Jest już gotowy największy wielopoziomowy parking w Kielcach. Od środy będzie można parkować w siedmiokondygnacyjnym obiekcie obok Galerii Echo, we wtorek parking przetestują dziennikarze.

Pod dachem zmieści się prawie 1500 aut. Wjazd bezpłatny. Budynek ma 43 tys. m kw. powierzchni, stanął na terenie, który Echo Investment wydzierżawił od Politechniki Świętokrzyskiej na 30 lat.


Projektantem parkingu jest Pracownia Architektoniczna Detan z Kielc, a konstrukcji obiektu - firma Jordahl & Pfeifer Technika Budowlana Sp. z o.o. Generalnym wykonawcą - Eiffage Budownictwo.


Czytaj dalej  >>

Kostka brukowa to zła nawierzchnia dla ścieżek rowerowych - uważają specjaliści z Unii Europejskiej. Lepszy jest asfalt z polimerem. I takie ścieżki mają być teraz budowane w naszym województwie

To dobra wiadomość dla wszystkich osób używających rowerów do celów turystycznych i komunikacyjnych. Przeklinają one kostkę brukową, wciąż jeden z najpopularniejszych materiałów używanych do budowy ścieżek. - Przy szosowych oponach, na których porusza się większość rowerzystów po mieście, wady kostki to głównie spowalnianie roweru, a jeśli chodzi o sztywne konstrukcje, bez amortyzatorów, drgania kierownicy. Jakby po tarce się jedzie - mówi Bogusław Maziejuk, wiceprezes Stowarzyszenia MTB Cross. Jak wynika z materiałów europejskiej organizacji EuroVelo, zajmującej się rozwojem komunikacji rowerowej w Unii Europejskiej, kostka w porównaniu z asfaltem wymaga od rowerzysty o 40 proc. więcej wysiłku. Krótko mówiąc - asfaltem zajedzie się dalej. Ale pod warunkiem, że ten asfalt jest. A jak na razie w Kielcach i województwie nie jest z tym najlepiej. Kieleckie ścieżki rowerowe w większości mają nawierzchnię szutrową i właśnie z kostki. Asfaltowy jest tylko odcinek wzdłuż Silnicy, od Jesionowej do al. IX Wieków Kielc. Mało tego, nowe odcinki - jak ten wzdłuż ul. Łódzkiej - też kładzione są z kostki.


Czytaj dalej  >>

Nic nie wyszło z pomysłu dofinansowywania remontu kamienic. Uchwała rady miasta, która miała to umożliwić, nie wejdzie w życie

Kamienica przy ul. 28 Czerwca ma 103 lata. Od kilku pokoleń przechodzi z ojca na syna. Teraz należy do Tadeusza Frankusa. - Muszę ją wyremontować, bo lokatorzy narzekają. Na balkonach pojawiły się przecieki, a niektóre okna trzeba wymienić.


Całość będzie kosztować jakieś 50 tys. zł - opisuje Frankus, który jednocześnie jest wiceprezesem stowarzyszenia "Kamienica" zrzeszającego prywatnych właścicieli domów. Liczył, że część kosztów remontu będzie mógł odliczyć od podatku od nieruchomości.

Zakładała to uchwała rady miasta, która miała zachęcić do przeprowadzania remontów. Nie wejdzie jednak w życie, bo odrzuciła ją Regionalna Izba Obrachunkowa. - Jestem zaskoczony. Projekt był omawiany przez wiele miesięcy i jakoś nikt nie zgłaszał zastrzeżeń, a opinia radcy prawnego była pozytywna - dziwi się radny Przemysław Foligowski z PiS, pomysłodawca uchwały. Podkreśla, że podobnie brzmiące uchwały obowiązują w innych miastach, m.in. w Krakowie.


Czytaj dalej  >>

Musimy koniecznie pokazać Polsce i światu kaplicę Dobrawy i palatium Mieszka - jednogłośnie zdecydowali wczoraj radni Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta.
Radni oglądali najnowsze odkrycie archeologiczne Poznania. Są nim fundamenty i pozostałości kamiennych murów kaplicy, którą w X w. ufundowała chrześcijańska żona Mieszka I. Po wykopaliskach oprowadzała radnych prof. Hanna Koćka-Krenz z UAM, która kieruje badaniami na Ostrowie Tumskim.

- To największe odkrycie archeologiczne tego wieku w Polsce. Musi być pokazane - stwierdził Antoni Szczuciński, przewodniczący komisji. Zgodzili się z nim wiceprezydent Sławomir Hinc, przewodniczący rady Grzegorz Ganowicz, miejska konserwator zabytków Maria Strzałko i pozostali radni.

Jest kilka pomysłów na wyeksponowanie kaplicy: szklana forma zakrywająca wykop, np. w kształcie piramidy (Maria Strzałko), szklana podłoga przykrywająca iluminowany wykop (Grzegorz Ganowicz), krypta, w której z poziomu dawnej kaplicy i palatium można by obejrzeć ich pozostałości (Koćka-Krenz).


Czytaj dalej  >>