Wystawa prac Igora Mitoraja
Wystawę prac Igora Mitoraja - jednego z najbardziej znanych na świecie polskich rzeźbiarzy - będzie można od soboty oglądać w Warszawie
Na Skwerze Hoovera staną trzy płaskorzeźby z brązu odwołujące się do motywów zwiastowania i zmartwychwstania. Inne dzieła (także obrazy artysty) będzie można zobaczyć w podziemiach pawilonu, w sali wystawowej Filii Artystycznej Fabryki Trzciny.
Mitoraj od lat mieszka i pracuje w Toskanii w miejscowości Pietrasanta, włoskim zagłębiu rzeźbiarskim. Studiował na krakowskiej ASP i paryskiej École Nationale Superieure des Beaux Arts.
Podkreśla jednak, że więcej uczył się, odwiedzając galerie i rozmawiając ze starszymi, uznanymi już artystami, jak Jean Tinguely, Arman i César Baldaccini. Ma za sobą ponad 120 indywidualnych wystaw na całym świecie. Jego monumentalne dzieła zdobią place i parki m.in. w Paryżu, Rzymie, Mediolanie i Londynie.
- Wystawy w Polsce mają dla mnie szczególne znaczenie - mówił nam wczoraj artysta, który przyszedł na skwer doglądać przygotowań do wystawy. - Jestem Polakiem, wszędzie to podkreślam, i cieszę się, że będę mógł znowu zaprezentować moje prace w Polsce.
- Rzeźby Mitoraja przedstawiają doskonałe ciała, które jednocześnie są brutalnie okaleczone i pogrążone w bólu. Mówią dużo o kondycji współczesnego człowieka - tłumaczy o. Andrzej Kiełbowski, jezuita, przyjaciel artysty i współorganizator ekspozycji.
Wystawa pod hasłem "Lux in Tenebris" (Światło w ciemnościach) potrwa do 7 października. Jest organizowana jako część obchodów 400-lecia kościoła oo. Jezuitów na Starówce, do którego z tej okazji artysta zaprojektował i wykonał drzwi. Uroczyste ich odsłonięcie zaplanowano na 12 września.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/warszawa
Na Skwerze Hoovera staną trzy płaskorzeźby z brązu odwołujące się do motywów zwiastowania i zmartwychwstania. Inne dzieła (także obrazy artysty) będzie można zobaczyć w podziemiach pawilonu, w sali wystawowej Filii Artystycznej Fabryki Trzciny.
Mitoraj od lat mieszka i pracuje w Toskanii w miejscowości Pietrasanta, włoskim zagłębiu rzeźbiarskim. Studiował na krakowskiej ASP i paryskiej École Nationale Superieure des Beaux Arts.
Podkreśla jednak, że więcej uczył się, odwiedzając galerie i rozmawiając ze starszymi, uznanymi już artystami, jak Jean Tinguely, Arman i César Baldaccini. Ma za sobą ponad 120 indywidualnych wystaw na całym świecie. Jego monumentalne dzieła zdobią place i parki m.in. w Paryżu, Rzymie, Mediolanie i Londynie.
- Wystawy w Polsce mają dla mnie szczególne znaczenie - mówił nam wczoraj artysta, który przyszedł na skwer doglądać przygotowań do wystawy. - Jestem Polakiem, wszędzie to podkreślam, i cieszę się, że będę mógł znowu zaprezentować moje prace w Polsce.
- Rzeźby Mitoraja przedstawiają doskonałe ciała, które jednocześnie są brutalnie okaleczone i pogrążone w bólu. Mówią dużo o kondycji współczesnego człowieka - tłumaczy o. Andrzej Kiełbowski, jezuita, przyjaciel artysty i współorganizator ekspozycji.
Wystawa pod hasłem "Lux in Tenebris" (Światło w ciemnościach) potrwa do 7 października. Jest organizowana jako część obchodów 400-lecia kościoła oo. Jezuitów na Starówce, do którego z tej okazji artysta zaprojektował i wykonał drzwi. Uroczyste ich odsłonięcie zaplanowano na 12 września.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/warszawa
Data publikacji: 7.08.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»