Naprawią tory pod Bagatelą
Data: 19.08.2009W weekend drogowcy wezmą się za wymianę zużytej zwrotnicy na torach przy teatrze Bagatela. Prace potrwają od piątku do niedzieli. W tym czasie zamiast tramwajów do Bronowic będzie jeździł autobus zastępczy. Generalny remont tego torowiska czeka nas w przyszłym roku.
Tory na skrzyżowaniu ulic Dunajewskiego, Podwale i Karmelickiej są w fatalnym stanie. Bardzo dobrze wiedzą o tym krakowscy motorniczy, którzy od dawna alarmują, że trzeba je natychmiast wymienić.
- Zawsze, gdy przejeżdżam tę krzyżówkę, zastanawiam się, czy ostatni wagon mi czasem nie wyskoczy - opowiada "Gazecie" jeden z nich. - Bez dwóch zdań torowisko w tym miejscu musi przejść generalny remont. Zresztą powinno to być zrobione już dawno temu - nie ma wątpliwości motorniczy.
Jednak na takie prace brakuje w miejskim budżecie pieniędzy. - Szacujemy, że położenie nowych torów przy tym skrzyżowaniu będzie kosztować 3 mln zł. Postaramy się taką sumę znaleźć w przyszłym roku - zapewnia Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Czytaj dalej >>
Tory na skrzyżowaniu ulic Dunajewskiego, Podwale i Karmelickiej są w fatalnym stanie. Bardzo dobrze wiedzą o tym krakowscy motorniczy, którzy od dawna alarmują, że trzeba je natychmiast wymienić.
- Zawsze, gdy przejeżdżam tę krzyżówkę, zastanawiam się, czy ostatni wagon mi czasem nie wyskoczy - opowiada "Gazecie" jeden z nich. - Bez dwóch zdań torowisko w tym miejscu musi przejść generalny remont. Zresztą powinno to być zrobione już dawno temu - nie ma wątpliwości motorniczy.
Jednak na takie prace brakuje w miejskim budżecie pieniędzy. - Szacujemy, że położenie nowych torów przy tym skrzyżowaniu będzie kosztować 3 mln zł. Postaramy się taką sumę znaleźć w przyszłym roku - zapewnia Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Czytaj dalej >>
Lewitujący wieżowiec MAD
Data: 18.08.2009Siedziba koncernu Al Rostamani Group w Dubaju, to kolejny śmiały projekt chińskich architektów z MAD. Podobnie jak wiele ich poprzednich projektów, także i ten stara się przełamać utarte schematy myślenia o architekturze. Tym razem MADyfikacji poddany został wieżowiec.
Według Słownika Języka Polskiego, słowo wieżowiec oznacza: wolno stojący budynek o wielu kondygnacjach oraz o niewielkiej w stosunku do wysokości powierzchni podstawy. To słownikowa definicja jest zgodna z naszym wyobrażeniem tego typu budynku. Czyż nie? A gdyby tak pójść jej na przekór i zrezygnować np. z podstawy wieżowca - jego podium?
Niemożliwe? A jednak, architekci z chińskiej pracowni MAD w projekcie siedziby koncernu Al Rostamani Group koncepcję podium porzucili, zawieszając tym samym bryłę wieżowca w powietrzu. Zastosowanie takiego rozwiązania, było podyktowane dążeniem architektów do stworzenia takiego budynku, który swoją formą w żaden sposób nie oddzielałby nadbrzeża Dubaju od tkanki miejskiej.
Czytaj dalej >>
Według Słownika Języka Polskiego, słowo wieżowiec oznacza: wolno stojący budynek o wielu kondygnacjach oraz o niewielkiej w stosunku do wysokości powierzchni podstawy. To słownikowa definicja jest zgodna z naszym wyobrażeniem tego typu budynku. Czyż nie? A gdyby tak pójść jej na przekór i zrezygnować np. z podstawy wieżowca - jego podium?
Niemożliwe? A jednak, architekci z chińskiej pracowni MAD w projekcie siedziby koncernu Al Rostamani Group koncepcję podium porzucili, zawieszając tym samym bryłę wieżowca w powietrzu. Zastosowanie takiego rozwiązania, było podyktowane dążeniem architektów do stworzenia takiego budynku, który swoją formą w żaden sposób nie oddzielałby nadbrzeża Dubaju od tkanki miejskiej.
Czytaj dalej >>
Elektroniczne bramki na Hel
Data: 18.08.2009Na Hel powinna docierać szybka kolej podmiejska, która zatrzymuje się na wielu stacjach, w tym takich, których jeszcze nie ma - swoje pomysły, jak pomóc półwyspowi, przedstawia nasz czytelnik Marcin Wierzchosławski, spędzający wakacje w Chałupach
Jestem w tej chwili w Chałupach, na wakacjach z rodziną i coś mogę powiedzieć o korkach na półwyspie.
Mam też pomysły (jak pewnie wielu innych), jak można poprawić sytuację transportową w tym miejscu. Docelowo oczywiście trzeba myśleć o polepszeniu komunikacji kolejowej i autobusowej, która pozwoliłaby szybko i przyjemnie docierać do wielu miejsc na półwyspie. To nie jest tanie i szybkie, bo bez modernizacji torowiska i bez zakupu nowego taboru się nie obędzie. Powinno to być coś na kształt szybkiej kolei podmiejskiej, która zatrzymuje się na wielu stacjach (w tym takich, których jeszcze nie ma). To wespół z lepszą komunikacją autobusową pozwoliłoby urzędowo ograniczyć ruch aut osobowych. W jaki sposób? Tu oczywiście rozwiązań jest wiele.
Najłatwiej po prostu pobierać opłaty, które odstręczyłyby część kierowców od zajeżdżania półwyspu. Przecież droga przez półwysep nie ma alternatywy - jest swego rodzaju mostem/tunelem - w bardzo newralgicznym miejscu i to również (poza kwestiami przyrodniczo-krajobrazowymi) daje powód do wprowadzenia takich opłat.
Czytaj dalej >>
Jestem w tej chwili w Chałupach, na wakacjach z rodziną i coś mogę powiedzieć o korkach na półwyspie.
Mam też pomysły (jak pewnie wielu innych), jak można poprawić sytuację transportową w tym miejscu. Docelowo oczywiście trzeba myśleć o polepszeniu komunikacji kolejowej i autobusowej, która pozwoliłaby szybko i przyjemnie docierać do wielu miejsc na półwyspie. To nie jest tanie i szybkie, bo bez modernizacji torowiska i bez zakupu nowego taboru się nie obędzie. Powinno to być coś na kształt szybkiej kolei podmiejskiej, która zatrzymuje się na wielu stacjach (w tym takich, których jeszcze nie ma). To wespół z lepszą komunikacją autobusową pozwoliłoby urzędowo ograniczyć ruch aut osobowych. W jaki sposób? Tu oczywiście rozwiązań jest wiele.
Najłatwiej po prostu pobierać opłaty, które odstręczyłyby część kierowców od zajeżdżania półwyspu. Przecież droga przez półwysep nie ma alternatywy - jest swego rodzaju mostem/tunelem - w bardzo newralgicznym miejscu i to również (poza kwestiami przyrodniczo-krajobrazowymi) daje powód do wprowadzenia takich opłat.
Czytaj dalej >>
Kolejne zagadki u archeologów
Data: 18.08.2009Na stanowisku archeologicznym na Starym Rynku badacze ujawnili nowy mur pamiętający średniowiecze. Nad nim wisi wapienna ściana późniejszej budowli. - Na Starym Rynku cały czas trwał inwestycyjny ruch - żartuje Iwona Młodkowska-Przepiórowska kierująca wykopaliskami.
Ubiegłotygodniowe deszcze zakłóciły archeologom harmonogram prac. Zamiast zająć się kawałkiem terenu świeżo odsłoniętym przez spychacz, skupili się na pierwszym stanowisku wytyczonym w tym sezonie. Przed tygodniem odkryli tam duży fragment drewnianej podłogi. Wstępnie ocenili, że to fragment dużego, przynajmniej dwukondygnacyjnego budynku z czasów późnego średniowiecza. Podłoga była przecięta wapiennym murem, znacznie od niej młodszym. W ubiegły piątek badacze wyszli na drugą stronę tej ściany: naukowcy przypuszczali, że tam znajdzie się dalszy ciąg podłogi. Ale wkopując się w głąb poziomami wyznaczanymi co 20 centymetrów, zeszli już o ponad metr, nie natrafiając na drewno. Za to odsłonili wapienny mur do tego stopnia, że zawisł nad ziemią - podkopali się pod niego, przekraczając granice jego posadowienia. I tam odsłonili kolejną ścianę - wapienną, sczerniałą od ognia. Idzie ona pod kątem prostym w stosunku do muru nad nią.
Czytaj dalej >>
Ubiegłotygodniowe deszcze zakłóciły archeologom harmonogram prac. Zamiast zająć się kawałkiem terenu świeżo odsłoniętym przez spychacz, skupili się na pierwszym stanowisku wytyczonym w tym sezonie. Przed tygodniem odkryli tam duży fragment drewnianej podłogi. Wstępnie ocenili, że to fragment dużego, przynajmniej dwukondygnacyjnego budynku z czasów późnego średniowiecza. Podłoga była przecięta wapiennym murem, znacznie od niej młodszym. W ubiegły piątek badacze wyszli na drugą stronę tej ściany: naukowcy przypuszczali, że tam znajdzie się dalszy ciąg podłogi. Ale wkopując się w głąb poziomami wyznaczanymi co 20 centymetrów, zeszli już o ponad metr, nie natrafiając na drewno. Za to odsłonili wapienny mur do tego stopnia, że zawisł nad ziemią - podkopali się pod niego, przekraczając granice jego posadowienia. I tam odsłonili kolejną ścianę - wapienną, sczerniałą od ognia. Idzie ona pod kątem prostym w stosunku do muru nad nią.
Czytaj dalej >>