Plan na czystszy Kraków
Radni przyjęli nowy projekt gospodarki odpadami. Stanowi on kolejny krok dla powstania w Krakowie spalarni odpadów. W przyszłym tygodniu Krakowski Holding Komunalny złoży wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Następnym etapem będzie wystąpienie o fundusze unijne.
"Plan gospodarki odpadami dla miasta Krakowa", zaktualizowany 1 lipca, oficjalnie potwierdza wcześniejszy projekt utworzenia Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów przy ul. Giedroycia w Nowej Hucie. Plan zacznie obowiązywać za około półtora miesiąca.
- Obecnie trwają prace nad ukończeniem raportu o konieczności inwestycji dla środowiska.
W przyszłym tygodniu złożymy wniosek o decyzję w sprawie uwarunkowań dla realizacji, a na początku przyszłego roku wniosek do Unii Europejskiej o dofinansowanie - tłumaczy Jarosław Gurbiel z Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który realizuje inwestycję. Ma ona być uzupełnieniem obecnie istniejącego systemu zagospodarowania odpadów i spowodować zmniejszenie ilości śmieci składowanych w Krakowie.
- Przy obecnym tempie produkcji śmieci za siedem lat na krakowskim składowisku Barycz nie będzie miejsca. Dlatego konieczne jest dodatkowe rozwiązanie. Spalarnia będzie utylizować połowę odpadów w Krakowie. Reszta wymaga ciągłego udoskonalania systemu segregacji u źródła, czyli w domach przez mieszkańców - mówi Gurbiel.
W mieście wciąż brakuje jednak pojemników na odpady segregowane. Zgodnie z wymaganiami unijnymi na 50 tys. mieszkańców Krakowa powinno przypadać 750 dzwonów, czyli jeden na 1000 mieszkańców. Obecnie jest ich 510. - Niestety dużą część funduszy przeznaczonych na pojemniki musimy przeznaczać na zastępowanie zniszczonych dzwonów, zamiast wprowadzać nowe. Wciąż jednak staramy się dorównać do poziomu unijnego. Od 2004 roku zakres selektywnej zbiórki odpadów wzrósł ponad czterokrotnie - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT-u.
W planie pojawia się więc również alternatywa utworzenia tzw. zielonych punktów, czyli zbiorczych punktów gromadzenia odpadów. - Chcemy stworzyć w mieście miejsca, gdzie krakowianie będą mogli przywozić wszystkie odpady, z wyjątkiem biodegradowalnych. Dzięki takiemu rozwiązaniu punkty nie przeszkadzałyby okolicznym mieszkańcom, a byłyby dobrym uzupełnieniem już istniejącego systemu selektywnego zbierania odpadów - mówi Pyclik. Do tej pory pojawił się projekt utworzenia dwóch takich punktów - przy ul. Nowohuckiej, koło siedziby MPO, oraz obok składowiska Barycz. Nowohucka to pierwsze miejsce w Krakowie, gdzie jest realna szansa na powstanie punktu - mimo iż pomysł spotkał się z protestem. Wielu krakowian postrzega takie miejsce jak wysypisko w centrum miasta. - Obecnie ZIKiT oczekuje na oficjalne pozwolenie na budowę. Jeśli zostanie ono wydane w terminie, realizacja projektu powinna ruszyć zaraz po wakacjach - mówi Pyclik.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/krakow
"Plan gospodarki odpadami dla miasta Krakowa", zaktualizowany 1 lipca, oficjalnie potwierdza wcześniejszy projekt utworzenia Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów przy ul. Giedroycia w Nowej Hucie. Plan zacznie obowiązywać za około półtora miesiąca.
- Obecnie trwają prace nad ukończeniem raportu o konieczności inwestycji dla środowiska.
W przyszłym tygodniu złożymy wniosek o decyzję w sprawie uwarunkowań dla realizacji, a na początku przyszłego roku wniosek do Unii Europejskiej o dofinansowanie - tłumaczy Jarosław Gurbiel z Krakowskiego Holdingu Komunalnego, który realizuje inwestycję. Ma ona być uzupełnieniem obecnie istniejącego systemu zagospodarowania odpadów i spowodować zmniejszenie ilości śmieci składowanych w Krakowie.
- Przy obecnym tempie produkcji śmieci za siedem lat na krakowskim składowisku Barycz nie będzie miejsca. Dlatego konieczne jest dodatkowe rozwiązanie. Spalarnia będzie utylizować połowę odpadów w Krakowie. Reszta wymaga ciągłego udoskonalania systemu segregacji u źródła, czyli w domach przez mieszkańców - mówi Gurbiel.
W mieście wciąż brakuje jednak pojemników na odpady segregowane. Zgodnie z wymaganiami unijnymi na 50 tys. mieszkańców Krakowa powinno przypadać 750 dzwonów, czyli jeden na 1000 mieszkańców. Obecnie jest ich 510. - Niestety dużą część funduszy przeznaczonych na pojemniki musimy przeznaczać na zastępowanie zniszczonych dzwonów, zamiast wprowadzać nowe. Wciąż jednak staramy się dorównać do poziomu unijnego. Od 2004 roku zakres selektywnej zbiórki odpadów wzrósł ponad czterokrotnie - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT-u.
W planie pojawia się więc również alternatywa utworzenia tzw. zielonych punktów, czyli zbiorczych punktów gromadzenia odpadów. - Chcemy stworzyć w mieście miejsca, gdzie krakowianie będą mogli przywozić wszystkie odpady, z wyjątkiem biodegradowalnych. Dzięki takiemu rozwiązaniu punkty nie przeszkadzałyby okolicznym mieszkańcom, a byłyby dobrym uzupełnieniem już istniejącego systemu selektywnego zbierania odpadów - mówi Pyclik. Do tej pory pojawił się projekt utworzenia dwóch takich punktów - przy ul. Nowohuckiej, koło siedziby MPO, oraz obok składowiska Barycz. Nowohucka to pierwsze miejsce w Krakowie, gdzie jest realna szansa na powstanie punktu - mimo iż pomysł spotkał się z protestem. Wielu krakowian postrzega takie miejsce jak wysypisko w centrum miasta. - Obecnie ZIKiT oczekuje na oficjalne pozwolenie na budowę. Jeśli zostanie ono wydane w terminie, realizacja projektu powinna ruszyć zaraz po wakacjach - mówi Pyclik.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/krakow
Data publikacji: 15.07.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»