Miasto wielkich wydarzeń
Data: 19.08.2009Katowice w ramach hasła "Miasto wielkich wydarzeń" będą się reklamowały na terenie całej Polski. Co miesiąc pojawią się billboardy promujące jakąś imprezę. Czy rzeczywiście zasługują na miano wielkich i czy ściągną do miasta tłumy zainteresowanych?
Kampania będzie kosztowała 1 mln 125 tys. zł. Połowę tej kwoty daje Unia Europejska. Plakaty pojawią się w przyszłym roku w największych miastach w Polsce. W październiku magistrat ogłosi przetarg na wybór agencji reklamowej, która przygotuje koncepcję graficzną kampanii. Zgodnie z wymogami konkursu promować można tylko wydarzenia miejskie związane z kulturą. - Z wielkich wydarzeń wypadł w tym projekcie sport oraz koncerty gwiazd muzycznych organizowane na Stadionie Śląskim. Nawet gdyby w przyszłym roku miał zagrać zespół z podobnej półki jak ostatnio U2, to do promocji się nie kwalifikuje, ponieważ stadion nie należy do Katowic - wyjaśnia Małgorzata Domagalska z biura funduszy europejskich.
Czym zatem urzędnicy zamierzają się pochwalić?
Czytaj dalej >>
Kampania będzie kosztowała 1 mln 125 tys. zł. Połowę tej kwoty daje Unia Europejska. Plakaty pojawią się w przyszłym roku w największych miastach w Polsce. W październiku magistrat ogłosi przetarg na wybór agencji reklamowej, która przygotuje koncepcję graficzną kampanii. Zgodnie z wymogami konkursu promować można tylko wydarzenia miejskie związane z kulturą. - Z wielkich wydarzeń wypadł w tym projekcie sport oraz koncerty gwiazd muzycznych organizowane na Stadionie Śląskim. Nawet gdyby w przyszłym roku miał zagrać zespół z podobnej półki jak ostatnio U2, to do promocji się nie kwalifikuje, ponieważ stadion nie należy do Katowic - wyjaśnia Małgorzata Domagalska z biura funduszy europejskich.
Czym zatem urzędnicy zamierzają się pochwalić?
Czytaj dalej >>
Koszalin walczy z gminą Będzin
Data: 19.08.2009Koszalińscy radni chcą, by wojewoda zablokował przetargi na atrakcyjne działki, które na sprzedaż wystawił wójt Będzina. Od stycznia te ziemie znajdą się w granicach Koszalina.
Chodzi o 18 działek w okolicy Jamna i Łabusza (w gminie Będzino), które wójt Będzina wystawił na sprzedaż, a które od 1 stycznia 2010 r. będą włączone do miasta. Zdaniem koszalińskich radnych, wójt działa niezgodnie z prawem i wbrew interesowi mieszkańców.
- Zachowuje się jak bankrut, który wyprzedaje swoje srebra - mówi Tomasz Czuczak, przewodniczący koszalińskiej rady miasta.
Spór trwa od roku. W maju 2008 r. koszalińscy radni podjęli uchwałę o przyłączeniu do miasta sołectw Jamno i Łabusz. 28 lipca na wchłonięcie okolicznych wsi zgodził się premier. Tydzień później rada gminy Będzino podjęła uchwały o wystawieniu na sprzedaż działek o łącznej powierzchni 32,12 ha. Wczoraj odbyła się nadzwyczajna sesja rady Koszalina, na której radni podjęli uchwałę z apelem do wojewody Marcina Zydorowicza, by uchylił uchwały rady będzińskiej i wstrzymał przetargi.
Czytaj dalej >>
Chodzi o 18 działek w okolicy Jamna i Łabusza (w gminie Będzino), które wójt Będzina wystawił na sprzedaż, a które od 1 stycznia 2010 r. będą włączone do miasta. Zdaniem koszalińskich radnych, wójt działa niezgodnie z prawem i wbrew interesowi mieszkańców.
- Zachowuje się jak bankrut, który wyprzedaje swoje srebra - mówi Tomasz Czuczak, przewodniczący koszalińskiej rady miasta.
Spór trwa od roku. W maju 2008 r. koszalińscy radni podjęli uchwałę o przyłączeniu do miasta sołectw Jamno i Łabusz. 28 lipca na wchłonięcie okolicznych wsi zgodził się premier. Tydzień później rada gminy Będzino podjęła uchwały o wystawieniu na sprzedaż działek o łącznej powierzchni 32,12 ha. Wczoraj odbyła się nadzwyczajna sesja rady Koszalina, na której radni podjęli uchwałę z apelem do wojewody Marcina Zydorowicza, by uchylił uchwały rady będzińskiej i wstrzymał przetargi.
Czytaj dalej >>
Najgorsze dolnośląskie schroniska
Data: 19.08.2009- W najgorszych obiektach nie ma wody, przyjmuje pijana obsługa, gospodarze nie chcą przyjąć turystów na noc, że o drakońskich cenach za jedzenie nie wspomnę - wylicza Tomasz Cylka, redaktor naczelny magazynu turystyki górskiej 'n.p.m.'
Dziennikarze magazynu turystyki górskiej "n.p.m." przez 11 miesięcy oceniali obiekty, które są własnością PTTK. Sprawdzali warunki noclegowe, sanitarne, wyżywienie, samą atmosferę schroniska i przestrzeganie zasad zawartych w regulaminie.
- Działaliśmy według popularnej metody "mystery shopping", czyli nie ujawniając powodu wizyty, przyglądaliśmy się zachowaniu obsługi i efektom jej pracy - mówi Tomasz Cylka.
W rankingu Dolny Śląsk w porównaniu z Beskidami, a nawet zatłoczonymi Tatrami wypadł zdecydowanie najgorzej. Na czarnej liście "n.p.m." królują aż dwa dolnośląskie schroniska: Bacówka pod Trójgarbem (Góry Wałbrzyskie) i Schronisko na Stogu Izerskim (blisko Świeradowa-Zdroju). W schronisku Odrodzenie w Krakonoszach turystów obsługiwała pijana obsługa. To jedyny taki przypadek w całym rankingu.
Czytaj dalej >>
Dziennikarze magazynu turystyki górskiej "n.p.m." przez 11 miesięcy oceniali obiekty, które są własnością PTTK. Sprawdzali warunki noclegowe, sanitarne, wyżywienie, samą atmosferę schroniska i przestrzeganie zasad zawartych w regulaminie.
- Działaliśmy według popularnej metody "mystery shopping", czyli nie ujawniając powodu wizyty, przyglądaliśmy się zachowaniu obsługi i efektom jej pracy - mówi Tomasz Cylka.
W rankingu Dolny Śląsk w porównaniu z Beskidami, a nawet zatłoczonymi Tatrami wypadł zdecydowanie najgorzej. Na czarnej liście "n.p.m." królują aż dwa dolnośląskie schroniska: Bacówka pod Trójgarbem (Góry Wałbrzyskie) i Schronisko na Stogu Izerskim (blisko Świeradowa-Zdroju). W schronisku Odrodzenie w Krakonoszach turystów obsługiwała pijana obsługa. To jedyny taki przypadek w całym rankingu.
Czytaj dalej >>
Wstrzymana budowa biurowców
Data: 19.08.2009Biurowiec Pascal i kompleks Enterprise Park na Zabłociu. Obie inwestycje wstrzymano, bo w Krakowie brakuje chętnych na wynajem przestrzeni biurowej
Pascal nieprzewidywalny
Konstrukcja z pustymi oczodołami zamiast okien i gołym, prefabrykowanym betonem zamiast aluminiowo-kamiennej okładziny obrazuje sytuację na krakowskim rynku przestrzeni biurowej.
Czytaj dalej >>
Galileo, Newton i Edison - tak projektanci ochrzcili trzy wieżowce należące do spółki Globe Trade Center. Każdy z nich ma około 10 tys. m kw. powierzchni biurowej. W styczniu przyszłego roku dołączyć miał do nich kolejny, czwarty już biurowiec z serii GTC, zlokalizowany pomiędzy al. Armii Krajowej a ul. Lea. Pascal - bo tak ma się nazywać - w stanie surowym wyrósł w zaledwie osiem miesięcy. Generalnym wykonawcą projektu jest firma Warbud. Nagle prace przy jego budowie wstrzymano.
Pascal nieprzewidywalny
Konstrukcja z pustymi oczodołami zamiast okien i gołym, prefabrykowanym betonem zamiast aluminiowo-kamiennej okładziny obrazuje sytuację na krakowskim rynku przestrzeni biurowej.
Czytaj dalej >>