Potwierdzają się nasze informacje: we wrześniu ratusz uruchomi przejazd ostatnim odcinkiem drogi dojazdowej do nowego mostu. W środę podał sobie rękę z wykonawcą, zakończył konflikt i podpisał aneks do umowy.

To tylko 4,5 kilometra zwykłej drogi, ale w układzie komunikacyjnym miasta zmieni wszystko. Wreszcie nowy most będzie mógł zapełnić się pojazdami i zacznie być wykorzystywany przez ciężki transport. Szkoda tylko, że tak bardzo ta inwestycja się opóźniała.

Budowa ostatniego odcinka drogi dojazdowej do nowego mostu przypomina pod pewnym względem historię płockiego amfiteatru. Gdy okazało się, że obiekt ma wadę i trzeba go poprawić - wszyscy (projektant, wykonawca i Urząd Miasta jako inwestor) zaczęli kłócić się o to, kto ma zająć się poprawkami. I co najważniejsze - kto ma za nie zapłacić. A płocczanie, zamiast bawić się w nowym obiekcie, oglądali pół roku, jak stoi pusty.


Czytaj dalej  >>

Zgodnie z zapisami zawartymi w umowie z zarządem województwa wielkopolskiego Piła otrzyma prawie 20 mln złotych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na budowę miejskiej obwodnicy.

W siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu gospodarze Piły podpisali umowę na dofinansowane projektu "Nowe połączenie drogi krajowej nr 11 i wojewódzkiej nr 188 ostatni etap budowy obwodnicy miasta Piły".
Inwestycja ta jest największą w historii pilskiego samorządu pod względem przeznaczonych środków finansowych. Przedsięwzięcie obejmuje budowę obwodnicy miasta Piły wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą. Odcinek długości 1,4 km biegnie od al. Niepodległości leżącej w ciągu drogi krajowej nr 11 do al. Powstańców Wielkopolskich będącej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 188 Człuchów-Debrzno-Złotów-Piła.


Czytaj dalej  >>

Kiedyś ponoć mógł po nich przejechać czołg, teraz niektóre stają się niebezpieczne dla przechodniów. Pierwsza z wybudowanych wiele lat temu na Ustroniu kładek ma być rozebrana jeszcze w tym roku

Kładki powstawały, bo Ustronie miało być bezpiecznym osiedlem. I wymyślono oddzielne drogi dla pieszych i samochodów, nigdzie się nie przecinające.


Mieszkańcy przemierzają osiedle górą, po mostkach, a dołem jeżdżą samochody, nie potrzeba żadnych przejść dla pieszych, nie ma żadnych niebezpiecznych zakrętów - takie były założenia. I - jak twierdzą niektórzy mieszkańcy - kiedyś całkiem nieźle się sprawdzały.

- Dwadzieścia lat temu moja córka Ewa szła do szkoły. Tylko przez kilka pierwszych dni odprowadzałam ją do szkoły. Później dziecko chodziło już samo. Drogę Ewa znała i nie musiała przechodzić przez żadną ulicę, cały czas szła albo chodnikiem, albo kładką - opowiada pani Janina. - A mieszkaliśmy wtedy dobre kilkaset metrów od szkoły - dodaje.

Dziś kładki woli raczej omijać. - Na naszej jednostce - A niektóre są naprawdę w fatalnym stanie, schodki się kruszą, poręcze rdzewieją, a w betonie pojawią się dziury. Chodząc pod nimi, też trzeba uważać, jak pada - to się z nich leje, zimą spadają na ziemię sople - opowiada.


Czytaj dalej  >>

Stowarzyszenie Zieleń Polska zaprasza na IV Seminarium Architektury Krajobrazu, które odbędzie się 29 sierpnia w Warszawie, podczas wystawy ''Zieleń to Życie''.

Magazyn Topos śledzi nowatorskie projekty architektury krajobrazu z całego świata. Wydawany jest w języku angielskim i stawia sobie za cel promowanie dialogu między architektami, architektami krajobrazu i urbanistami.

Wszechstronna część centralna magazynu prezentuje i poddaje dyskusji konkretne tematy z zakresu projektowania miejskiego, oświetlenia, rozwoju zrównoważonego i krajobrazów stworzonych ręką człowieka.


Obok obszernie potraktowanego tematu głównego Topos zawiera działy: prezentuje aktualności branżowe, wyniki konkursów, recenzje publikacji i wywiady.


Czytaj dalej  >>