Okna pełne dekoracji. Jak efektywnie przyozdobić parapet?

Mówi się, że okna są zwierciadłem duszy domu. Stanowią łącznik między światem zewnętrznym i wewnętrznym oraz wytyczają granicę intymności i prywatności. Są także wizytówką mieszkania. Dlatego warto poświęcić chwilę czasu na ich aranżację. Aby jednak nie ograniczać widoków, najlepiej skupić się na dolnej części, czyli parapecie, który może stać się miejscem relaksu czy przydomowym „ogrodem”. Jego dekorowanie będzie miało sens, jeśli zrezygnujemy z zasłaniających go firanek i kotar. Lepiej zdecydować się w tym przypadku na inne formy osłony okien w postaci na przykład nowoczesnych markiz zewnętrznych, które dzięki swojej konstrukcji i sposobie montażu nie będą absorbować powierzchni okna, a tym samym dadzą nam zdecydowanie większe pole do popisu. 

Aranżując parapet, możemy postawić na klasyczne rozwiązania, czyli kwiaty. Dzięki nim, dom nabiera przytulnego charakteru. Rośliny poprawiają też samopoczucie i, co ważne – mikroklimat wnętrza. Dobór odpowiednich kompozycji kwiatowych na konkretny parapet ma istotne znaczenie. Inne warunki panują bowiem w części północnej lub południowej – wystawionej na działanie promieni słonecznych, a jeszcze inne na oknach wschodnich i zachodnich, gdzie intensywne światło pada przez kilka godzin dziennie. Ale i na to są sposoby... Dzięki dostępnym na rynku rozwiązaniom wcale nie musimy rezygnować z wybranych roślin. To, że teoretycznie nie mamy warunków do ich uprawy (bo mieszkanie jest zbyt nasłonecznione lub zacienione), nie oznacza, że nie możemy tych warunków stworzyć – i to z korzyścią nie tylko dla kwiatów, ale przede wszystkim dla nas samych. W tym przypadku także sprawdzą się wspomniane wcześniej markizy zewnętrzne do okien pionowych. Nie dość, że zapobiegają przedostaniu się ciepła słonecznego do wnętrza, to jeszcze zatrzymują je tuż przed przeszkleniem, co jest szczególnie ważne w przypadku upraw roślin. Markizy, hamują bowiem dopływ promieni palącego słońca i zapobiegają nagrzaniu parapetu i wnętrza domu. W konsekwencji, chronią kompozycje kwiatowe przed upałem, a co za tym idzie – usychaniem bądź poparzeniem liści. W delikatny sposób rozpraszają też napływające światło, tworząc przyjemny, komfortowy klimat. – Markizy pozwalają zachować w pomieszczeniach idealną temperaturę nawet podczas najbardziej upalnych dni. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę FAKRO, markizy zewnętrzne są do 8 razy skuteczniejsze niż rolety wewnętrzne, które jedynie zasłaniają ostre światło słoneczne. W praktyce osłona w takiej postaci powoduje spadek temperatury wnętrza o około 10°C – mówi Wojciech Chronowski, menedżer produktu w firmie FAKRO. Dzięki takiemu rozwiązaniu możliwe jest zachowanie przyjemnego chłodu w domu podczas coraz cieplejszych dni.

Jeśli jednak wolimy bardziej oryginalne i niesztampowe rozwiązania, warto postawić na przedmioty, które nadadzą wnętrzom elegancji i charakteru. Należy pamiętać jednak, by ich wybór nie był dziełem przypadku. Muszą pasować do całego wnętrza i tworzyć z nim spójną całość. Na parapecie w sypialni można postawić świece, które stworzą intymną atmosferę. W gabinecie, uwagę każdego przykuje antyczny zegar. W salonie zaś, równie pięknie zaprezentuje się designerski wazon, ramki na zdjęcia w różnych rozmiarach czy oryginalne figury z ceramiki lub porcelany. Duże możliwości aranżacyjne dają też szerokie i mocno osadzone parapety. Możemy stworzyć na nich kącik do czytania albo efektowne siedzisko z kolorowymi, miękkimi poduszkami. Ten pomysł przypadnie do gustu szczególnie zwolennikom romantycznych klimatów. Jeśli zaś w mieszkaniu brakuje miejsca, parapet możemy wykorzystać jako dodatkową półkę. Wystarczy, że ustawimy na nim książki bądź ozdobne pudełka, w których będziemy przechowywać drobiazgi. 

Możliwości dekoracji parapetów jest wiele. Wszystko zależy od gustu, upodobań, a przede wszystkim stylu, w jakim chcemy urządzić dane pomieszczenie. Przy aranżacji tego miejsca obowiązuje jednak zasada – „im mniej, tym lepiej”. Zastawienie powierzchni drobnymi elementami dekoracyjnymi nie przyniesie pożądanego efektu. Umiar jest w tym przypadku kluczem do „aranżacyjnego sukcesu”.