Nowe mieszkania w Będzinie
Budynek, który pomieści około trzydziestu mieszkań, powstanie na wzgórzu z widokiem na będziński zamek i miasto leżące u jego stóp. Nieopodal jest osiedle Zamkowe, które w latach 80., kiedy było budowane, uchodziło za jedno z najładniejszych w kraju.
- Lokalizacja jest jedną z najlepszych w mieście. Żeby wykorzystać w pełni możliwości, które stwarza, zdecydowaliśmy się ogłosić konkurs architektoniczny. Pomyśleliśmy, że zestawienie różnych punktów widzenia na tę samą przestrzeń pozwoli nam wybrać optymalne rozwiązanie - wyjaśnia Wiesław Krochmal, prezes CPR - Inwestor SA.
Za inwestycję odpowiedzialna jest spółka TBS Centrum, utworzona przez CPR, i będziński magistrat. Urząd wniósł do niej działkę, deweloper pieniądze.
Architekci nie mieli najłatwiejszego zadania. Musieli wymyślić budynek odpowiednio komfortowy (mieszkania mają mieć podwyższony standard), ale mieszczący się w skrojonym na kryzysowe warunki budżecie inwestycji, pasujący do istniejącej zabudowy i stwarzający jak największej liczbie mieszkańców jak najlepszy widok. Wygrał pomysł siemianowickiej Pracowni Projektowej AiM Arkadiusza Miśkiewicza. - Zarówno zabudowa wielorodzinna, jak i jednorodzinna ma swoje dobre strony. Myślę, że w tej koncepcji udało nam się pogodzić zalety obu rozwiązań - mówi Miśkiewicz.
Budynek powstanie na planie litery H, będzie miał jedną kondygnację podziemną i cztery naziemne. Najniższy poziom zajmą parkingi i garaże, trzy najwyższe kondygnacje mieszkania, a parter posłuży celom usługowym. Architekci wykorzystali spadek terenu i częściowo zagłębili parter w ziemi. - Dzięki temu z najniższego poziomu mieszkalnego będzie można wyjść bezpośrednio do swojego przydomowego ogródka. Naszym założeniem było zapewnienie mieszkańcom zielonego otoczenia i przestrzeni - opowiada Miśkiewicz.
Najbardziej luksusowe mieszkania będą miały ponad sto metrów kwadratowych, antresolę i zapewniający większą prywatność własny ogród na dachu.
Jednolitość fasady budynku złamią tarasy. - Wyposażone są w nie wszystkie mieszkania. Staraliśmy się zaprojektować całość tak, żeby powierzchnia tarasów była jak największa. Każdy z nich jest wydzielony, dzięki czemu mieszkańcy mają zapewnioną pełną intymność - mówi architekt.
Na elewacji projektanci chcą wykorzystać tynk, drewno i blachę, a skarpę powstałą między najniższym poziomem mieszkalnym i chodnikiem planują obłożyć kamieniem podobnym do tego, z którego jest zbudowany zamek.
Budowa ma się rozpocząć wiosną i potrwać rok. Prezydent Będzina Radosław Baran zdradza, że spółka TBS Centrum ma w planach kolejne mieszkaniowe inwestycje. - Tym razem przy ulicy Małachowskiego. Wszystkie miasta zmagają się ze zmniejszającą się liczbą mieszkańców. Mam nadzieję, że takie inwestycje pozwolą nam poprawić wynik - mówi.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/katowice
- Lokalizacja jest jedną z najlepszych w mieście. Żeby wykorzystać w pełni możliwości, które stwarza, zdecydowaliśmy się ogłosić konkurs architektoniczny. Pomyśleliśmy, że zestawienie różnych punktów widzenia na tę samą przestrzeń pozwoli nam wybrać optymalne rozwiązanie - wyjaśnia Wiesław Krochmal, prezes CPR - Inwestor SA.
Za inwestycję odpowiedzialna jest spółka TBS Centrum, utworzona przez CPR, i będziński magistrat. Urząd wniósł do niej działkę, deweloper pieniądze.
Architekci nie mieli najłatwiejszego zadania. Musieli wymyślić budynek odpowiednio komfortowy (mieszkania mają mieć podwyższony standard), ale mieszczący się w skrojonym na kryzysowe warunki budżecie inwestycji, pasujący do istniejącej zabudowy i stwarzający jak największej liczbie mieszkańców jak najlepszy widok. Wygrał pomysł siemianowickiej Pracowni Projektowej AiM Arkadiusza Miśkiewicza. - Zarówno zabudowa wielorodzinna, jak i jednorodzinna ma swoje dobre strony. Myślę, że w tej koncepcji udało nam się pogodzić zalety obu rozwiązań - mówi Miśkiewicz.
Budynek powstanie na planie litery H, będzie miał jedną kondygnację podziemną i cztery naziemne. Najniższy poziom zajmą parkingi i garaże, trzy najwyższe kondygnacje mieszkania, a parter posłuży celom usługowym. Architekci wykorzystali spadek terenu i częściowo zagłębili parter w ziemi. - Dzięki temu z najniższego poziomu mieszkalnego będzie można wyjść bezpośrednio do swojego przydomowego ogródka. Naszym założeniem było zapewnienie mieszkańcom zielonego otoczenia i przestrzeni - opowiada Miśkiewicz.
Najbardziej luksusowe mieszkania będą miały ponad sto metrów kwadratowych, antresolę i zapewniający większą prywatność własny ogród na dachu.
Jednolitość fasady budynku złamią tarasy. - Wyposażone są w nie wszystkie mieszkania. Staraliśmy się zaprojektować całość tak, żeby powierzchnia tarasów była jak największa. Każdy z nich jest wydzielony, dzięki czemu mieszkańcy mają zapewnioną pełną intymność - mówi architekt.
Na elewacji projektanci chcą wykorzystać tynk, drewno i blachę, a skarpę powstałą między najniższym poziomem mieszkalnym i chodnikiem planują obłożyć kamieniem podobnym do tego, z którego jest zbudowany zamek.
Budowa ma się rozpocząć wiosną i potrwać rok. Prezydent Będzina Radosław Baran zdradza, że spółka TBS Centrum ma w planach kolejne mieszkaniowe inwestycje. - Tym razem przy ulicy Małachowskiego. Wszystkie miasta zmagają się ze zmniejszającą się liczbą mieszkańców. Mam nadzieję, że takie inwestycje pozwolą nam poprawić wynik - mówi.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/katowice
Data publikacji: 2.07.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»