Nowoczesna klinika na Ursynowie
Data: 7.07.2009Wydano pozwolenie na budowę dla Centrum Profilaktyki Onkologicznej Fundacji TVN - "Nie jesteś Sam"
Nowoczesne centrum, zaprojektowane przez pracownię architektoniczną Kuryłowicz & Associates stanie przy ulicy Roentgena na terenie Szpitala Onkologicznego w Warszawie.
Celem stworzenia kliniki jest ułatwienie Polakom odbywania regularnych badań profilaktycznych wykrywających nowotwory. Budowa ma ruszyć niedługo, otwarcie planowane jest na maj 2010.
Czytaj dalej >>
Nowoczesne centrum, zaprojektowane przez pracownię architektoniczną Kuryłowicz & Associates stanie przy ulicy Roentgena na terenie Szpitala Onkologicznego w Warszawie.
Celem stworzenia kliniki jest ułatwienie Polakom odbywania regularnych badań profilaktycznych wykrywających nowotwory. Budowa ma ruszyć niedługo, otwarcie planowane jest na maj 2010.
Czytaj dalej >>
Moda na sztuczne wyspy
Data: 7.07.2009Sztuczne wyspy: świat luksusu, przepychu, piękna...popis potęgi gospodarczej i możliwości technologicznych. Budowanie wysp marzeń staje się coraz bardziej popularne. Modę zapoczątkowały Zjednoczone Emiraty Arabskie, teraz podobne projekty są w planach wielu innych krajów.
Świat zachwyca się powstającymi masowo sztucznymi wyspami. Luksusowe archipelagi zaskakują rozmachem, pomysłowością i najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi. Wyspy w kształcie gwiazdy, palmy, kontynentu są często kaprysami bogatych ludzi. Niekiedy bywają jednak oryginalnym pomysłem na powiększenie przeludnionego terytorium kraju.
Autorami tych gigantomańskich projektów są najsłynniejsi, światowi architekci. Przodującą rolę odgrywają jednak biura z Niderlandów. Na fantazyjnych wyspach powstaje równie niesamowita architektura. Cuda inżynieryjno-architektoniczne ściągają rzesze zainteresowanych. Spektakularne realizacje z pozoru niemożliwe do zbudowania, umieszczone dodatkowo w rajskim otoczeniu są idealną propozycją dla wyrafinowanej klienteli.
Czytaj dalej >>
Świat zachwyca się powstającymi masowo sztucznymi wyspami. Luksusowe archipelagi zaskakują rozmachem, pomysłowością i najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi. Wyspy w kształcie gwiazdy, palmy, kontynentu są często kaprysami bogatych ludzi. Niekiedy bywają jednak oryginalnym pomysłem na powiększenie przeludnionego terytorium kraju.
Autorami tych gigantomańskich projektów są najsłynniejsi, światowi architekci. Przodującą rolę odgrywają jednak biura z Niderlandów. Na fantazyjnych wyspach powstaje równie niesamowita architektura. Cuda inżynieryjno-architektoniczne ściągają rzesze zainteresowanych. Spektakularne realizacje z pozoru niemożliwe do zbudowania, umieszczone dodatkowo w rajskim otoczeniu są idealną propozycją dla wyrafinowanej klienteli.
Czytaj dalej >>
Zmiana granic Bydgoszczy
Data: 7.07.2009W niedzielę zakończyły się miesięczne konsultacje społeczne, w których bydgoszczanie wyrażali swoje opinie o planowanej zmianie granic miasta. Po raz pierwszy robili to przez internet.
- Formularze ściągnęło, wypełniło i wysłało ponad 800 osób - mówi Marta Estkowska, dyrektor wydziału organizacyjnego Urzędu Miasta. - Głosów jeszcze dokładnie nie policzyliśmy, ale grubo ponad 90 proc. osób opowiedziało się za poszerzeniem obszaru miasta.
Liczba głosujących nie była porywająca. W poprzednich konsultacjach na ten sam temat udział wzięło ponad 12 tys. bydgoszczan. Jednak zdaniem Estkowskiej nie jest to powód do zmartwienia, bo rząd, który podejmie ostateczną decyzję, nie bierze pod uwagę liczby osób głosujących w konsultacjach.
- Ostatnim razem nasze oczekiwania zostały odrzucone, więc doszliśmy do wniosku, że należy to traktować jako formalność - mówi. - Poprzednio angażowaliśmy do tego urzędników, polityków, radnych. Tym razem zrezygnowaliśmy z pospolitego ruszenia.
Czytaj dalej >>
- Formularze ściągnęło, wypełniło i wysłało ponad 800 osób - mówi Marta Estkowska, dyrektor wydziału organizacyjnego Urzędu Miasta. - Głosów jeszcze dokładnie nie policzyliśmy, ale grubo ponad 90 proc. osób opowiedziało się za poszerzeniem obszaru miasta.
Liczba głosujących nie była porywająca. W poprzednich konsultacjach na ten sam temat udział wzięło ponad 12 tys. bydgoszczan. Jednak zdaniem Estkowskiej nie jest to powód do zmartwienia, bo rząd, który podejmie ostateczną decyzję, nie bierze pod uwagę liczby osób głosujących w konsultacjach.
- Ostatnim razem nasze oczekiwania zostały odrzucone, więc doszliśmy do wniosku, że należy to traktować jako formalność - mówi. - Poprzednio angażowaliśmy do tego urzędników, polityków, radnych. Tym razem zrezygnowaliśmy z pospolitego ruszenia.
Czytaj dalej >>
Biblioteka zamiast ogrodów-Bydgoszcz
Data: 7.07.2009Właściciele działek z ogrodu Swoboda w pobliżu bazyliki chcą wstrzymać budowę biblioteki uniwersyteckiej w tym miejscu. - Wierzymy, że to wcale nie jest nasze ostatnie lato na działkach - mówią
Ogród Edyty Wojtynowskiej pokrywa dywan pięknych kwiatów: rododendrony, surfinie, fukie, kilkanaście odmian róż, hortensje, kalie i mnóstwo innych. Wszystkie akurat teraz kwitną. Jest też błękitny basen, stylowe ławki, latarnie i duży, efektowny drewniany dom. Wojtynowska budowała go zaledwie rok temu i wydała na to ponad 100 tys. zł. W nim odpoczywa dopiero po zmierzchu. Przez całe dnie pielęgnuje rośliny: nawozi, podlewa, pieli. - Kwiaty to moja największa miłość - opowiada. - Przeżyłam nowotwory i inne choroby. Ta działka przywróciła mi chęć do życia. Gdybym miała przez całą wiosnę i lato siedzieć w dusznym, ciemnym mieszkaniu, czułabym się jak ptak zamknięty w klatce.
Wojtynowska jak większość działkowców z ogrodu Swoboda jest przeciwna wyburzaniu działek. - Chciano nas oszukać - uważa. - Każdy z nas zapłacił od kilku do kilkunastu tysięcy złotych za przyłącza: kanalizację, prąd itp. Składaliśmy się też na remont świetlicy, unowocześnienie instalacji elektrycznej, doprowadzenie wody i nowe ogrodzenie. A teraz nagle okazało się, że tych pieniędzy nam nikt nie zwróci. Zgodnie z ustawą, trafią one do Polskiego Związku Działkowców.
Czytaj dalej >>
Ogród Edyty Wojtynowskiej pokrywa dywan pięknych kwiatów: rododendrony, surfinie, fukie, kilkanaście odmian róż, hortensje, kalie i mnóstwo innych. Wszystkie akurat teraz kwitną. Jest też błękitny basen, stylowe ławki, latarnie i duży, efektowny drewniany dom. Wojtynowska budowała go zaledwie rok temu i wydała na to ponad 100 tys. zł. W nim odpoczywa dopiero po zmierzchu. Przez całe dnie pielęgnuje rośliny: nawozi, podlewa, pieli. - Kwiaty to moja największa miłość - opowiada. - Przeżyłam nowotwory i inne choroby. Ta działka przywróciła mi chęć do życia. Gdybym miała przez całą wiosnę i lato siedzieć w dusznym, ciemnym mieszkaniu, czułabym się jak ptak zamknięty w klatce.
Wojtynowska jak większość działkowców z ogrodu Swoboda jest przeciwna wyburzaniu działek. - Chciano nas oszukać - uważa. - Każdy z nas zapłacił od kilku do kilkunastu tysięcy złotych za przyłącza: kanalizację, prąd itp. Składaliśmy się też na remont świetlicy, unowocześnienie instalacji elektrycznej, doprowadzenie wody i nowe ogrodzenie. A teraz nagle okazało się, że tych pieniędzy nam nikt nie zwróci. Zgodnie z ustawą, trafią one do Polskiego Związku Działkowców.
Czytaj dalej >>