Wielki powrót – Muzeum w Kozienicach znów zachwyca!

Wielki powrót – Muzeum w Kozienicach znów zachwyca!
Muzeum Regionalne w Kozienicach, fot. Dariusz Żak

Ozdobne sztukaterie, eleganckie pilastry na zewnątrz i 500 m2 odnowionych powierzchni wystawowych wewnątrz. Tak właśnie prezentuje się Muzeum Regionalne w Kozienicach koło Radomia po renowacji. XIX-wieczna oficyna dawnego pałacu Stanisława Augusta Poniatowskiego odzyskała swoją świetność, ciesząc nie tylko włodarzy i lokalną społeczność, ale także wszystkich zwiedzających. Odświeżony obiekt w zespole pałacowo-parkowym został doceniony także przez ekspertów z branży architektonicznej, zdobywając prestiżowy tytuł Fasady Roku 2019.

Francusko-renesansowa uroda obiektu to efekt jego burzliwych losów. Na siedzibę kozienickiego muzeum w latach 30. XX w. wybrano pałac ufundowany przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zgodnie z projektem królewskiego architekta Franciszka Placidiego rezydencja składała się z gmachu głównego wybudowanego w latach 1776-1778 i dwóch oficyn, prawej gościnnej oraz lewej kuchennej. Pierwszą z nich zrealizowano w latach 1778-1781, druga powstała nieco później, pomiędzy rokiem 1839 a 1865. Całość założenia otaczał park wypełniony rzeźbami, który podkreślał urok architektury późnego baroku. Dalsze dzieje pałacu naznaczone były tragicznym następstwem wydarzeń związanych z utratą suwerenności i walkami o jej odzyskanie. Podczas insurekcji kościuszkowskiej dawna królewska rezydencja została doszczętnie splądrowana i ograbiona; nieco później car Mikołaj I przekazał ją swojemu generałowi Iwanowi Denowi, zasłużonemu w tłumieniu powstania listopadowego. To właśnie jego wnuczka Olga Wonlarska zleciła przebudowę pałacu, wzorując się na modnym wówczas stylu renesansu francuskiego. Efekt tych prac nie zachował się do naszych czasów – rezydencja spłonęła na początku II wojny światowej, ocalała jedynie oficyna nawiązująca swym architektonicznym kostiumem do tamtej przebudowy. Dziś mieści się w niej Muzeum Regionalne. W późniejszych latach wzniesiono budynek administracyjny oraz drugą oficynę, które razem odzwierciedlają dawny zespół pałacowo-parkowy. 



Dobre wieści

Los nie był zbyt łaskawy dla kompleksu pałacowego, choć ostatnie wydarzenia przekonują, że zła passa minęła. W 2017 roku ruszyły prace renowacyjne, których celem było przywrócenie mu świetności, przy zachowaniu układu urbanistycznego. Wszystko zaczęło się od koncepcji, która miała spełnić nie tylko oczekiwania inwestora, ale przede wszystkim połączyć wizję architektoniczną z wyjątkowym charakterem historycznego zabytku. Właśnie takie założenia spełniał projekt warszawskiego biura ARCHIBUD Anna Kuran, którego realizacji podjęła się Korporacja Budowlana DARCO, znana z wielu realizacji dla jednostek użyteczności publicznej, przedsiębiorstw, związków wyznaniowych oraz inwestorów prywatnych. Ponad 10-letnie doświadczenie zespołu specjalistów pozwoliło zmierzyć się z najtrudniejszymi zadaniami. A tych nie brakowało.

– Prace zaczęliśmy od wstępnej analizy – okazało się, że podobnie jak w innych przypadkach obiekt historyczny jest zawilgocony. Dlatego pierwszym zadaniem było osuszenie przegród. Wykonaliśmy izolację pionową ścian fundamentowych oraz poziomą, aby zabezpieczyć obiekt przed podciąganiem kapilarnym wody w górne partie. Niezbędne było wykonanie także drenażu odprowadzającego wodę podskórną oraz deszczową do kanalizacji. Kolejnym krokiem było skucie zawilgoconych tynków – zarówno od strony wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Zanim ściany całkowicie wyschły minęło kilka tygodni. Po zabezpieczeniu ścian przed rozwojem grzybów, mogliśmy przejść do właściwych prac. Do szpachlowania wewnętrznych i zewnętrznych ścian użyliśmy sprawdzonych tynków renowacyjnych oraz tradycyjnych Baumit, na których pracujemy od lat, i do których mamy pełne zaufanie – mówi Dariusz Żak, właściciel Korporacji Budowlanej DARCO.

W przypadku budowli historycznej utrzymanej w stylistyce renesansu francuskiego bardzo ważne było również odzwierciedlenie detali – ornamentów, ozdobnych gzymsów oraz pilastrów. – Część sztukaterii była w stanie zachowanym, wystarczyło ją zrekonstruować, odnowić, jednak wiele elementów trzeba było stworzyć od nowa. Zdjęliśmy istniejącą sztukaterię, wykonaliśmy formy na jej wzór, a następnie odlewy, które były po kolei wklejane i kołkowane do murów zgodnie z projektem – dopowiada Dariusz Żak.



Urodę historycznego pałacu podkreśliły również skrzynkowe, tradycyjne okna oraz dębowe drzwi, upodabniając fasadę do pierwowzoru. Zmiany czekały także pomieszczenia – pałacowe, taflowe parkiety w połączeniu ze sztukaterią wewnętrzną rozświetliły powierzchnie wystawowe. Prace renowacyjne przyniosły zamierzony efekt – w 2019 roku do odnowionego obiektu muzealnego powróciły eksponaty.

Odnowione fasady i wnętrza Muzeum Regionalnego w Kozienicach to przykład doskonale przeprowadzonego procesu renowacyjnego. Cieszymy się, że obiekty historyczne zyskują drugie życie. Choć od zakończenia prac minęło dopiero kilkanaście miesięcy, efekt został już doceniony na poziomie krajowym – realizacja otrzymała prestiżową nagrodę Fasada Roku 2019 w kategorii „budynek zabytkowy po renowacji”. Już w tej chwili możemy mówić także o sukcesie międzynarodowym – obiekt zakwalifikował się do finału konkursu Life Challenge i walczy o zwycięstwo w swojej klasie. Trzymamy kciuki również za dobry wynik Muzeum w głosowaniu internautów na stronie www.lifechallenge.baumit.com. Jeśli jeszcze nie wsparliście polskich projektów w tym plebiscycie, macie na to szansę do 15 kwietnia br.





Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»