Jak zwiększyć energooszczędność okna… za darmo?
Własny dom to ogromny przywilej. Radość z jego posiadania jest tym większa, im bardziej efekt finalny odpowiada naszym wcześniejszym wyobrażeniom. Dlatego chętnie decydujemy się na unikalną bryłę, zaprojektowaną z myślą o indywidualnych potrzebach, oraz podejmujemy się trudu, jakim jest budowa domu od podstaw. A droga do wymarzonego lokum bywa długa i wyboista.
Ilość decyzji, jakie trzeba podjąć oraz wymagań, które trzeba spełnić jest ogromna. Warunki zabudowy, usytuowanie, konstrukcja budynku, bezpieczeństwo – to tylko niektóre z kluczowych tematów. W ostatnich latach ogromnego znaczenia nabiera także kwestia energooszczędności budynku, a to za sprawą ciągle rosnących wymagań technicznych. W tym kontekście przyjrzymy się stolarce okiennej oraz jej roli w zapewnieniu bilansu cieplnego przyszłego domu.
Do niedawna energooszczędny dom był luksusem, na który mogli sobie pozwolić jedynie wybrańcy. Teraz, za sprawą dostępności wysokiej jakości materiałów budowlanych i izolacyjnych oraz stolarki okiennej nowej generacji, dostępny jest niemal dla każdego. Co więcej, zaostrzające się przepisy dotyczące energooszczędności w budownictwie sprawiają, że „ciepły dom” przestaje być wyborem, a zaczyna być koniecznością.
Światło i jego znaczenie dla komfortu życia
Nikogo nie trzeba przekonywać, że naturalne światło ma ogromny wpływ na fizjologię, ale i psychologię człowieka. Z jednej strony wpływa na procesy biologiczne zachodzące w naszym ciele, takie jak metabolizm, gospodarka hormonalna czy krążenie krwi, a także reguluje nasz zegar biologiczny. Z drugiej natomiast, w dużym stopniu decyduje o naszym samopoczuciu.
Znacznie chętniej korzystamy z pomieszczeń, które są doświetlone promieniami słonecznymi, bo czujemy się w nich po prostu bardziej komfortowo. Nie dziwi więc, że decydując się na budowę domu, tak ogromną uwagę przykładamy do wyboru okien – ich rozmiaru, usytuowania, estetyki stolarki, ale też parametrów technicznych, jakie oferują.W gąszczu wskaźników, symboli i liczb podawanych przez producentów łatwo się zgubić. Na co powinniśmy zwrócić uwagę w kontekście energooszczędności domu?
Uw, Ug, Uf, g, Ѱ ramki – czy naprawdę trzeba znać te parametry?
Ilość wiedzy jaką musimy przyswoić podczas budowy domu jest ogromna. Niektórzy gubią się już na samym początku drogi, szybko oddając pole decydowania architektowi albo – jeśli z różnych powodów nie mogą podjąć z nim współpracy – przypadkowi. A to zły wybór, który może nas sporo kosztować. Dlatego analizując ofertę rynkową stolarki okiennej warto poznać choćby najważniejsze parametry, które pomogą nam dokonać właściwego wyboru.
Uw – współczynnik przenikania ciepła dla całego okna (izolacyjności termicznej). To jeden z głównych paramentów okna, który zgodnie z wymaganiami europejskimi musi być podawany przez każdego producenta (norma PN-EN 14351-1+A1). Określa on, ile ciepła ucieka przez metr kwadratowy danego okna, przy różnicy temperatur wewnątrz pomieszczenia i na zewnątrz wynoszącej 1°C . Wylicza się go skomplikowanym wzorem, którego nie musimy znać. Najważniejsze to wiedzieć, że im Uw jest niższe, tym straty ciepła będą mniejsze, a okno bardziej energooszczędne.
A zatem – docelowo nasze rachunki za ogrzewanie czy energię elektryczną będą niższe, a oto nam przecież chodzi. Uw podaje się w jednostce W/(m²K), a wartość dla okien obowiązująca od stycznia 2021 roku to maksymalnie 0,9 W/m²K. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że o wartości tego współczynnika decyduje w głównej mierze parametr szyby. I tu wprowadzimy współczynnik Ug, który mówi o uciekaniu ciepła jedynie przez szybę okienną, która jest głównym komponentem okna.
W tym przypadku technologia rozwija się niezwykle szybko. Jeszcze do niedawna trudno było uzyskać parametr Ug niższy niż 0,7 W/m²K, a dziś niektórzy producenci mogą się pochwalić energooszczędnością szyb na poziomie 0,5.
To zasługa zaawansowanej technologii ich zespolenia oraz wykorzystania niskoemisyjnych powłok nakładanych próżniowo oraz utwardzanych laserem jak w przypadku szyby ECLAZ od Saint-Gobain Building Glass. Powłoki poprawiają izolacyjność także na skutek ograniczenia zjawiska promieniowania – ciepło zostaje odbite do pomieszczenia, redukując w ten sposób jego straty.
Ale technologia wykorzystująca powłoki niskoemisyjne wpływa pozytywnie także na ilość promieni słonecznych, które zamiast zostać odbite od szyby, przedostają się do środka, oddziałując korzystnie na bilans cieplny oraz energooszczędność domu, szczególnie podczas zimowych miesięcy. Ma to odzwierciedlenie w wartości współczynnika całkowitej przepuszczalności energii słonecznej g. To stosunek całkowitej przepuszczalności energii szyby do padającej na nią energii słonecznej. Wartość informuje, jaka część energii promieniowania słonecznego padającego na szybę zostaje przepuszczona do wnętrza pomieszczenia – im współczynnik wyższy, tym więcej ciepła słonecznego dostanie się do naszego domu.
To zatem nic innego, jak zyski cieplne, które możemy uzyskać ze słońca za darmo. W przypadku szkła z serii ECLAZ współczynnik ten wynosi 71% dla pakietów dwuszybowych i 60% dla pakietów trzyszybowych, dzięki czemu plasuje się ono w czołówce rozwiązań dostępnych obecnie na polskim rynku.
Okna energooszczędne, czyli jakie?
Nowoczesne okna stworzone z myślą o budownictwie energooszczędnym oraz pasywnym muszą spełniać dwie kluczowe role. Po pierwsze muszą chronić dom przed utratą ciepła, czyli zapewnić odpowiednią izolacyjność, a po drugie – powinny pomóc w uzyskiwaniu dodatkowych zysków cieplnych z promieni słonecznych, które padają bezpośrednio na szybę. To kombinacja trudna do osiągnięcia, zarezerwowana jedynie dla okien nowej generacji. Dlatego poszukując najlepszego rozwiązania, warto dokładnie przyglądać się ofercie producentów i z uwagą czytać wszystkie podawane przez nich oznaczenia.
Data publikacji: 4.10.2020
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»