Jakich fachowców wkrótce może zabraknąć na rynku budowlanym?
Branża budowlana, w porównaniu do innych branż dotkniętych pandemią COVID-19, ma się całkiem dobrze i mimo niepewnej sytuacji gospodarczej cały czas się rozwija. Wyzwaniem jest jednak niedobór fachowców, który może być poważną barierą dla rozwoju tego sektora gospodarki w przyszłości. W lutym Minister Edukacji i Nauki ogłosił prognozę zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego. Wśród 28 zawodów, na które przewidywane jest największe zapotrzebowanie, jedna trzecia to zawody związane z budownictwem mieszkaniowym i infrastrukturalnym. Wśród nich m.in. dekarz.
Jak czytamy w publikacji GUS poświęconej budownictwu1, w 2020 roku w porównaniu do roku poprzedniego, odnotowano wzrost liczby mieszkań oddanych do użytkowania o 6,7%. Wprawdzie w okresie dwóch pierwszych miesięcy 2021 roku oddano do użytkowania mniej mieszkań niż przed rokiem ale znów, o 35,3% wzrosła liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym.
– Sektor mieszkaniowy polskiej branży budowlanej ma taką właściwość, że popyt jest i pozostanie duży, i najwyżej odsunie się lekko w czasie przy zawirowaniach w gospodarce. Obserwujemy również coraz większe zainteresowanie Polaków remontami, termomodernizacjami swoich domów i mieszkań, i w tym segmencie upatruję szansę na wzrost na najbliższy okres. To jest ten sektor, który pozwoli nam kompensować wahania popytu, jeżeli chodzi o nowe budownictwo. Nie ulega wątpliwości, że branża budowlana będzie motorem wychodzenia z obecnego kryzysu – mówi Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.
Niezłe wyniki i prognozy dla branży budowlanej to szansa dla wielu osób na znalezienie zatrudnienia, a dla młodzieży obranie odpowiedniego kierunku kształcenia wpisującego się w zapotrzebowanie na rynku pracy, tym bardziej, że jak pokazują dane GUS wynagrodzenie w budownictwie rośnie. W roku 2019 średnie zarobki w budownictwie wyniosły 5000 zł brutto, pod koniec roku 2020 było to już ok. 5500 zł.
Brak fachowców – bolączka branży budowlanej
Jedną z barier dla branży budowlanej jest znalezienie fachowców. Wśród 28 zawodów na które Ministerstwo Edukacji i Nauki prognozuje największe zapotrzebowanie w skali kraju, aż jedna trzecia dotyczy zawodów związanych z budownictwem mieszkaniowym czy infrastrukturalnym, a wśród nich m.in.: dekarz, elektryk, monter nawierzchni kolejowej, murarz-tynkarz, operator maszyn i urządzeń do robót ziemnych i drogowych, technik automatyk sterowania ruchem kolejowym, technik budowy dróg, technik dekarstwa, technik elektroenergetyk transportu szynowego, technik elektryk. Podobnie jest w poszczególnych województwach, gdzie wśród istotnych zawodów, na które występuje zapotrzebowanie, również dominują zawody związane z branżą budowlaną.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa celem prognozy jest wskazanie w jakim kierunku powinna kształtować się oferta szkolnictwa branżowego w odniesieniu do potrzeb krajowego i wojewódzkiego rynku pracy. Jest ona również punktem odniesienia dla szkół i organów prowadzących w planowaniu zawodów, które będą uruchamiane w nowym roku szkolnym 2021/2022.
Pojawiają się również nowe zawody, a wśród nich np. technik dekarstwa oraz technik robotyk, które po raz pierwszy znalazły się na liście krajowej najbardziej poszukiwanych zawodów. Kształcenie w tych zawodach rozpocznie się oficjalnie od września 2021 r. W przypadku technika dekarstwa analizy rynku wykazały konieczność dalszego rozwoju kwalifikacji w zawodzie dekarz przez umożliwienie uzyskania bardziej zaawansowanych kwalifikacji.
Dekarz – jeden z najbardziej poszukiwanych zawodów w budowlance
Dekarz, to jeden zawodów, który pojawia się w prognozie Ministerstwa na liście krajowej jak i w poszczególnych województwach. Na trudną sytuację w branży dekarskiej związanej z brakiem fachowców, od lat zwraca uwagę Polskie Stowarzyszenie Dekarzy, które podjęło konkretne działania w celu poprawy sytuacji.
Jedną z głównych przyczyn tak znikomego zainteresowania wyborem nauki dekarstwa jest fakt, że szkoła branżowa I stopnia w zawodzie dekarz nie dawała dotychczas możliwości kontynuowania nauki. Tymczasem dla wielu uczniów możliwość zdobycia wykształcenia średniego, świadectwa dojrzałości i otwarta droga na ewentualne studia wyższe jest ogromnie ważna. Teraz ma się to zmienić. Na wniosek Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy, złożony do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, został utworzony nowy zawód „Technik dekarstwa”, a nauka w tym zawodzie ma ruszyć od września 2021 r. Dla uczniów oznacza to możliwość kształcenia w zawodzie związanym z technologią wykonywania konstrukcji i pokryć dachowych na poziomie szkoły średniej, a tym samym będą mogli ukończyć ją ze świadectwem dojrzałości i dyplomem technika. Nauka w obu przypadkach trwać będzie 5 lat – w trybie jednolitym w technikum lub w branżowej szkole I a następnie II stopnia.
Aby poprawić sytuację od 4 lat Polskie Stowarzyszenie Dekarzy prowadzi projekt pod nazwą „Zawód Przyszłości Dekarz”, mający na celu m.in. popularyzację wśród młodzieży kształcenia w zawodach dekarz, blacharz i cieśla, a także wsparcie doradztwa zawodowego i rekrutacji do szkół branżowych. W 2019 r. Stowarzyszenie otrzymało grant FUNDACJI VELUX, dzięki któremu możliwe było rozwinięcie działań projektu na szerszą skalę. FUNDACJE VELUX w 2018 roku uruchomiły nowy 10-letni program grantowy nakierowany na wspieranie poprawy jakości edukacji zawodowej w Polsce. Zainteresowane instytucje, szkoły, które mają ciekawy pomysł na usprawnienie systemu edukacji branżowej mogą składać wnioski w trybie ciągłym.
– Sytuacja z dostępnością fachowców w branży budowlanej, oceniana jest aktualnie jako bardzo trudna. W firmach świadczących usługi dekarskie brakuje pracowników na każdym szczeblu – zarówno pomocników, szeregowych dekarzy jak i pracowników wykwalifikowanych, mogących podjąć się zadań związanych z dokumentacją projektową, budowlaną oraz kosztorysowaniem, brygadzistów organizujących i nadzorujących wykonywane prace podległych brygad budowlanych. Szkoły branżowe I stopnia nie kształcą tylu wykwalifikowanych dekarzy ilu potrzebuje rynek budowlany. Szacuje się, że rocznie naukę kończy jedynie ok. 40-50 osób w skali całego kraju, co stanowi zaledwie promil potrzeb – mówi Bogdan Kalinowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy.
Biznes pomaga w kształceniu fachowców
Wiele firm z branży budowlanej kształci fachowców na własną rękę, ponieważ trzeba mieć świadomość, że budowlańcy to nie zawsze absolwenci szkół zawodowych. Często są to praktycy, złote rączki – którzy trafiają do firm wykonawczych i tam od podstaw uczą się zawodu bezpośrednio na budowie.
– Firmy wykonawcze przyjmują nowych pracowników i chcą ich przeszkolić. Zatem zapotrzebowanie na szkolenia praktyczne nigdy nie słabnie. Obecnie prowadzimy indywidualne bezpośrednie szkolenia na budowie. Przećwiczenie czegoś w praktyce pod okiem doświadczonego eksperta to bardzo dobry sposób nauki, moim zdaniem najskuteczniejszy – mówi Mariusz Zych, doradca techniczny VELUX, który na co dzień szkoli przyszłych fachowców.
Pandemia zastała nas w nowej rzeczywistości, grupowe szkolenia stacjonarne raczej nie mogą się odbywać, dlatego firma VELUX postawiła na szkolenia on-line. Niedawno obył się cykl szkoleń dla dekarzy „Montowanie na ekranie”, który cieszył się dużą popularnością. Wzięło w nim udział kilkuset dekarzy z całej Polski. Nagrania ze szkoleń są dostępne na kanale YouTube i każdy, kto chce pogłębić swoją wiedzę może je obejrzeć tutaj. Kolejne sesje są w przygotowaniu.
Data publikacji: 29.03.2021
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»