Ratusz zabrał ludziom wiatę
Kilka miesięcy temu urzędnicy ratusza zdemontowali starą wiatę na przystanku przy ul. Abramowickiej. Nowej na razie stawiać nie zamierzają, bo brakuje im na nią siedmiu tysięcy zł.
Chodzi o przystanek komunikacji miejskiej ulokowany za skrzyżowaniem z ul. Sierpińskiego. - Przykładu takiej bezmyślności dawno już nie widziałam. Jedyne schronienie od deszczu jakie mieliśmy, urzędnicy ot tak sobie zabrali, nie mówiąc ani słowa. Komu przeszkadzała ta wiata, przecież jest na nią tyle miejsca? - pyta czytelniczka "Gazety". Podkreśla, że zbulwersowani pomysłem zlikwidowania wiaty są wszyscy jej sąsiedzi, którzy podobnie jak korzystają właśnie z tego przystanku. - W deszczowe dni, nawet nie będzie jak zaczekać na autobus - dodaje.
Jak dowiedzieliśmy się w Biurze Transportu Zbiorowego, które odpowiada za wiaty na przystankach w Lublinie, z tej na Abramowickiej pasażerowie nie mogli już dłużej korzystać ze względu na zły stan techniczny - groziła zawaleniem.
- To była wiata jeszcze z lat 80. Nie nadawała się do remontu więc koniecznie trzeba było ją zdemontować - tłumaczy Józef Grudzień z Biura Transportu Zbiorowego. Na nową urzędnicy nie znaleźli już jednak pieniędzy, chociaż taka wiata kosztuje jedynie 7 tys. zł.
Józef Grudzień wyjaśnia, że na ok. 600 przystanków wiaty ma jedynie jedna trzecia. Jak twierdzi liczba przystanków bez schronienia systematycznie się zmniejsza. W tym roku zamontowanych zostało osiem wiat i na zakup kolejnych w tegorocznym budżecie nie ma już pieniędzy. Dlaczego więc urzędnicy nie pomyśleli, by przy planowaniu wydatków na 2009 uwzględnić konstrukcję z Abramowickiej? - Musieliśmy zaspokoić potrzeby tych mieszkańców, którzy znacznie wcześniej prosili o wiaty - wyjaśnia Grudzień i wymienia, że przed deszczem czekając na autobus teraz będą mogli schronić się m.in. mieszkańcy Głuska i ul. Willowej. Nowa wiata stanęła też na ul. Piłsudskiego.
Grudzień nie ukrywa również, że decyzji o nowej wiacie przy ul. Abramowickiej nie ma na razie również z powodu planów przebudowy skrzyżowania z ul. Sierpińskiego. - Nie wiadomo jeszcze czy ten przystanek nie zostanie przeniesiony - zaznacza.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/lublin
Chodzi o przystanek komunikacji miejskiej ulokowany za skrzyżowaniem z ul. Sierpińskiego. - Przykładu takiej bezmyślności dawno już nie widziałam. Jedyne schronienie od deszczu jakie mieliśmy, urzędnicy ot tak sobie zabrali, nie mówiąc ani słowa. Komu przeszkadzała ta wiata, przecież jest na nią tyle miejsca? - pyta czytelniczka "Gazety". Podkreśla, że zbulwersowani pomysłem zlikwidowania wiaty są wszyscy jej sąsiedzi, którzy podobnie jak korzystają właśnie z tego przystanku. - W deszczowe dni, nawet nie będzie jak zaczekać na autobus - dodaje.
Jak dowiedzieliśmy się w Biurze Transportu Zbiorowego, które odpowiada za wiaty na przystankach w Lublinie, z tej na Abramowickiej pasażerowie nie mogli już dłużej korzystać ze względu na zły stan techniczny - groziła zawaleniem.
- To była wiata jeszcze z lat 80. Nie nadawała się do remontu więc koniecznie trzeba było ją zdemontować - tłumaczy Józef Grudzień z Biura Transportu Zbiorowego. Na nową urzędnicy nie znaleźli już jednak pieniędzy, chociaż taka wiata kosztuje jedynie 7 tys. zł.
Józef Grudzień wyjaśnia, że na ok. 600 przystanków wiaty ma jedynie jedna trzecia. Jak twierdzi liczba przystanków bez schronienia systematycznie się zmniejsza. W tym roku zamontowanych zostało osiem wiat i na zakup kolejnych w tegorocznym budżecie nie ma już pieniędzy. Dlaczego więc urzędnicy nie pomyśleli, by przy planowaniu wydatków na 2009 uwzględnić konstrukcję z Abramowickiej? - Musieliśmy zaspokoić potrzeby tych mieszkańców, którzy znacznie wcześniej prosili o wiaty - wyjaśnia Grudzień i wymienia, że przed deszczem czekając na autobus teraz będą mogli schronić się m.in. mieszkańcy Głuska i ul. Willowej. Nowa wiata stanęła też na ul. Piłsudskiego.
Grudzień nie ukrywa również, że decyzji o nowej wiacie przy ul. Abramowickiej nie ma na razie również z powodu planów przebudowy skrzyżowania z ul. Sierpińskiego. - Nie wiadomo jeszcze czy ten przystanek nie zostanie przeniesiony - zaznacza.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/lublin
Data publikacji: 27.08.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»