Budowa mostu północnego atrakcją
Data: 10.08.2009Plac budowy najbardziej oczekiwanego mostu w Warszawie staje się nieoczekiwanie atrakcją dla okolicznych mieszkańców.
Monstrualne dźwigi, koparki, walce i buldożery widać z daleka po obu stronach rzeki. Na lewym brzegu zgromadziły się w na wysokości skrzyżowania Marymonskiej z Pułkową, na prawym - tam gdzie dochodzi ulica Obrazkowa. To tu za trzy lata oba brzegi połączy most Północny.
Niedawno długo oczekiwana budowa ruszyła z impetem. Od świtu do zmierzchu pracuje ciężki sprzęt, buldożery spiętrzają nasypy z gruzu i piachu. Panuje hałas, nad okolicą unosi się kurz. Ale budowlany harmider wcale nie zniechęca. Przeciwnie, przyciąga jak turystyczna atrakcja.
Przychodzą całe rodziny, młodzi, starsi. Dzieci są tak rozentuzjazmowane, jakby teren budowy był dla nich bardziej zachęcający niż plac zabaw. - Ja też zostanę kierowcą dźwigu - krzyczy siedmioletni Filip obok budowy po prawej stronie Wisły. Uwielbia tu przychodzić, bo spotyka swoich kolegów, a wtedy oprócz podziwiania maszyn budowlanych w ruchu ma okazję, by pobawić się w wojnę.
Czytaj dalej >>
Monstrualne dźwigi, koparki, walce i buldożery widać z daleka po obu stronach rzeki. Na lewym brzegu zgromadziły się w na wysokości skrzyżowania Marymonskiej z Pułkową, na prawym - tam gdzie dochodzi ulica Obrazkowa. To tu za trzy lata oba brzegi połączy most Północny.
Niedawno długo oczekiwana budowa ruszyła z impetem. Od świtu do zmierzchu pracuje ciężki sprzęt, buldożery spiętrzają nasypy z gruzu i piachu. Panuje hałas, nad okolicą unosi się kurz. Ale budowlany harmider wcale nie zniechęca. Przeciwnie, przyciąga jak turystyczna atrakcja.
Przychodzą całe rodziny, młodzi, starsi. Dzieci są tak rozentuzjazmowane, jakby teren budowy był dla nich bardziej zachęcający niż plac zabaw. - Ja też zostanę kierowcą dźwigu - krzyczy siedmioletni Filip obok budowy po prawej stronie Wisły. Uwielbia tu przychodzić, bo spotyka swoich kolegów, a wtedy oprócz podziwiania maszyn budowlanych w ruchu ma okazję, by pobawić się w wojnę.
Czytaj dalej >>
Wakacyjne dzieła sztuki w Toruniu
Data: 10.08.2009Nawet do tysiąca złotych można wygrać w wakacyjnych konkursach, które zorganizowało Centrum Sztuki Współczesnej i biuro Toruń 2016. Trzeba tylko wcielić się w rolę artysty i stworzyć dzieło sztuki.
Konkurs CSW zainteresuje miłośników multimediów. Odbywa się on na portalu społecznościowym Cocarta. Serwis ten był pierwszym tego rodzaju projektem w polskojęzycznym internecie. Od lipca ub.r. swoje prace mogą publikować w nim zarejestrowani użytkownicy. Poza prezentacją dzieł, Cocarta umożliwia także wymianę poglądów i doświadczeń. Internauci mogą również oceniać dzieła swoich wirtualnych znajomych.
Aby wziąć udział w organizowanym przez CSW konkursie, wystarczy zarejestrować się na stronie www.cocarta.pl/ i zamieścić na niej maksymalnie trzy prace inspirowane wakacyjną atmosferą Torunia. Można je również przesłać e-mailem na adres: lato.torun.cocarta@gmail.com.
Swoich sił mogą spróbować sympatycy fotografii, grafiki, obrazów, animacji i muzyki. Dzieła powinny być zdigitalizowane w osobnych plikach. Każdy powinien mieć maksymalnie 500 kB (format: jpg, gif, png). W przypadku prac wideo, animacji, czy utworów muzycznych, uczestnicy muszą podać adresy popularnych serwisów internetowych (np. youtube), gdzie można będzie je zobaczyć.
Czytaj dalej >>
Konkurs CSW zainteresuje miłośników multimediów. Odbywa się on na portalu społecznościowym Cocarta. Serwis ten był pierwszym tego rodzaju projektem w polskojęzycznym internecie. Od lipca ub.r. swoje prace mogą publikować w nim zarejestrowani użytkownicy. Poza prezentacją dzieł, Cocarta umożliwia także wymianę poglądów i doświadczeń. Internauci mogą również oceniać dzieła swoich wirtualnych znajomych.
Aby wziąć udział w organizowanym przez CSW konkursie, wystarczy zarejestrować się na stronie www.cocarta.pl/ i zamieścić na niej maksymalnie trzy prace inspirowane wakacyjną atmosferą Torunia. Można je również przesłać e-mailem na adres: lato.torun.cocarta@gmail.com.
Swoich sił mogą spróbować sympatycy fotografii, grafiki, obrazów, animacji i muzyki. Dzieła powinny być zdigitalizowane w osobnych plikach. Każdy powinien mieć maksymalnie 500 kB (format: jpg, gif, png). W przypadku prac wideo, animacji, czy utworów muzycznych, uczestnicy muszą podać adresy popularnych serwisów internetowych (np. youtube), gdzie można będzie je zobaczyć.
Czytaj dalej >>
Prywatne przedszkola w Szczecinie
Data: 10.08.2009Miasto obiecuje inwestorom preferencyjne warunki
Zainteresowani udziałem w przetargu mogą składać oferty do 11 września (przedszkole u zbiegu ul. Zabużańskiej i Babińskiego na Gumieńcach) lub 18 września (przedszkole przy ul. Duńskiej na Warszewie). Kilka dni później miasto wybierze inwestorów, którym wydzierżawi działki.
Aby zachęcić inwestorów, miasto przygotowało preferencyjne warunki: obiecuje dzierżawę gruntów przez 30 lat za minimalną stawkę (wywoławczy miesięczny czynsz wynosi 1 zł) oraz możliwość prowadzenia przy przedszkolu dodatkowej działalności komercyjnej. Przy ul. Duńskiej obok przedszkola będzie mógł stanąć m.in. sklep lub restauracja, apteka, gabinet lekarski, a nawet salon fryzjerski. Dodatkowa działalność na Gumieńcach jest ograniczona do ochrony zdrowia i opieki społecznej. Ci, którzy zdecydują się wziąć udział w przetargu, muszą przedstawić projekt zagospodarowania działek, koncepcję funkcjonowania przedszkola oraz sposób realizacji i finansowania przedsięwzięcia.
Czytaj dalej >>
Zainteresowani udziałem w przetargu mogą składać oferty do 11 września (przedszkole u zbiegu ul. Zabużańskiej i Babińskiego na Gumieńcach) lub 18 września (przedszkole przy ul. Duńskiej na Warszewie). Kilka dni później miasto wybierze inwestorów, którym wydzierżawi działki.
Aby zachęcić inwestorów, miasto przygotowało preferencyjne warunki: obiecuje dzierżawę gruntów przez 30 lat za minimalną stawkę (wywoławczy miesięczny czynsz wynosi 1 zł) oraz możliwość prowadzenia przy przedszkolu dodatkowej działalności komercyjnej. Przy ul. Duńskiej obok przedszkola będzie mógł stanąć m.in. sklep lub restauracja, apteka, gabinet lekarski, a nawet salon fryzjerski. Dodatkowa działalność na Gumieńcach jest ograniczona do ochrony zdrowia i opieki społecznej. Ci, którzy zdecydują się wziąć udział w przetargu, muszą przedstawić projekt zagospodarowania działek, koncepcję funkcjonowania przedszkola oraz sposób realizacji i finansowania przedsięwzięcia.
Czytaj dalej >>
Siedem stolic i te same błędy
Data: 10.08.2009Po Europie wędruje wystawa. Na zdjęciach z różnych miast podobne obrazki: morze parkujących samochodów, pudełkowate centra handlowe. Po upadku komunizmu urbanistom coś nie wyszło. Ich następcy myślą, jak to zmienić.
Duże plansze z fotografiami stanęły w żoliborskim parku Żeromskiego. Przyjechały z Bratysławy, 28 sierpnia jadą do Berlina. Oglądamy migawki z obu tych miast, a także z Pragi, Lublany, Budapesztu, Wiednia i Warszawy. - Te zdjęcia mają prowokować oglądających do refleksji, co się zmieniło w naszych stolicach przez ostatnie dwie dekady - mówi Igor Kovacevic z Czech, koordynator projektu. - Widać, że dobrze nam wychodzi powielanie błędów, które Zachód popełniał przez 70 lat. Nam wystarczyło 20.
Skąd my to znamy
Warszawa wypada wyjątkowo szaro. Jest PRL-owskie osiedle Za Żelazną Bramą przemieszane z nowymi wieżowcami. Twórcy wystawy komentują to jako "rywalizujące sąsiedztwo". Okropne wrażenie sprawia wypełniony po brzegi parking koło bazarowych hangarów przy Stadionie Dziesięciolecia. Ale dwa kroki dalej podobne zdjęcie: dziesiątki aut przed hipermarketem Auchan. To już Budapeszt. Centrum handlowe w Pradze sąsiaduje z cmentarzem. Komentarz autorów wystawy: "Wszyscy korzystamy z outletowych pudełek, ale kto chce je mieć koło siebie?".
Czytaj dalej >>
Duże plansze z fotografiami stanęły w żoliborskim parku Żeromskiego. Przyjechały z Bratysławy, 28 sierpnia jadą do Berlina. Oglądamy migawki z obu tych miast, a także z Pragi, Lublany, Budapesztu, Wiednia i Warszawy. - Te zdjęcia mają prowokować oglądających do refleksji, co się zmieniło w naszych stolicach przez ostatnie dwie dekady - mówi Igor Kovacevic z Czech, koordynator projektu. - Widać, że dobrze nam wychodzi powielanie błędów, które Zachód popełniał przez 70 lat. Nam wystarczyło 20.
Skąd my to znamy
Warszawa wypada wyjątkowo szaro. Jest PRL-owskie osiedle Za Żelazną Bramą przemieszane z nowymi wieżowcami. Twórcy wystawy komentują to jako "rywalizujące sąsiedztwo". Okropne wrażenie sprawia wypełniony po brzegi parking koło bazarowych hangarów przy Stadionie Dziesięciolecia. Ale dwa kroki dalej podobne zdjęcie: dziesiątki aut przed hipermarketem Auchan. To już Budapeszt. Centrum handlowe w Pradze sąsiaduje z cmentarzem. Komentarz autorów wystawy: "Wszyscy korzystamy z outletowych pudełek, ale kto chce je mieć koło siebie?".
Czytaj dalej >>