Poszerzanie plaży nad Sobótką
Data: 20.07.2009Czy kąpielisko Sobótka nie powinno być szersze? Czy musi tam panować ten koszmarny ścisk? Popytaliśmy, sprawdziliśmy. I jest szansa! W tym roku zapewne nie, ale już w przyszłym możemy mieć szerszą plażę
Ach, ta Sobótka - nie sposób tego zalewu i jego plaży nie kochać. Sobótka jest piękna, bliska, dostępna. Problem polega na tym, że podobnymi uczuciami darzy ją chyba całe miasto z przyległościami.
Tym bardziej że w podpłockich jeziorach sanepid znalazł właśnie bakterie zwane enterokokami, pałeczki salmonelli i inne wspaniałości prosto z przydomowych szamb. A w zalewie Sobótka - woda czyściutka.
Środek ubiegłego tygodnia - ścisk nie do opisania, o wolnym miejscu na piasku można tylko pomarzyć. Ludzie leżeli obok siebie ściśnięci jak sardynki, w wodzie kłębiło się całe mrowie szalejących dzieciaków. Wtedy przyszło nam do głowy - właściwie dlaczego choć odrobinę nie poszerzyć tej plaży? Zalew jest spory, czemu nie wyciąć chaszczy po lewej stronie kąpieliska i nie pozwolić ludziom tam właśnie rozkładać ręczniki? Zrobiłoby się luźniej, przyjemniej, kto wie, może nawet odrobinę ciszej...
Czytaj dalej >>
Ach, ta Sobótka - nie sposób tego zalewu i jego plaży nie kochać. Sobótka jest piękna, bliska, dostępna. Problem polega na tym, że podobnymi uczuciami darzy ją chyba całe miasto z przyległościami.
Tym bardziej że w podpłockich jeziorach sanepid znalazł właśnie bakterie zwane enterokokami, pałeczki salmonelli i inne wspaniałości prosto z przydomowych szamb. A w zalewie Sobótka - woda czyściutka.
Środek ubiegłego tygodnia - ścisk nie do opisania, o wolnym miejscu na piasku można tylko pomarzyć. Ludzie leżeli obok siebie ściśnięci jak sardynki, w wodzie kłębiło się całe mrowie szalejących dzieciaków. Wtedy przyszło nam do głowy - właściwie dlaczego choć odrobinę nie poszerzyć tej plaży? Zalew jest spory, czemu nie wyciąć chaszczy po lewej stronie kąpieliska i nie pozwolić ludziom tam właśnie rozkładać ręczniki? Zrobiłoby się luźniej, przyjemniej, kto wie, może nawet odrobinę ciszej...
Czytaj dalej >>
Czas na artystyczny debiut
Data: 20.07.2009Lubisz malować, ale twoje prace nie ujrzały światła dziennego? Masz smykałkę do rysowania, ale twoje dzieła spoczywają na dnie szuflady? W CK Zamek czekają na ciebie!
Komiks o dziewczynce zmieniającej się w bohaterskiego psa, pantofelek Kopciuszka wkomponowany w martwą naturę, abstrakcyjny krajobraz w jaskrawych barwach - to tylko nieliczne dzieła młodych debiutantów.
- Gdybym chciała wystawić wszystkie prace, zajęłyby chyba cały Zamek - mówi Anna Kozłowska-Agacińska, instruktorka.
W Galerii Debiut wystawione są prace dzieci w wieku 7-15 lat. Powstawały przez cały ubiegły rok w ramach zajęć plastycznych prowadzonych w Centrum Kultury Zamek. Stałymi uczestnikami warsztatów było 65 dorosłych i ponad 80 dzieci, niezliczone osoby brały też udział w sobotnich zajęciach.
Czytaj dalej >>
Komiks o dziewczynce zmieniającej się w bohaterskiego psa, pantofelek Kopciuszka wkomponowany w martwą naturę, abstrakcyjny krajobraz w jaskrawych barwach - to tylko nieliczne dzieła młodych debiutantów.
- Gdybym chciała wystawić wszystkie prace, zajęłyby chyba cały Zamek - mówi Anna Kozłowska-Agacińska, instruktorka.
W Galerii Debiut wystawione są prace dzieci w wieku 7-15 lat. Powstawały przez cały ubiegły rok w ramach zajęć plastycznych prowadzonych w Centrum Kultury Zamek. Stałymi uczestnikami warsztatów było 65 dorosłych i ponad 80 dzieci, niezliczone osoby brały też udział w sobotnich zajęciach.
Czytaj dalej >>
Unieważniony konkurs?
Data: 20.07.2009Czy znany polski architekt, szef komisji konkursowej na projekt Centrum Spotkań Kultur, złamał prawo nie informując o współpracy ze zdobywcą drugiego miejsca?
Stanisław Fiszer był przewodniczącym 9-osobowego sądu konkursowego, który w połowie maja wybrał zwycięzców rywalizacji na projekt architektoniczny Centrum Spotkań Kultur, największej od lat inwestycji kultury w regionie o wielomilionowym budżecie.
Fiszer to renomowany architekt znany nie tylko w kraju. Działa głównie w Paryżu. Zaprojektował m.in. gmach Archiwów Narodowych i ambasadę Japonii w Paryżu, a w Warszawie - siedzibę Giełdy Papierów Wartościowych.
Sąd konkursowy, jakim kierował, uznał, że najlepszy projekt przedstawiła pracownia Stelmach i Partnerzy. Drugie miejsce przypadło warszawskiej firmie Gray International, a trzecie architektom z Francji. Werdykt komisji muszą jeszcze przypieczętować urzędnicy marszałka województwa, którzy zbiorą się dziś lub jutro. To oni wskażą, kto spośród trójki finalistów zaprojektuje CSK. Gra idzie o przynajmniej kilka milionów złotych, bo tyle może być wart projekt.
Czytaj dalej >>
Stanisław Fiszer był przewodniczącym 9-osobowego sądu konkursowego, który w połowie maja wybrał zwycięzców rywalizacji na projekt architektoniczny Centrum Spotkań Kultur, największej od lat inwestycji kultury w regionie o wielomilionowym budżecie.
Fiszer to renomowany architekt znany nie tylko w kraju. Działa głównie w Paryżu. Zaprojektował m.in. gmach Archiwów Narodowych i ambasadę Japonii w Paryżu, a w Warszawie - siedzibę Giełdy Papierów Wartościowych.
Sąd konkursowy, jakim kierował, uznał, że najlepszy projekt przedstawiła pracownia Stelmach i Partnerzy. Drugie miejsce przypadło warszawskiej firmie Gray International, a trzecie architektom z Francji. Werdykt komisji muszą jeszcze przypieczętować urzędnicy marszałka województwa, którzy zbiorą się dziś lub jutro. To oni wskażą, kto spośród trójki finalistów zaprojektuje CSK. Gra idzie o przynajmniej kilka milionów złotych, bo tyle może być wart projekt.
Czytaj dalej >>
Hala w Czyżynach
Data: 20.07.2009Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał firmie Budimex-Dromex zapłacić miastu odszkodowanie w wysokości 14 mln zł za niewywiązanie się z kontraktu na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach.
Spór sądowy między gminą Kraków a firmą Budimex-Dromex trwa już dwa lata. Sądy rozstrzygają, kto jest odpowiedzialny za zerwanie umowy na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Miasto zerwało umowę we wrześniu 2007 r., kiedy było już pewne, że Budimex nie wyrobi się z realizacją hali w terminie. Po zerwaniu umowy miasto naliczyło firmie karę umowną. Budimex odmówił zapłaty i po rozstrzygnięcie poszedł do sądu.
Czytaj dalej >>
Spór sądowy między gminą Kraków a firmą Budimex-Dromex trwa już dwa lata. Sądy rozstrzygają, kto jest odpowiedzialny za zerwanie umowy na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Miasto zerwało umowę we wrześniu 2007 r., kiedy było już pewne, że Budimex nie wyrobi się z realizacją hali w terminie. Po zerwaniu umowy miasto naliczyło firmie karę umowną. Budimex odmówił zapłaty i po rozstrzygnięcie poszedł do sądu.
Czytaj dalej >>