Plusy i minusy Górnego Śląska
Data: 25.06.2009Plusy i minusy Górnego Śląska zostały podliczone. Możemy patrzeć w przyszłość z optymizmem, musimy jeszcze tylko sami bardziej polubić miejsce, w którym mieszkamy i przekonać innych, że Śląsk wart jest uwagi. Oto wnioski z środowej "Nocy dla Śląska"
- Jest taka kraina, skąd pochodzi wicemarszałek Senatu, bramkarz galaktycznego Realu Madryt, jedyny trener, który dwa razy wprowadził polską reprezentację do finałów mistrzostw świata, gdzie mieszkają Wojciech Kilar i Henryk Mikołaj Górecki. Jeśli ktoś, mając tę świadomość, chce mówić, że Śląsk jest nieciekawy, a Ślązacy sekowani, to powinien chyba się leczyć. Proponuję na Śląsku, bo służbę zdrowia też mamy świetną - mówił Andrzej Stefański, były naczelny katowickiej "Gazety".
Czytaj dalej >>
- Jest taka kraina, skąd pochodzi wicemarszałek Senatu, bramkarz galaktycznego Realu Madryt, jedyny trener, który dwa razy wprowadził polską reprezentację do finałów mistrzostw świata, gdzie mieszkają Wojciech Kilar i Henryk Mikołaj Górecki. Jeśli ktoś, mając tę świadomość, chce mówić, że Śląsk jest nieciekawy, a Ślązacy sekowani, to powinien chyba się leczyć. Proponuję na Śląsku, bo służbę zdrowia też mamy świetną - mówił Andrzej Stefański, były naczelny katowickiej "Gazety".
Czytaj dalej >>
Wątpliwa próba ożywienia Podgórza
Data: 25.06.2009Radni miejscy Władysław Harasimowicz i Tomasz Bobrowski (obaj z PO) wpadli na pomysł ożywienia zabudowań dawnego składu solnego na Zabłociu. W zabytkowym obiekcie widzą muzeum Żydów, a obok zupełnie nowy budynek. Najlepiej projektu jakiegoś rozsławionego w świecie architekta.
- Ot, ikona XXI wieku. Coś na miarę Muzeum Guggenheima w Bilbao - argumentują. Pomysł wstępnie zaakceptował nawet prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Propozycja budzi jednak sprzeciw władz dzielnicy XIII, które nie chcą, aby Podgórze było kojarzone wyłącznie z martyrologią. - Plac Bohaterów Getta, apteka Pod Orłem, fabryka Schindlera - to wszystko już u nas jest - wymieniają. Co więcej, u Schindlera powstaje ekspozycja związana z historią krakowskich Żydów. Pomysł tworzenia po sąsiedzku kolejnej wydaje się więc absurdalny i podszyty jedynie chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
Mam też duże wątpliwości, czy radni wybrali dobry moment na prezentację swoich śmiałych wizji (o ile w ogóle można mówić o dobrym momencie na tego typu pomysł). W chwili, kiedy zewsząd słychać raczej o cięciu kosztów, kiedy ważą się losy takich ważnych dla miasta inwestycji, jak budowa drugiej kładki pieszo-rowerowej na Wiśle czy hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach, jedynym argumentem, który przychodzi mi do głowy, tłumaczącym ten nagły ukłon w stronę społeczności żydowskiej jest rozpoczynający się Festiwal Kultury Żydowskiej. Marne to jednak uzasadnienie.
Czytaj dalej >>
- Ot, ikona XXI wieku. Coś na miarę Muzeum Guggenheima w Bilbao - argumentują. Pomysł wstępnie zaakceptował nawet prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Propozycja budzi jednak sprzeciw władz dzielnicy XIII, które nie chcą, aby Podgórze było kojarzone wyłącznie z martyrologią. - Plac Bohaterów Getta, apteka Pod Orłem, fabryka Schindlera - to wszystko już u nas jest - wymieniają. Co więcej, u Schindlera powstaje ekspozycja związana z historią krakowskich Żydów. Pomysł tworzenia po sąsiedzku kolejnej wydaje się więc absurdalny i podszyty jedynie chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
Mam też duże wątpliwości, czy radni wybrali dobry moment na prezentację swoich śmiałych wizji (o ile w ogóle można mówić o dobrym momencie na tego typu pomysł). W chwili, kiedy zewsząd słychać raczej o cięciu kosztów, kiedy ważą się losy takich ważnych dla miasta inwestycji, jak budowa drugiej kładki pieszo-rowerowej na Wiśle czy hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach, jedynym argumentem, który przychodzi mi do głowy, tłumaczącym ten nagły ukłon w stronę społeczności żydowskiej jest rozpoczynający się Festiwal Kultury Żydowskiej. Marne to jednak uzasadnienie.
Czytaj dalej >>
Wielki remont Łaźni Nowej
Data: 25.06.2009Sala koncertowo-widowiskowa na ponad tysiąc osób, teatralna sala kameralna, a do tego "kulturalny ogród" przeznaczony na wydarzenia plenerowe - Łaźnia Nowa rozpoczęła największy etap remontu
Swój teatr, stacjonujący wcześniej na krakowskim Kazimierzu, Bartosz Szydłowski przeniósł do Nowej Huty w 2005 roku. Na nową siedzibę otrzymał od władz miasta dawne warsztaty mechaniczne na osiedlu Szkolnym.
Na początek trzeba było tam przeprowadzić podstawowe remonty, bo w budynku nie tylko nie dało się grać, ale nawet planować działalności kulturalnej, kiedy z dziurawego dachu kapało na głowę. W 2008 r. przyszedł czas na remont elewacji i dziś siedziba Łaźni Nowej w niczym nie przypomina już starych, śmierdzących smarem warsztatów. Okazały budynek wyróżnia się z otoczenia i przyciąga wzrok ciekawskich. To sukces Szydłowskiego, który co roku musiał wręcz wydzierać z gardła urzędników i niechętnych teatrowi radnych pieniądze na niezbędne remonty.
Czytaj dalej >>
Swój teatr, stacjonujący wcześniej na krakowskim Kazimierzu, Bartosz Szydłowski przeniósł do Nowej Huty w 2005 roku. Na nową siedzibę otrzymał od władz miasta dawne warsztaty mechaniczne na osiedlu Szkolnym.
Na początek trzeba było tam przeprowadzić podstawowe remonty, bo w budynku nie tylko nie dało się grać, ale nawet planować działalności kulturalnej, kiedy z dziurawego dachu kapało na głowę. W 2008 r. przyszedł czas na remont elewacji i dziś siedziba Łaźni Nowej w niczym nie przypomina już starych, śmierdzących smarem warsztatów. Okazały budynek wyróżnia się z otoczenia i przyciąga wzrok ciekawskich. To sukces Szydłowskiego, który co roku musiał wręcz wydzierać z gardła urzędników i niechętnych teatrowi radnych pieniądze na niezbędne remonty.
Czytaj dalej >>
Tunel pod Cieśniną Beringa
Data: 25.06.2009Nie napisali jeszcze magisterki, a już zajęli trzecie miejsce w międzynarodowym konkursie na budowę tunelu pod Cieśniną Beringa. Studenci Politechniki Warszawskiej chcą stworzyć miejsce poza czasem, rozświetlane energią dobra albo zła. - To może być nowy pępek świata - mówią.
- Cieśnina Beringa to wyjątkowe miejsce na Ziemi. Między dwoma malutkimi wysepkami przebiega granica zmiany daty i granica między potężnymi mocarstwami: Rosją i Stanami Zjednoczonymi - wyjaśnia Gosia Piotrowska, studentka architektury - To miejsce to symbol. Zwykły tunel nie wystarczy.
- Nie pamiętam, by w ostatnim dwudziestoleciu młodzi polscy architekci zajęli tak wysokie miejsce w tak prestiżowym konkursie pod patronatem Międzynarodowej Unii Architektów - stwierdza Marek Rytych, opiekun ekipy. To w jego pracowni powstał zwycięski projekt.
Jest ich pięcioro: Gosia Piotrowska, Karol Pasternak, Radek Tabor, Filip Kurzewski i Maciek Podlewski. Żartują, że ich sukces wziął się z braku doświadczenia. - Bo taki pomysł mógł się zrodzić tylko w młodych umysłach. Oni nie mają ograniczeń. Czasem są zafascynowani bzdurą, a czasem genialną rzeczą - uważa Rytych.
Czytaj dalej >>
- Cieśnina Beringa to wyjątkowe miejsce na Ziemi. Między dwoma malutkimi wysepkami przebiega granica zmiany daty i granica między potężnymi mocarstwami: Rosją i Stanami Zjednoczonymi - wyjaśnia Gosia Piotrowska, studentka architektury - To miejsce to symbol. Zwykły tunel nie wystarczy.
- Nie pamiętam, by w ostatnim dwudziestoleciu młodzi polscy architekci zajęli tak wysokie miejsce w tak prestiżowym konkursie pod patronatem Międzynarodowej Unii Architektów - stwierdza Marek Rytych, opiekun ekipy. To w jego pracowni powstał zwycięski projekt.
Jest ich pięcioro: Gosia Piotrowska, Karol Pasternak, Radek Tabor, Filip Kurzewski i Maciek Podlewski. Żartują, że ich sukces wziął się z braku doświadczenia. - Bo taki pomysł mógł się zrodzić tylko w młodych umysłach. Oni nie mają ograniczeń. Czasem są zafascynowani bzdurą, a czasem genialną rzeczą - uważa Rytych.
Czytaj dalej >>