Co powiedziałaby o tym Heidi?
Schlierbach, sierpień 2010. W Hirzel, rodzinnej miejscowości Johanny Spyri, autorki książek o Heidi, znajduje się architektoniczna perełka, która łączy w sobie balustradę i elementy oświetlenia, zapewniając kreatywną iluminację na klatce schodowej. Zapraszamy na wycieczkę do pięknej Szwajcarii. Do ojczyzny Johanny Spyri, która mieszkała w Hirzel, na malowniczą przełęcz położoną między Jeziorem Zurychskim a jeziorem Zug. Miejscowość Hirzel ma ok. 2000 mieszkańców i kryje kilka osobliwości.
Na przykład mówi się „der Hirzel”. Można mieszkać lub pracować „im Hirzel” lub „auf dem Hirzel”. Hirzel jest przesycone tradycją: miejscowość wciąż utożsamia się z gminą rolniczą, zgodnie ze swoim wiejskim charakterem. Jednak i tutaj dotarła nowoczesność : oddalone od Zurychu o zaledwie 20 kilometrów miasteczko jest dla mieszkańców szwajcarskiej metropolii nie tylko wymarzonym miejscem wypoczynku, lecz dla osób o dobrej sytuacji materialnej również prawdziwą odskocznią i możliwością ucieczki z miasta.
Hirzel to region, który umiejętnie łączy przeciwieństwa. Biuro projektowe GKS Architekten+Partner AG z Lucerny wybudowało w Hirzel dziesięć domów wielorodzinnych, które nie odbiegają charakterem od miejsca, w którym się znajdują: inspirowane starymi domami wiejskimi, które często widuje się w centralnej części Szwajcarii – jednak dostosowane do współczesnych realiów, zarówno pod względem formy, jak i zastosowanych materiałów.
Podziw budzi przede wszystkim widok częściowo ogólnodostępnej, częściowo prywatnej klatki schodowej w tych domach: schody nie kręcą się, jak w większości przypadków, wokół próżni, lecz oplatają delikatnie podświetlony od środka sześcian z blachy perforowanej. To na pewno wywarłoby ogromne wrażenie na Heidi, która miałaby o czym opowiadać dziadkowi. Wykorzystanie rozświetlonej bryły można bez trudu uzasadnić biorąc pod uwagę jest walory funkcjonalne: na klatce schodowej potrzebna jest balustrada. Niezbędne jest także oświetlenie. Dlaczego nie połączyć obu elementów w jednej konstrukcji? Można też, tak jak zrobili to architekci Rolf Gmür i Eugen Antón, nadać projektowi zupełnie nowy wyraz. Inspirację stanowiły szafy i witryny spotykane często w obszarze wejściowym starych domów: zamiast szczelnych drzwiczek mają drewniane lub ratanowe kratki, za którymi stoją cenne naczynia lub figurki świętych – równie widoczne jak chronione. Taka sama jest natura blachy perforowanej: zarówno praktyczna, jak i estetyczna.
Więcej informacji na temat produktów Firmy MEVACO znajdą Państwo na stronie: www.mevaco.plNa przykład mówi się „der Hirzel”. Można mieszkać lub pracować „im Hirzel” lub „auf dem Hirzel”. Hirzel jest przesycone tradycją: miejscowość wciąż utożsamia się z gminą rolniczą, zgodnie ze swoim wiejskim charakterem. Jednak i tutaj dotarła nowoczesność : oddalone od Zurychu o zaledwie 20 kilometrów miasteczko jest dla mieszkańców szwajcarskiej metropolii nie tylko wymarzonym miejscem wypoczynku, lecz dla osób o dobrej sytuacji materialnej również prawdziwą odskocznią i możliwością ucieczki z miasta.
Hirzel to region, który umiejętnie łączy przeciwieństwa. Biuro projektowe GKS Architekten+Partner AG z Lucerny wybudowało w Hirzel dziesięć domów wielorodzinnych, które nie odbiegają charakterem od miejsca, w którym się znajdują: inspirowane starymi domami wiejskimi, które często widuje się w centralnej części Szwajcarii – jednak dostosowane do współczesnych realiów, zarówno pod względem formy, jak i zastosowanych materiałów.
Podziw budzi przede wszystkim widok częściowo ogólnodostępnej, częściowo prywatnej klatki schodowej w tych domach: schody nie kręcą się, jak w większości przypadków, wokół próżni, lecz oplatają delikatnie podświetlony od środka sześcian z blachy perforowanej. To na pewno wywarłoby ogromne wrażenie na Heidi, która miałaby o czym opowiadać dziadkowi. Wykorzystanie rozświetlonej bryły można bez trudu uzasadnić biorąc pod uwagę jest walory funkcjonalne: na klatce schodowej potrzebna jest balustrada. Niezbędne jest także oświetlenie. Dlaczego nie połączyć obu elementów w jednej konstrukcji? Można też, tak jak zrobili to architekci Rolf Gmür i Eugen Antón, nadać projektowi zupełnie nowy wyraz. Inspirację stanowiły szafy i witryny spotykane często w obszarze wejściowym starych domów: zamiast szczelnych drzwiczek mają drewniane lub ratanowe kratki, za którymi stoją cenne naczynia lub figurki świętych – równie widoczne jak chronione. Taka sama jest natura blachy perforowanej: zarówno praktyczna, jak i estetyczna.
Data publikacji: 23.08.2010
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»