Socrealizm. Grafika polska z lat 1949-1954
„Galeria Żywa”:
Socrealizm. Grafika polska z lat 1949-1954
Gmach Główny Muzeum Narodowego w Krakowie - Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
al. 3 Maja 1
1 grudnia 2009 - 28 lutego 2010
Socrealizm. Grafika polska z lat 1949-1954
Gmach Główny Muzeum Narodowego w Krakowie - Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
al. 3 Maja 1
1 grudnia 2009 - 28 lutego 2010
W powojennej Europie Polska znalazła się w sferze przemożnych wpływów Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i to podporządkowanie pociągnęło za sobą przebudowę kraju na wzór sowiecki. W służbę wdrażania nowego systemu społeczno-politycznego zostały wprzęgnięte wszystkie dziedziny życia, również kultura i sztuka,
a wzory organizacji i funkcjonowania tych obszarów płynęły ze wschodu.
Początkowe dyskusje środowiskowe artystów różnych orientacji na temat kształtu
i roli kultury i sztuki w odbudowywanym państwie oraz próby oceny przedwojennych kierunków wkrótce ustąpiły pod naciskiem dyrektyw płynących od partyjnych „opiekunów” tych dziedzin. Ich przyjęcie było tym łatwiejsze, że po okrucieństwach okupacji dość powszechnie rozumiano konieczność stworzenia sztuki o walorach humanistycznych
i antywojennych, zaangażowanej w sprawy człowieka i odbudowy kraju, dostępnej znacznie szerszemu niż dotąd kręgowi odbiorców i objętej wszechstronnym mecenatem państwa.
Na ogólnopolskiej konferencji artystów i krytyków sztuki w Nieborowie (luty 1949), na walnych zjazdach poszczególnych związków artystycznych oraz IV Zjeździe Delegatów Polskiego Związku Artystów Plastyków w Katowicach (czerwiec 1949) – niemal wszyscy twórcy wyrazili zgodę na socrealizm jako kierunek obowiązujący. Przyjęto założenia, iż dzieło sztuki powinno być: realistyczne, czytelne, twórcze i społeczne. Realizm socjalistyczny przyjęli z zapałem również „postępowi” studenci szkół artystycznych, w których ideologicznym fundamentem nauczania stały się walka o pokój i socjalizm, a główną metodą kształcenia – metoda realizmu socjalistycznego. Jej podstawą było studium z natury, gdzie motyw miał otrzymać cechy uogólnione, odindywidualizowane, oraz kompozycja (studium zasadnicze), rozumiana jako wewnętrzna równowaga i rozwinięcie idei obrazu tak, by nie dominował żaden motyw plastyczny zakłócający odbiór tematu.
Szybkiemu rozwojowi socrealizmu sprzyjały konsekwentnie realizowane centralizacja i ścisła kontrola państwa nad wszelkimi, licznie do życia powołanymi instytucjami kultury podlegającymi Ministerstwu Kultury i Sztuki. Wynikający z ich działalności nacisk ekonomiczny był niemal nieograniczony: od „właściwego” podejścia do realizmu socjalistycznego zależały zamówienia, praca i kariera na uczelniach oraz w innych instytucjach, udział w wystawach i ważnych imprezach, nagrody, odznaczenia, stypendia, paszporty, udział w plenerach, wypoczynek w „domach pracy twórczej”, przydziały mieszkań i pracowni, w końcu w ogóle możliwość zakupu materiałów i narzędzi. Ta wszechogarniająca sieć uzależnień nie pozostawiała wolnego pola na twórczość formalnie i tematycznie samodzielną. Artyści nieakceptujący socrealizmu, a więc – w myśl ideologii socjalizmu – przeciwnicy postępowego państwa mieli jedyną alternatywę, którą było zaprzestanie uprawiania sztuki (lub tworzenie „do szuflady”). Zresztą wbrew późniejszym deklaracjom i wspomnieniom artystów, uczestnictwa w tworzeniu sztuki socrealistycznej odmówiło naprawdę niewielu twórców, a byli to głównie przedstawiciele przedwojennej lewicowej awangardy. Polski socrealizm zakończył swą ekspansję już w 1954 roku, nie bez związku ze śmiercią Stalina (1953), po której powoli rozszerzały się przestrzenie większej demokracji związanej z rewizją stalinizmu, jak i zwiększały obszary wolności artystycznej, spektakularnie ujawnione na wystawie w poznańskim Arsenale (1955).
Socrealizm stał się przede wszystkim egzemplifikacją ideowej i politycznej agitacji za pośrednictwem twórczości artystycznej ujętej w karby sprawnego, represyjnego systemu. Ograniczony recepciarstwem tematycznym i formalnym, stłumiwszy większość oryginalnych poszukiwań, nie pozostawił po sobie znaczących dzieł. W sferze artystycznej przyniósł – na zasadzie negacji – późniejszą promocję wszelkich potępionych „formalizmów”: abstrakcji, koloryzmu, ekspresjonizmu i surrealizmu, natomiast z konsekwencji pozaartystycznych ważne było uprawomocnienie i wzmocnienie na niespotykaną dotąd skalę mecenatu państwowego, które na długie lata weszło do praktyki władzy PRL-u.
Pomimo obfitej ówczesnej produkcji w polskich muzeach zachowało się niewiele prac socrealistycznych, bowiem najważniejszą klientelą tej sztuki były ministerstwa, komitety partyjne, urzędy centralne i terenowe, zakłady pracy, domy kultury, gdzie dzieła po prostu przepadły wraz ze zmianami „dekoracji”. Zachowały się głównie te, które MKiS zakupiło i przekazało instytucjom muzealnym. Najwięcej prac – obrazów, rzeźb, rysunków i grafik – trafiło do Centralnej Składnicy Muzealnej w Kozłówce, gdzie dziś, przy Muzeum Zamoyskich, istnieje utworzona w 1994 Galeria Sztuki Socrealistycznej.
Grafiki z naszej wystawy pochodzą wyłącznie z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, przeważnie z zakupów MKiS. Mimo, iż reprezentują różne stylistyki – krótki żywot socrealizmu w Polsce nie pozwolił na ukształtowanie się jego jednolitego oblicza kierunku – łatwo dostrzec w nich wspólne cechy w zakresie tematów i zabiegów warsztatowo-stylistycznych. Najczęściej podejmowanymi i często zadawanymi przez państwowego mecenasa wątkami są tu: praca rolnika i robotnika, okupacja hitlerowska, niekiedy tematy rewolucyjne, historia Ludowego Wojska Polskiego, krytyka dawnego systemu społeczno-politycznego i piętnowanie współczesnych przywar, antypropaganda systemu kapitalistycznego, nauka młodzieży, udział w pracy zespołowej i masowych imprezach, portrety znanych osobistości i przedstawicieli ludu, bardzo rzadkimi zaś czysty pejzaż i wątki osobiste. Tematy te podawane są w sposób narracyjny, niekiedy moralizatorski.
W zakresie zabiegów kompozycyjnych i stylistycznych uwagę zwracają: zaburzenia przestrzeni i perspektywy w celu wydobycia tematu, umiarkowany realizm motywów, ich czytelność i oddzielność przy znacznym zagęszczeniu, uogólnianie i idealizowanie postaci. Jak można zauważyć, preferowaną techniką jest drzeworyt, czerpiący wciąż z osiągnięć „Rytu”. Większość grafik jest do siebie podobna, nuży monotonią tematyki i stosowanych środków, a uwagę przykuwają głównie te, które wnoszą więcej metafory lub ekspresji i odchodzą od ścisłych rygorów treściowych i formalnych kierunku (np. prace Waleriana Borowczyka , Jana Tarasina, Jerzego Bandury).
Na wystawie udostępniamy po raz pierwszy kilka nieznanych szerzej plakatów z lat czterdziestych XX w. I choć nie są one jeszcze typową produkcją socrealistyczną, mogą dać wyobrażenie zarówno o ówczesnym głównym nurcie wydarzeń kulturalnych, protosocrealistycznej, pompierskiej stylistyce, jak i o znakowym, hasłowym charakterze promocji socjalistycznego postępu.
Krystyna Kulig-Janarek
a wzory organizacji i funkcjonowania tych obszarów płynęły ze wschodu.
Początkowe dyskusje środowiskowe artystów różnych orientacji na temat kształtu
i roli kultury i sztuki w odbudowywanym państwie oraz próby oceny przedwojennych kierunków wkrótce ustąpiły pod naciskiem dyrektyw płynących od partyjnych „opiekunów” tych dziedzin. Ich przyjęcie było tym łatwiejsze, że po okrucieństwach okupacji dość powszechnie rozumiano konieczność stworzenia sztuki o walorach humanistycznych
i antywojennych, zaangażowanej w sprawy człowieka i odbudowy kraju, dostępnej znacznie szerszemu niż dotąd kręgowi odbiorców i objętej wszechstronnym mecenatem państwa.
Na ogólnopolskiej konferencji artystów i krytyków sztuki w Nieborowie (luty 1949), na walnych zjazdach poszczególnych związków artystycznych oraz IV Zjeździe Delegatów Polskiego Związku Artystów Plastyków w Katowicach (czerwiec 1949) – niemal wszyscy twórcy wyrazili zgodę na socrealizm jako kierunek obowiązujący. Przyjęto założenia, iż dzieło sztuki powinno być: realistyczne, czytelne, twórcze i społeczne. Realizm socjalistyczny przyjęli z zapałem również „postępowi” studenci szkół artystycznych, w których ideologicznym fundamentem nauczania stały się walka o pokój i socjalizm, a główną metodą kształcenia – metoda realizmu socjalistycznego. Jej podstawą było studium z natury, gdzie motyw miał otrzymać cechy uogólnione, odindywidualizowane, oraz kompozycja (studium zasadnicze), rozumiana jako wewnętrzna równowaga i rozwinięcie idei obrazu tak, by nie dominował żaden motyw plastyczny zakłócający odbiór tematu.
Szybkiemu rozwojowi socrealizmu sprzyjały konsekwentnie realizowane centralizacja i ścisła kontrola państwa nad wszelkimi, licznie do życia powołanymi instytucjami kultury podlegającymi Ministerstwu Kultury i Sztuki. Wynikający z ich działalności nacisk ekonomiczny był niemal nieograniczony: od „właściwego” podejścia do realizmu socjalistycznego zależały zamówienia, praca i kariera na uczelniach oraz w innych instytucjach, udział w wystawach i ważnych imprezach, nagrody, odznaczenia, stypendia, paszporty, udział w plenerach, wypoczynek w „domach pracy twórczej”, przydziały mieszkań i pracowni, w końcu w ogóle możliwość zakupu materiałów i narzędzi. Ta wszechogarniająca sieć uzależnień nie pozostawiała wolnego pola na twórczość formalnie i tematycznie samodzielną. Artyści nieakceptujący socrealizmu, a więc – w myśl ideologii socjalizmu – przeciwnicy postępowego państwa mieli jedyną alternatywę, którą było zaprzestanie uprawiania sztuki (lub tworzenie „do szuflady”). Zresztą wbrew późniejszym deklaracjom i wspomnieniom artystów, uczestnictwa w tworzeniu sztuki socrealistycznej odmówiło naprawdę niewielu twórców, a byli to głównie przedstawiciele przedwojennej lewicowej awangardy. Polski socrealizm zakończył swą ekspansję już w 1954 roku, nie bez związku ze śmiercią Stalina (1953), po której powoli rozszerzały się przestrzenie większej demokracji związanej z rewizją stalinizmu, jak i zwiększały obszary wolności artystycznej, spektakularnie ujawnione na wystawie w poznańskim Arsenale (1955).
Socrealizm stał się przede wszystkim egzemplifikacją ideowej i politycznej agitacji za pośrednictwem twórczości artystycznej ujętej w karby sprawnego, represyjnego systemu. Ograniczony recepciarstwem tematycznym i formalnym, stłumiwszy większość oryginalnych poszukiwań, nie pozostawił po sobie znaczących dzieł. W sferze artystycznej przyniósł – na zasadzie negacji – późniejszą promocję wszelkich potępionych „formalizmów”: abstrakcji, koloryzmu, ekspresjonizmu i surrealizmu, natomiast z konsekwencji pozaartystycznych ważne było uprawomocnienie i wzmocnienie na niespotykaną dotąd skalę mecenatu państwowego, które na długie lata weszło do praktyki władzy PRL-u.
Pomimo obfitej ówczesnej produkcji w polskich muzeach zachowało się niewiele prac socrealistycznych, bowiem najważniejszą klientelą tej sztuki były ministerstwa, komitety partyjne, urzędy centralne i terenowe, zakłady pracy, domy kultury, gdzie dzieła po prostu przepadły wraz ze zmianami „dekoracji”. Zachowały się głównie te, które MKiS zakupiło i przekazało instytucjom muzealnym. Najwięcej prac – obrazów, rzeźb, rysunków i grafik – trafiło do Centralnej Składnicy Muzealnej w Kozłówce, gdzie dziś, przy Muzeum Zamoyskich, istnieje utworzona w 1994 Galeria Sztuki Socrealistycznej.
Grafiki z naszej wystawy pochodzą wyłącznie z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, przeważnie z zakupów MKiS. Mimo, iż reprezentują różne stylistyki – krótki żywot socrealizmu w Polsce nie pozwolił na ukształtowanie się jego jednolitego oblicza kierunku – łatwo dostrzec w nich wspólne cechy w zakresie tematów i zabiegów warsztatowo-stylistycznych. Najczęściej podejmowanymi i często zadawanymi przez państwowego mecenasa wątkami są tu: praca rolnika i robotnika, okupacja hitlerowska, niekiedy tematy rewolucyjne, historia Ludowego Wojska Polskiego, krytyka dawnego systemu społeczno-politycznego i piętnowanie współczesnych przywar, antypropaganda systemu kapitalistycznego, nauka młodzieży, udział w pracy zespołowej i masowych imprezach, portrety znanych osobistości i przedstawicieli ludu, bardzo rzadkimi zaś czysty pejzaż i wątki osobiste. Tematy te podawane są w sposób narracyjny, niekiedy moralizatorski.
W zakresie zabiegów kompozycyjnych i stylistycznych uwagę zwracają: zaburzenia przestrzeni i perspektywy w celu wydobycia tematu, umiarkowany realizm motywów, ich czytelność i oddzielność przy znacznym zagęszczeniu, uogólnianie i idealizowanie postaci. Jak można zauważyć, preferowaną techniką jest drzeworyt, czerpiący wciąż z osiągnięć „Rytu”. Większość grafik jest do siebie podobna, nuży monotonią tematyki i stosowanych środków, a uwagę przykuwają głównie te, które wnoszą więcej metafory lub ekspresji i odchodzą od ścisłych rygorów treściowych i formalnych kierunku (np. prace Waleriana Borowczyka , Jana Tarasina, Jerzego Bandury).
Na wystawie udostępniamy po raz pierwszy kilka nieznanych szerzej plakatów z lat czterdziestych XX w. I choć nie są one jeszcze typową produkcją socrealistyczną, mogą dać wyobrażenie zarówno o ówczesnym głównym nurcie wydarzeń kulturalnych, protosocrealistycznej, pompierskiej stylistyce, jak i o znakowym, hasłowym charakterze promocji socjalistycznego postępu.
Krystyna Kulig-Janarek
Data publikacji: 1.12.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»