Muzyka w sklepach: przyciąga czy odstrasza klientów?
Przedświąteczny szał zakupów większości z nas wcale nie kojarzy się z mile spędzonym czasem, który poświęcamy na wyszukanie prezentów dla najbliższych. Źle wpływa na nas tłok w sklepach, ale przede wszystkim muzyka. W ocenie klientów puszczane zbyt głośno kolędy i świąteczne przeboje powodują irytację. Nie tylko. Nadmiar dźwięków w centrach handlowych wpływa źle na zdrowie. Czy coś można zmienić?
Ostatnie dni przed świętami to czas intensywnych zakupów. Sklepy i centra handlowe przeżywają wówczas prawdziwe oblężenie. To najlepszy okres w całym roku dla handlowców. Według raportu Deloitte „Zakupy Świąteczne 2015” Polacy kupują prezenty galeriach handlowych (29 proc.) oraz supermarketach (24 proc.). Stałym elementem jaki towarzyszy przedświątecznym zakupom jest grająca w sklepach muzyka. Kolędy i świąteczne przeboje mają umilać klientom czas zakupów. Czy jednak tak jest rzeczywiście? Patrząc na reakcje klientów i opinie jakie wyrażają m.in. na forach internetowych muzyka zazwyczaj jest zbyt głośnia, męcząca, wręcz odstraszająca.
Na problem głośniej muzyki w sklepach klienci zwracają szczególnie uwagę właśnie w grudniu. W punktach handlowych panuje wówczas bardziej odczuwalny niż zazwyczaj hałas związany ze zwiększoną liczbą klientów i układaniem towaru na półkach. Dodatkowo większość osób jest zmęczona dniem pracy. Głośna muzyka w sklepie staje się więc wyjątkowo irytująca i przekłada się na gorsze samopoczucie. Znaczenie ma tu też odpowiednie wyposażenie sklepu, by zapewniał komfort akustyczny, a z tym w Polsce nie jest najlepiej. – Zwiększona ilość klientów powoduje dodatkowy dyskomfort akustyczny wokół. Jeśli nałożymy na to puszczanie kolęd i fakt, że właściciele sklepów rzadko dbają o akustykę w sklepie otrzymujemy odpowiedź dlaczego większość klientów zamiast spędzić więcej czasu na zakupach, ucieka jak najszybciej z centrum handlowego – zauważa Sylwia Rudnicka z polskiego oddziału firmy Armstrong, producenta akustycznych sufitów podwieszanych.
Głośne centrum handlowe źle wpływa na zdrowie
W USA wpływ muzyki na zachowania konsumentów bada się od lat. Powstało na ten temat wiele obszernych analiz i książek. Julian Treasure, ekspert z dziedziny dźwięków od lat podpowiada by poprawić akustykę punktu handlowego. Może to zwiększyć wartość sprzedaży w sklepie o 5-10 proc.
W Polsce nikt dogłębnych badań nie prowadził, panuje przekonanie, że muzyka jest konieczna i umila zakupy. A to że bywa za głośna zdają się zauważać jedynie klienci, którzy żalą się nawet na największe i doświadczone marketingowo sieci handlowe. Narzekają na poszczególnie sklepy i całe galerie handlowe. Nie bez powodu. Hałas wpływa negatywnie na zachowanie i samopoczucie. Poziom 70-80 dB jaki panuje w głośnym sklepie czy restauracji powoduje psychologiczno-fizjologiczną reakcję organizmu. Osoby przebywające w takich warunkach zaczynają być zirytowane, wzrasta im ciśnienie krwi, są zdekoncentrowane i zmęczone. Te negatywne reakcje są jeszcze silniejsze, gdy hałaśliwe dźwięki są niechciane.
Klienci mają jednak alternatywę, mogą po prostu opuścić głośny sklep i zrobić zakupy w bardziej przyjaznym punkcie handlowym. Takiego wyjścia nie mają pracownicy sklepów i marketów. Dla nich słuchanie kilka godzin dziennie głośnych kolęd bywa nie tylko udręką, ale przekłada się także na zdrowie. Hałas trwający stale w miejscu pracy powoduje trwałe osłabienie słuchu. Problem bywa poruszany co jakiś czas w okresie świątecznym przez związki zawodowe. Jednak nie ma regulacji prawnych, by zabronić pracodawcom puszczania kolęd, lub choćby ustalić maksymalne natężenie hałasem.
- Stan ten pogarsza jeszcze fakt, ze większość sklepów jest projektowanych z wykorzystaniem materiałów odbijających dźwięki np. szkła, kamienia, gipsu i twardych podłóg - podkreśla Sylwia Rudnicka. Tymczasem poprawa akustyki sklepu nie musi oznaczać wielkich zmian i kosztów. Dostępne na rynku rozwiązania pozwalają łatwo obniżyć poziom hałasu. Najskuteczniej sprawdzają się akustyczne sufity podwieszane, gdyż pochłaniają one hałas dużą powierzchnią. Tam, gdzie nie ma możliwości instalacji całego sufitu zawiesić można tzw. wyspy akustyczne czy pionowe płyty typu Baffles. Montaż takich pochłaniających dźwięk elementów może obniżyć poziom hałasu w pomieszczeniu o ok. 7-10 dB.
Inwestorzy galerii coraz bardziej świadomi
Ekspertka Armstrong zauważa, że świadomość właścicieli galerii handlowych i sklepów dotycząca odpowiednich warunków akustycznych wnętrz powoli się zmienia. Przykładem odpowiednio zaprojektowanej inwestycji jest otwarta jesienią warszawska galeria MODO Domy Mody. Obiekt zaprojektowany został przez znane biuro APA Wojciechowski. Architekci i inwestor - spółka Devin Investments zdecydowali o zamontowaniu akustycznych sufitów Armstrong. W sumie by zapewnić odpowiednią akustykę, ale też designerski wystrój zamontowano tam 530 szt. wyspowych sufitów Optima L Canopy, w różnych kształtach (koła, elipsy, trójkąty, sześciokąty). Sufity wyspowe zainstalowane w ciągach komunikacyjnych skutecznie pochłaniają niepotrzebny szum i hałas. W innych częściach centrum MODO zainstalowano też tradycyjne akustyczne sufity mineralne.
Niewątpliwie dobrze akustycznie zaprojektowane galerie handlowe będą realizowane coraz częściej. A głośnie sklepy, jak je zmienić? – Wpływ na to mogą mieć też sami klienci. Jak? Omijając głośne sklepy, nie tylko podczas przedświątecznych zakupów – mówi Sylwia Rudnicka.
Fot. Armstrong
Data publikacji: 22.12.2015
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»