Rewitalizacja fordońskiej synagogi
Studenci UTP pomogą w rewitalizacji fordońskiej synagogi: za darmo przygotują projekt osuszania budynku. A jeśli ratusz się zgodzi - pomogą w reaktywacji fordońskiego targu i "festiwalu smaku"
Pierwszy etap prac w fordońskiej bożnicy już się kończy. Synagoga ma nowy dach, brakuje jeszcze tylko części dachówek. Prace mają zakończyć się pod koniec sierpnia, trwały ponad dwa lata. A to dopiero pierwszy krok w rewitalizacji fordońskiej bożnicy. Teraz przyszedł czas na osuszanie budynku, odnowę murów i wyposażenie wnętrza.
W pracach chce pomóc Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy.
Już dwa lata temu zawarł partnerską umowę z Fundacją Yakiza, która opiekuje się synagogą, ale dotąd ta współpraca nie zaowocowała konkretami.
- Gdy zmieniły się władze uczelni, wróciliśmy do rozmów nad wspólnym działaniem w Fordonie - mówi Maciej Zegarski, radny z dzielnicy, który współpracuje z Yakizą. - Renegocjujemy umowę z nowym rektorem, podpiszemy ją z początkiem roku akademickiego.
Już zapadła decyzja, że studenci UTP, pod opieką jednego z doktorów, przygotują za darmo projekt osuszania budynku. Taki projekt kosztowałby Yakizę ok. 20 tys. zł.
Fundacja chce, by UTP objęło patronat techniczny nad rewitalizacją synagogi. - Regularna współpraca da studentom szansę na rozwój - przekonuje Zegarski. - Wrócimy też, razem z UTP, do projektu "Fordon - Kazimierz Północy". Stworzyliśmy go już pół roku temu, a dotychczas nic nie udało się zrobić.
Cel projektu jest prosty: ożywić dzielnicę. Jak? Już są pierwsze pomysły. Yakiza wspólnie z UTP chce na rynku w Starym Fordonie reaktywować targ. Miałby się odbywać raz w miesiącu, a inspirować Festiwalem Smaku w Grucznie. - Chcielibyśmy, by bydgoszczanie przyjeżdżali do Fordonu po zdrową, naturalną żywność: kiełbaskę, miód, czy powidła - mówi Zegarski. W przyszłym tygodniu radny ma o pomyśle rozmawiać z prezydentem miasta. - Jeśli będzie przychylny, pierwszą imprezę zorganizujemy już we wrześniu - zapowiada. - Pomogą nam kontakty wydziału rolnictwa UTP z organizatorami i wystawcami z Gruczna.
Żeby całkowicie wyremontować budynek, Yakiza potrzebuje jeszcze 6-7 mln zł. - Aplikujemy o środki unijne, szukamy sponsorów - mówi Jacek Puzinowski, prezes Fundacji. Działania Yakizy wspiera minister Radosław Sikorski, który objął oficjalny patronat nad rewitalizacją synagogi. Jego nazwisko otwiera drzwi do potencjalnych sponsorów. - We wrześniu spotkamy się Fundacją Rothschilda w Londynie - zapowiada Puzinowski.
Rewitalizacja bożnicy trwa już cztery lata. Remont dachu pochłonął ok. 800 tys. zł. Sfinansowały go urzędy: miejski, marszałkowski i wojewódzki. 100 tys. zł przekazało Ministerstwo Kultury. Ważny, bo gmach trzeba było przykryć, by nie niszczał przez wilgoć i regularne zalewanie deszczówką.
Z drugiej strony - remont dachu to przepustka do tego, by wpuścić ludzi do środka. Yakiza planuje pierwszą imprezę pod nowym dachem już jesienią.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/bydgoszcz
Pierwszy etap prac w fordońskiej bożnicy już się kończy. Synagoga ma nowy dach, brakuje jeszcze tylko części dachówek. Prace mają zakończyć się pod koniec sierpnia, trwały ponad dwa lata. A to dopiero pierwszy krok w rewitalizacji fordońskiej bożnicy. Teraz przyszedł czas na osuszanie budynku, odnowę murów i wyposażenie wnętrza.
W pracach chce pomóc Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy.
Już dwa lata temu zawarł partnerską umowę z Fundacją Yakiza, która opiekuje się synagogą, ale dotąd ta współpraca nie zaowocowała konkretami.
- Gdy zmieniły się władze uczelni, wróciliśmy do rozmów nad wspólnym działaniem w Fordonie - mówi Maciej Zegarski, radny z dzielnicy, który współpracuje z Yakizą. - Renegocjujemy umowę z nowym rektorem, podpiszemy ją z początkiem roku akademickiego.
Już zapadła decyzja, że studenci UTP, pod opieką jednego z doktorów, przygotują za darmo projekt osuszania budynku. Taki projekt kosztowałby Yakizę ok. 20 tys. zł.
Fundacja chce, by UTP objęło patronat techniczny nad rewitalizacją synagogi. - Regularna współpraca da studentom szansę na rozwój - przekonuje Zegarski. - Wrócimy też, razem z UTP, do projektu "Fordon - Kazimierz Północy". Stworzyliśmy go już pół roku temu, a dotychczas nic nie udało się zrobić.
Cel projektu jest prosty: ożywić dzielnicę. Jak? Już są pierwsze pomysły. Yakiza wspólnie z UTP chce na rynku w Starym Fordonie reaktywować targ. Miałby się odbywać raz w miesiącu, a inspirować Festiwalem Smaku w Grucznie. - Chcielibyśmy, by bydgoszczanie przyjeżdżali do Fordonu po zdrową, naturalną żywność: kiełbaskę, miód, czy powidła - mówi Zegarski. W przyszłym tygodniu radny ma o pomyśle rozmawiać z prezydentem miasta. - Jeśli będzie przychylny, pierwszą imprezę zorganizujemy już we wrześniu - zapowiada. - Pomogą nam kontakty wydziału rolnictwa UTP z organizatorami i wystawcami z Gruczna.
Żeby całkowicie wyremontować budynek, Yakiza potrzebuje jeszcze 6-7 mln zł. - Aplikujemy o środki unijne, szukamy sponsorów - mówi Jacek Puzinowski, prezes Fundacji. Działania Yakizy wspiera minister Radosław Sikorski, który objął oficjalny patronat nad rewitalizacją synagogi. Jego nazwisko otwiera drzwi do potencjalnych sponsorów. - We wrześniu spotkamy się Fundacją Rothschilda w Londynie - zapowiada Puzinowski.
Rewitalizacja bożnicy trwa już cztery lata. Remont dachu pochłonął ok. 800 tys. zł. Sfinansowały go urzędy: miejski, marszałkowski i wojewódzki. 100 tys. zł przekazało Ministerstwo Kultury. Ważny, bo gmach trzeba było przykryć, by nie niszczał przez wilgoć i regularne zalewanie deszczówką.
Z drugiej strony - remont dachu to przepustka do tego, by wpuścić ludzi do środka. Yakiza planuje pierwszą imprezę pod nowym dachem już jesienią.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/bydgoszcz
Data publikacji: 10.08.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»