Subiektywny przegląd ikon polskiego designu
Oglądając w zachwycie prace zagranicznych designerów często zapominamy o dorobku twórczym naszych rodzimych projektantów. Jakie ikony polskiego designu są warte przypomnienia szerszej publice radzi architektka wnętrz Anna Koszela
Podobnie, jak wiele innych "pereł" polskiego designu, które stały się ofiarami ówczesnej sytuacji politycznej w Polsce. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w roku 1904, Karol Tichy zaprojektował krzesło, które swoim ultranowoczesnym wyglądem przynajmniej o dwie dekady wyprzedzało swoje czasy. "Stanowiło ono kontrę do wyrafinowanej zdobniczo secesji, a zarazem prognostyk ery Bauhausu". - dodaje Anna Koszela. Wzorem krzesła, które idealnie odnalazło się w naszych czasach jest projekt "Krzesło z siatki metalowej" autorstwa Czesława Knothe (1955 r.). Model ten stanowi twórcze przeobrażenie słynnego "Diamonda" zaprojektowanego przez Harryego Bertoia, prekursora wykorzystania metalowego drutu dla potrzeb designu.
Bardzo mocną dziedziną działalności polskich artystów było szkło i porcelana. Popularne polskie wytwórnie takie jak Ćmielów, Chodzież czy Wałbrzych korzystały z usług najlepszych projektantów, których figurki, karafki, zastawy stołowe czy szklane patery obecne były w większości polskich domów. "Miarą jakości designu tych przedmiotów jest fakt, że na początku XXI w. przeżywają one drugą młodość i są ogromnie popularne wśród nowego pokolenia koneserów sztuki". - podkreśla Anna Koszela. Zdaniem architektki, przyglądając się projektom z lat 50-tych i 60-tych, warto zwrócić szczególną uwagę na serię porcelanowych figurek "Sexbomba" autorstwa Henryka Jędrasiaka, karafkę i kieliszki ze szkła fioletowego, bezbarwnego i dymnego Wiesława Sawczuka czy serwis kawowy "Ina" zaprojektowany przez Lubomira Tomaszewskiego dla Zakładów Porcelany "Ćmielów".
"Polskie ikony designu to nie tylko meble, porcelana czy szkło, a więc przedmioty powszechnie kojarzone z wyposażeniem i dekoracją wnętrz, ale również zwykłe rzeczy codziennego użytku, które swoją wyjątkową formą i pomysłem urastają do miana dzieła" - zauważa architekt wnętrz Anna Koszela. Doskonałym przykładem może być telefon zaprojektowany w 1960 roku przez Olgierda Rutkowskiego, który jest współczesnym obiektem westchnień dla poszukiwaczy dobrego designu. Podobnie jest w przypadku tkanin dekoracyjnych, które od lat są mocną stroną polskiego wzornictwa. Projekty takich autorek jak Alicja Wyszogrodzka czy Anna Orzechowska stanowią doskonałe źródło inspiracji i nauki dla współczesnych twórców. "Mnie szczególnie do gustu przypadł wzór "Panny" Alicji Wyszogrodzkiej łączący odważną kolorystykę i oryginalny motyw dekoracyjny, a także tkanina "Łaźnia" zaprojektowana przez Danutę Paprowicz-Michno" - dodaje architektka.
Udaną próbą przypomnienia dorobku polskiego wzornictwa szerszej publice była wystawa "Chcemy być nowocześni - polski design 1955-1968" zorganizowana w 2011 roku przez Muzeum Narodowe w Warszawie, na której zwiedzający mieli okazję podziwiać ponad 150 eksponatów ze zbiorów muzeum, w tym meble, porcelanę, szkło, plakaty i przedmioty codziennego użytku.
Anna Koszela, właścicielka pracowni "Autorska Pracownia Projektowania Wnętrz Anny Koszeli" jest absolwentką Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej. W 2003 roku ukończyła studia i od razu założyła autorską pracownię projektową, którą z powodzeniem prowadzi od 8 lat. Poza projektowaniem wnętrz Anna Koszela interesuje się grafiką i wzornictwem przemysłowym. Obie te pasje są niezwykle cenne w procesie projektowania i pomagają w nadaniu wnętrzom niepowtarzalnego charakteru.
mat. prasowe
Polscy twórcy kochają krzesła
Spośród przedmiotów sztuki użytkowej polscy designerzy najbardziej upodobali sobie krzesło. "Ten popularny mebel stał się niejako wizytówką kreatywności rodzimych twórców wzornictwa. Wiele modeli krzeseł sprzed lat mogłoby z powodzeniem konkurować na współczesnych, światowych targach designu". - mówi architekt wnętrz Anna Koszela. Doskonałym przykładem jest bodajże najbardziej znane polskie krzesło, czyli tzw. "Muszelka" zaprojektowana przez Teresę Kruszewską w 1956 roku. Korpus mebla wykonany został z jednego fragmentu sklejki, która w latach 60-tych była bardzo modnym i nowoczesnym technologicznie materiałem stosowanym w meblarstwie. Mimo swojej niezwykle ciekawej formy i niezaprzeczalnych walorów dekoracyjnych, "Muszelka" nigdy nie doczekała się masowej produkcji. Podobnie, jak wiele innych "pereł" polskiego designu, które stały się ofiarami ówczesnej sytuacji politycznej w Polsce. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w roku 1904, Karol Tichy zaprojektował krzesło, które swoim ultranowoczesnym wyglądem przynajmniej o dwie dekady wyprzedzało swoje czasy. "Stanowiło ono kontrę do wyrafinowanej zdobniczo secesji, a zarazem prognostyk ery Bauhausu". - dodaje Anna Koszela. Wzorem krzesła, które idealnie odnalazło się w naszych czasach jest projekt "Krzesło z siatki metalowej" autorstwa Czesława Knothe (1955 r.). Model ten stanowi twórcze przeobrażenie słynnego "Diamonda" zaprojektowanego przez Harryego Bertoia, prekursora wykorzystania metalowego drutu dla potrzeb designu.
Ponadczasowe szkło i porcelana
Bardzo mocną dziedziną działalności polskich artystów było szkło i porcelana. Popularne polskie wytwórnie takie jak Ćmielów, Chodzież czy Wałbrzych korzystały z usług najlepszych projektantów, których figurki, karafki, zastawy stołowe czy szklane patery obecne były w większości polskich domów. "Miarą jakości designu tych przedmiotów jest fakt, że na początku XXI w. przeżywają one drugą młodość i są ogromnie popularne wśród nowego pokolenia koneserów sztuki". - podkreśla Anna Koszela. Zdaniem architektki, przyglądając się projektom z lat 50-tych i 60-tych, warto zwrócić szczególną uwagę na serię porcelanowych figurek "Sexbomba" autorstwa Henryka Jędrasiaka, karafkę i kieliszki ze szkła fioletowego, bezbarwnego i dymnego Wiesława Sawczuka czy serwis kawowy "Ina" zaprojektowany przez Lubomira Tomaszewskiego dla Zakładów Porcelany "Ćmielów".
Od telefonu po tkaniny
"Polskie ikony designu to nie tylko meble, porcelana czy szkło, a więc przedmioty powszechnie kojarzone z wyposażeniem i dekoracją wnętrz, ale również zwykłe rzeczy codziennego użytku, które swoją wyjątkową formą i pomysłem urastają do miana dzieła" - zauważa architekt wnętrz Anna Koszela. Doskonałym przykładem może być telefon zaprojektowany w 1960 roku przez Olgierda Rutkowskiego, który jest współczesnym obiektem westchnień dla poszukiwaczy dobrego designu. Podobnie jest w przypadku tkanin dekoracyjnych, które od lat są mocną stroną polskiego wzornictwa. Projekty takich autorek jak Alicja Wyszogrodzka czy Anna Orzechowska stanowią doskonałe źródło inspiracji i nauki dla współczesnych twórców. "Mnie szczególnie do gustu przypadł wzór "Panny" Alicji Wyszogrodzkiej łączący odważną kolorystykę i oryginalny motyw dekoracyjny, a także tkanina "Łaźnia" zaprojektowana przez Danutę Paprowicz-Michno" - dodaje architektka.
Udaną próbą przypomnienia dorobku polskiego wzornictwa szerszej publice była wystawa "Chcemy być nowocześni - polski design 1955-1968" zorganizowana w 2011 roku przez Muzeum Narodowe w Warszawie, na której zwiedzający mieli okazję podziwiać ponad 150 eksponatów ze zbiorów muzeum, w tym meble, porcelanę, szkło, plakaty i przedmioty codziennego użytku.
Anna Koszela, właścicielka pracowni "Autorska Pracownia Projektowania Wnętrz Anny Koszeli" jest absolwentką Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej. W 2003 roku ukończyła studia i od razu założyła autorską pracownię projektową, którą z powodzeniem prowadzi od 8 lat. Poza projektowaniem wnętrz Anna Koszela interesuje się grafiką i wzornictwem przemysłowym. Obie te pasje są niezwykle cenne w procesie projektowania i pomagają w nadaniu wnętrzom niepowtarzalnego charakteru.
mat. prasowe
Data publikacji: 6.08.2013
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»