Wielkie nazwiska na grudniowych aukcjach sztuki współczesnej

Op-art to jeden z najciekawszych prądów w sztuce współczesnej. To także nurt, z którego pochodzą prace notujące w ostatniej dekadzie stałe wzrosty na rynku aukcyjnym. Licytacja „Op-art i sztuka geometryczna” będzie okazją, aby kupić dzieła nie tylko niemal wszystkich najwybitniejszych światowych przedstawicieli tego oryginalnego kierunku, ale też obrazy zaliczane do najważniejszych osiągnięć konkretnych twórców. Oprócz prac „ojców op-artu” – m.in. Victora Vasarely’ego, Richarda Anuszkiewicza, Juliusza Stańczaka, Wojciecha Fangora, Tadasukego Kuwayamy, Antonia Asisa i Hannesa Beckmanna – zaprezentowane zostaną dokonania słynnych przedstawicieli polskiej awangardy, takich jak Henryk Stażewski, Ryszard Winiarski, Jerzy Kałucki, Jan Pamuła. 

Prekursorem op-artu nazywa się Victora Vasarely’ego, to jego praca „Zebra” jest uznawana za początek całego nurtu. W Warszawie będzie można zobaczyć, pochodzący z „galaktycznego” okresu twórczości, obraz „Zig-Zag” (cena wywoławcza: 800 tysięcy złotych). Amerykańskich twórców op-artu będzie reprezentował m.in. Richard Anuszkiewicz. W latach osiemdziesiątych artysta stworzył trzy niezwykłe serie malarskie: Widma, Koncentryczne kwadraty i Świątynie. Powstałe wówczas obrazy cechują wyraziste pola barwne, a wystawiony na aukcji „Converging with deep pink” (cena wywoławcza: 150 tysięcy złotych) to jeden ze świetnych przykładów dzieł powstałych w tamtym okresie. Uwagę z pewnością zwróci także hipnotyzujący obraz Wojciecha Fangora – „M 55” (cena wywoławcza: 500 tysięcy złotych). To właśnie Fangor jest przykładem najbardziej dynamicznym wzrostów cen prac z nurtu op-art. Jego obraz „E27” w 1995 roku został kupiony za 3220 złotych. Dekadę później należący do tej samej kategorii wielkoformatowych „kół” obraz „B 2” osiągnął już cenę 31 tysięcy złotych, w 2007 roku „M52” – 116 tysięcy, a w 2016 „M 62” sprzedał się za ponad 1,2 miliona.

Z drugiej strony podczas aukcji zaprezentowane zostaną prace twórców poruszających się w nurcie abstrakcji geometrycznej. Za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli kierunku uważa się dziś Henryka Stażewskiego. Jego „Relief nr 13” to kompozycja składająca się z figur geometrycznych o różnej wielkości: czerwonych trójkątów, prostokątów i kwadratów. Cena wywoławcza pracy to 360 tysięcy złotych. Z kolei „Obszar 142” Ryszarda Winiarskiego to aż osiem autonomicznych kompozycji, które składają się na jeden niezwykły cykl. Prace pochodzą z najbardziej twórczego okresu w życiu artysty i należą do najoryginalniejszych dzieł późno odkrytego malarza. Cena wywoławcza kompozycji to 320 tysięcy złotych. Prace Winiarskiego także regularnie zyskują na wartości. „Kompozycja 156” sprzedała się za 30 tysięcy w 2002 roku. Dwa razy więcej zapłacono za podobne płótno w 2014 i już 161 tysięcy kilka miesięcy temu.

„Klasycy polskiej sztuki po 1945 roku” świetnie uzupełniają pierwszą aukcję. Podczas grudniowej licytacji będzie można kupić m.in. wczesną pracę z serii słynnych „obrazów liczonych” (cena wywoławcza: 1,6 miliona złotych) Romana Opałki, jednego z najważniejszych polskich artystów współczesnych. I zarazem najdroższego – jeden z jego „obrazów liczonych” sprzedał się za ponad 2 miliony złotych. Wielbicieli twórczości Tadeusza Kantora zainteresuje wykonany przez artystę w latach osiemdziesiątych monumentalny rysunek – projekt kostiumu „C1-6” (cena wywoławcza: 340 tysięcy złotych). W czasie obydwu aukcji będzie można zobaczyć także dwa oblicza Jerzego Nowosielskiego – charakterystyczny dla stylu malarza „Akt z lustrem” oraz kompozycje abstrakcyjne z nurtu abstrakcji geometrycznej. Zaprezentowane zostaną także dzieła innych wybitnych przedstawicieli polskiej awangardy, m.in. Marii Jaremy, Teresy Pągowskiej, Jerzego Tchórzewskiego, Jana Lebensteina i Tadeusza Brzozowskiego.