Problemy gdańskiego terminala
Nowy terminal gdańskiego lotniska ma być gotowy przed Euro 2012, tymczasem wciąż nie ma decyzji o pozwoleniu na budowę. Powód: właściciel działek, na których miał stanąć terminal, zmienił zdanie i nie chce ich sprzedać. Wojewoda rozpoczął postępowanie wywłaszczające.
Właścicielem działek jest firma Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia, która kilka tygodni temu, już po złożeniu przez Port Lotniczy wniosku do wojewody o wydanie pozwolenia na budowę, wycofała swoją zgodę na inwestycje na swoich terenach. Sprawa jest tym bardziej tajemnicza, że wszyscy zainteresowani milczą na jej temat.
- Nie komentuję tej sprawy - mówi Andrzej Sagan, prezes Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia. Podobną wypowiedź uzyskaliśmy od Tomasza Kloskowskiego, wiceprezesa Portu Lotniczego Gdańsk.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w piątek u wojewody ma dojść do kolejnej próby porozumienia między Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia a lotniskiem.
Z powodu problemów z terenem pod terminal lotnisko 4 czerwca złożyło do wojewody wniosek o wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego działek. Urząd rozpoczął wywłaszczanie 8 czerwca. Na wydanie decyzji ma dwa miesiące, ale wcześniej jeszcze przed zakończeniem procesu wywłaszczania lotnisko może wystąpić do wojewody o nakaz udostępnienia działek pod terminal.
- Procedura trwa. Do wszystkich zainteresowanych zostało wysłane postanowienie o wszczęciu postępowania, gdy wszystkie strony je otrzymają, wtedy lotnisko będzie mogło wystąpić o taką decyzję - tłumaczy Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
Kiedy lotnisko ją uzyska, możliwe będzie wreszcie rozesłanie do firm, które startują w przetargu na budowę terminalu, dokumentacji, na podstawie której przedstawią swoją ofertę. Pierwotnie nastąpić to miało w kwietniu, a kolejnym terminem był początek czerwca. Firmy na złożenie ofert będą miały około 6 tygodni.
Mimo problemów z działkami władze lotniska twierdzą, że termin zakończenia rozbudowy nie jest zagrożony.
- Problemy przy realizacji inwestycji, szczególnie tak dużych, pojawiają się zawsze. Rozbudowa lotniska musi zakończyć się do końca 2011 r. i tak się stanie. Na przełomie września i października planujemy podpisanie umowy z głównym wykonawcą. Zaraz potem ruszy budowa, która potrwa 24 miesiące - zapewnia Kloskowski.
Cały program rozbudowy portu lotniczego w Gdańsku będzie kosztować pół miliarda złotych, z czego około jedna trzecia pochodzi z funduszy unijnych.
To jedna z najważniejszych inwestycji realizowanych na Euro 2012. Jej najistotniejsze elementy to nowy terminal, który zwiększy przepustowość lotniska o 5 mln pasażerów rocznie, oraz droga kołowania i szybkiego zejścia. Obecnie Rębiechowo może obsłużyć tylko 2 mln podróżnych, a już w zeszłym to liczba była niewiele mniejsza. Nowy budynek wybudowany będzie w kierunku Banina naprzeciwko istniejącego pasa startowego. Zaczynać będzie się mniej więcej w rogu ulic Spadochroniarz i Słowackiego. Przetarg na wykonawcę ogłoszono 7 stycznia.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/trojmiasto/
Właścicielem działek jest firma Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia, która kilka tygodni temu, już po złożeniu przez Port Lotniczy wniosku do wojewody o wydanie pozwolenia na budowę, wycofała swoją zgodę na inwestycje na swoich terenach. Sprawa jest tym bardziej tajemnicza, że wszyscy zainteresowani milczą na jej temat.
- Nie komentuję tej sprawy - mówi Andrzej Sagan, prezes Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia. Podobną wypowiedź uzyskaliśmy od Tomasza Kloskowskiego, wiceprezesa Portu Lotniczego Gdańsk.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w piątek u wojewody ma dojść do kolejnej próby porozumienia między Weinhaus Jakob Gerhardt-Polonia a lotniskiem.
Z powodu problemów z terenem pod terminal lotnisko 4 czerwca złożyło do wojewody wniosek o wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego działek. Urząd rozpoczął wywłaszczanie 8 czerwca. Na wydanie decyzji ma dwa miesiące, ale wcześniej jeszcze przed zakończeniem procesu wywłaszczania lotnisko może wystąpić do wojewody o nakaz udostępnienia działek pod terminal.
- Procedura trwa. Do wszystkich zainteresowanych zostało wysłane postanowienie o wszczęciu postępowania, gdy wszystkie strony je otrzymają, wtedy lotnisko będzie mogło wystąpić o taką decyzję - tłumaczy Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
Kiedy lotnisko ją uzyska, możliwe będzie wreszcie rozesłanie do firm, które startują w przetargu na budowę terminalu, dokumentacji, na podstawie której przedstawią swoją ofertę. Pierwotnie nastąpić to miało w kwietniu, a kolejnym terminem był początek czerwca. Firmy na złożenie ofert będą miały około 6 tygodni.
Mimo problemów z działkami władze lotniska twierdzą, że termin zakończenia rozbudowy nie jest zagrożony.
- Problemy przy realizacji inwestycji, szczególnie tak dużych, pojawiają się zawsze. Rozbudowa lotniska musi zakończyć się do końca 2011 r. i tak się stanie. Na przełomie września i października planujemy podpisanie umowy z głównym wykonawcą. Zaraz potem ruszy budowa, która potrwa 24 miesiące - zapewnia Kloskowski.
Cały program rozbudowy portu lotniczego w Gdańsku będzie kosztować pół miliarda złotych, z czego około jedna trzecia pochodzi z funduszy unijnych.
To jedna z najważniejszych inwestycji realizowanych na Euro 2012. Jej najistotniejsze elementy to nowy terminal, który zwiększy przepustowość lotniska o 5 mln pasażerów rocznie, oraz droga kołowania i szybkiego zejścia. Obecnie Rębiechowo może obsłużyć tylko 2 mln podróżnych, a już w zeszłym to liczba była niewiele mniejsza. Nowy budynek wybudowany będzie w kierunku Banina naprzeciwko istniejącego pasa startowego. Zaczynać będzie się mniej więcej w rogu ulic Spadochroniarz i Słowackiego. Przetarg na wykonawcę ogłoszono 7 stycznia.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/trojmiasto/
Data publikacji: 17.06.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»