczne rozwiązanie, które pozwala zachować porządek i estetyczną czystość przestrzeni, zwiększając jednocześnie komfort codziennego użytkowania. Całość dopełniają starannie dobrane dodatki – dekoracyjna lampa stołowa o rzeźbiarskim charakterze, złote naczynia, świeże kwiaty i zioła, które wprowadzają do kompozycji dodatkowy koloryt. Część jadalniana, umiejscowiona przy oknach, zachęca do wspólnych posiłków i rozmów. Drewniany stół otaczają pastelowe krzesła w odcieniu pudrowego różu, dodające przestrzeni lekkości.
Tajemniczy ogród
Użyta przez Joannę Kulczyńską tapeta w hipnotyzujących odcieniach granatu, turkusu i indygo, tworzy w sypialni atmosferę tajemniczego ogrodu zamkniętego w czterech ścianach. Centralnym punktem aranżacji jest niezwykle oryginalne łóżko – obłe, niemal rzeźbiarskie w formie, z aksamitną tapicerką w odcieniu ciemnego granatu. Ściany pokryto tapetą o strukturze przypominającej ręcznie malowane płótno. Złociste motywy roślinne, muśnięte światłem zachodzącego słońca, wprowadzają subtelny kontrast i dodają całości głębi. Zestawienie nowoczesnego, obłego łóżka z klasycznym, bogato zdobionym kredensem z litego drewna pokazuje, że dobry projekt potrafi łączyć pozornie odległe światy. Mebel z duszą wprowadza do wnętrza ciepło i historię, a jednocześnie stanowi doskonałe tło dla ceramicznych rzeźb, flakonów i książek. Uwagę przykuwają również detale – tapicerowane fotele w stylu vintage, eleganckie białe drzwi z klasyczną sztukaterią, czy minimalistyczne lampy, przypominające zamknięte pąki kwiatów.
Łazienki z charakterem
W pierwszej z trzech łazienek dominuje koncepcja oparta na terazzo. Podłogi, część ścian oraz blaty umywalek wykonano w oparciu o jasną tonację, zestawiając je z kontrastującymi ciemnymi i beżowymi akcentami. To właśnie one stanowią estetyczne tło dla reszty aranżacji – minimalistycznej, ale pełnej smaczków. Centralnym punktem łazienki jest wolnostojąca wanna o klasycznej, miękkiej linii. Towarzyszą jej dwa umywalkowe blaty – masywne, podparte na lekkich, metalowych konstrukcjach, co sprawia, że nie przytłaczają wnętrza. Zachwyca także lustro – duże, proste, zintegrowane z podświetleniem LED. Industrialne akcenty w armaturze, przypominające zawory wodociągowe, dodają łazience nieco surowości i loftowego charakteru. Nie brakuje tu sztuki – ekspresyjny obraz nad wanną, przedstawiający postacie odpoczywające przy basenie, wprowadza element zaskoczenia i ożywia całą kompozycję. W drugiej z łazienek symetrycznemu układowi umywalek i szafek towarzyszą marmurowe powierzchnie. Trzecie z pomieszczeń, toaleta, wyróżnia się dzięki głębokiemu odcieniowi granatu i dekoracyjnym płytkom o strukturalnej formie. Ciemna kolorystyka w połączeniu z drewnianym blatem i detalami w złotym wykończeniu nadaje pomieszczeniu luksusowy i teatralny wyraz.
Całość nie jest jedynie estetyczną kompozycją – to opowieść o dialogu między przeszłością a teraźniejszością i świadomym projektowaniu, które potrafi wydobyć z przestrzeni emocje. Bardzo pomogła w tym otwartość inwestorów, którzy nie wymagali podążania za modnymi trendami, doceniając rozwiązania nietypowe i zaskakujące. Joanna Kulczyńska po raz kolejny pokazała, że wnętrza jej autorstwa mogą być nośnikiem historii, ale także sceną codzienności – różnorodnej, pełnej rytmu życia mieszkańców. W tym mieszkaniu design nie gra pierwszoplanowej roli – raczej współistnieje z człowiekiem, jego potrzebami i wyobraźnią. I właśnie dlatego pozostaje w pamięci.
Fot. BUDZIK STUDIO
Data publikacji: 28.03.2025
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»