Trasa N-S w Radomiu
Czachowskiego ma być spokojną, cichą uliczką, Zbrowskiego i Szklana będą przedłużone w kierunku Słowackiego. Przy torach na Beliny-Prażmowskiego powstanie ślimak, którym można będzie wjeżdżać na wiadukt
O potrzebie wybudowania N-S-ki mówi się w Radomiu od wielu lat. Wytyczenie nowej drogi wzdłuż torów spowoduje, że łatwiej będzie się dostać z południowych dzielnic Radomia na północ, znacznie odciążona zostanie zakorkowana teraz ulica 25 Czerwca. Koncepcja trasy powstała w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Na jej podstawie projektant ma wykonać dokumentację techniczną odcinka od ronda przy Beliny-Prażmowskiego do Żeromskiego.
Zgodnie z warunkami przetargu, jaki właśnie ogłosił Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji, będzie miał na to czas do końca maja 2010 r.
Koncepcja zakłada wybudowanie węzła przy Beliny-Prażmowskiego (przed wiaduktem w ul. Słowackiego, po stronie torów), dzięki czemu będzie można z tej ulicy wjeżdżać na wiadukt, a także z niego zjeżdżać. Dołem trasa pobiegnie wzdłuż torów, przez obecny skup złomu, a dalej na planie przypomina widełki - jedną ulicę wytyczono blisko torów i stanie się ona przedłużeniem Szklanej, druga będzie równoległa do Czachowskiego i wpadnie w Zbrowskiego dokładnie na skrzyżowaniu z Żeromskiego. Obie nowe ulice mają mieć tylko po jednym pasie ruchu w każdą stronę.
Według koncepcji MPU po wybudowaniu N-S-ki Czachowskiego ma być spokojną uliczką. Nie będzie można pojechać nią już w Beliny-Prażmowskiego.
Ponieważ ulica, która ma być przedłużeniem Zbrowskiego, biegnie obok bloków, planuje się zabudowanie jej na części bliżej Żeromskiego ekranami dźwiękochłonnymi.
Jak już informowaliśmy, MZDiK zlecił wykonanie projektu drugiego fragmentu N-S-ki - od węzła Młodzianowska - Czarna do obwodnicy południowej w okolicach os. Południe. Projekt robi pracownia z Katowic, która wygrała przetarg z ceną 280,6 tys. zł. Dokumentacja ma być gotowa do końca tego roku.
Nad torami na Młodzianowskiej ma powstać wiadukt, a od niego trasa N-S ma biec wzdłuż linii kolejowej (od strony Żakowic) w kierunku os. Południe i tam połączy się z obwodnicą południową. Zlikwidowany zostanie przejazd przy Wjazdowej. Kierowcy jadący Gajową z Młodzianowa przed torami będą skręcali w lewo na ślimak, którym przejadą na drugą stronę. W obecny ślad Wjazdowej wjadą dopiero na wysokości bazy MPK. Ze ślimaka będzie można także zjechać na trasę N-S i pojechać nią na Południe. I ta N-S-ka nie będzie szeroką dwupasmówką.
Na ostatniej sesji rady miejskiej radni zdecydowali już o wykupie pod budowę węzła na Wjazdowej sporej części terenu należącego do MPK. Chodzi o 24 tys. m kw., na które zarezerwowano sumę 6,7 mln zł. Niektórzy radni opozycji szybko obliczyli cenę metra kwadratowego (ok. 280 zł) i zastanawiali się, czy przy tak wysokiej stawce nie jest to ukryta forma dokapitalizowania MPK, które przynosi straty. Igor Marszałkiewicz tłumaczył, że teren jest utwardzony, więc MPK poniosło spore nakłady. Za jaką ostatecznie kwotę miasto odkupi ziemię, jeszcze nie wiadomo.
Czy N-S-ka będzie budowana w przyszłym roku? - Sądzę, że będzie nas stać na budowę jednego z tych odcinków. Pozostaje jeszcze kwestia wykupu gruntów - mówi Marszałkiewicz. Na rzecz trasy ziemię musi odsprzedać miastu przede wszystkim kolej.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/radom
O potrzebie wybudowania N-S-ki mówi się w Radomiu od wielu lat. Wytyczenie nowej drogi wzdłuż torów spowoduje, że łatwiej będzie się dostać z południowych dzielnic Radomia na północ, znacznie odciążona zostanie zakorkowana teraz ulica 25 Czerwca. Koncepcja trasy powstała w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Na jej podstawie projektant ma wykonać dokumentację techniczną odcinka od ronda przy Beliny-Prażmowskiego do Żeromskiego.
Zgodnie z warunkami przetargu, jaki właśnie ogłosił Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji, będzie miał na to czas do końca maja 2010 r.
Koncepcja zakłada wybudowanie węzła przy Beliny-Prażmowskiego (przed wiaduktem w ul. Słowackiego, po stronie torów), dzięki czemu będzie można z tej ulicy wjeżdżać na wiadukt, a także z niego zjeżdżać. Dołem trasa pobiegnie wzdłuż torów, przez obecny skup złomu, a dalej na planie przypomina widełki - jedną ulicę wytyczono blisko torów i stanie się ona przedłużeniem Szklanej, druga będzie równoległa do Czachowskiego i wpadnie w Zbrowskiego dokładnie na skrzyżowaniu z Żeromskiego. Obie nowe ulice mają mieć tylko po jednym pasie ruchu w każdą stronę.
Według koncepcji MPU po wybudowaniu N-S-ki Czachowskiego ma być spokojną uliczką. Nie będzie można pojechać nią już w Beliny-Prażmowskiego.
Ponieważ ulica, która ma być przedłużeniem Zbrowskiego, biegnie obok bloków, planuje się zabudowanie jej na części bliżej Żeromskiego ekranami dźwiękochłonnymi.
Jak już informowaliśmy, MZDiK zlecił wykonanie projektu drugiego fragmentu N-S-ki - od węzła Młodzianowska - Czarna do obwodnicy południowej w okolicach os. Południe. Projekt robi pracownia z Katowic, która wygrała przetarg z ceną 280,6 tys. zł. Dokumentacja ma być gotowa do końca tego roku.
Nad torami na Młodzianowskiej ma powstać wiadukt, a od niego trasa N-S ma biec wzdłuż linii kolejowej (od strony Żakowic) w kierunku os. Południe i tam połączy się z obwodnicą południową. Zlikwidowany zostanie przejazd przy Wjazdowej. Kierowcy jadący Gajową z Młodzianowa przed torami będą skręcali w lewo na ślimak, którym przejadą na drugą stronę. W obecny ślad Wjazdowej wjadą dopiero na wysokości bazy MPK. Ze ślimaka będzie można także zjechać na trasę N-S i pojechać nią na Południe. I ta N-S-ka nie będzie szeroką dwupasmówką.
Na ostatniej sesji rady miejskiej radni zdecydowali już o wykupie pod budowę węzła na Wjazdowej sporej części terenu należącego do MPK. Chodzi o 24 tys. m kw., na które zarezerwowano sumę 6,7 mln zł. Niektórzy radni opozycji szybko obliczyli cenę metra kwadratowego (ok. 280 zł) i zastanawiali się, czy przy tak wysokiej stawce nie jest to ukryta forma dokapitalizowania MPK, które przynosi straty. Igor Marszałkiewicz tłumaczył, że teren jest utwardzony, więc MPK poniosło spore nakłady. Za jaką ostatecznie kwotę miasto odkupi ziemię, jeszcze nie wiadomo.
Czy N-S-ka będzie budowana w przyszłym roku? - Sądzę, że będzie nas stać na budowę jednego z tych odcinków. Pozostaje jeszcze kwestia wykupu gruntów - mówi Marszałkiewicz. Na rzecz trasy ziemię musi odsprzedać miastu przede wszystkim kolej.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/radom
Data publikacji: 14.07.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»