Nowy festiwal sztuki w Lublinie: Miasto Otwarte
Nezaket Ekici, artystka z Turcji narysuje na placu Litewskim kolekcję dywanów, a Teresa Murak zasadzi 1,5 kilometrowy pas hyzopu, biegnący od kaplicy św. Trójcy na wschód. 16 artystów i formacji twórczych uczestniczyć będzie w pierwszym Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej "Miasto Otwarte/ Open City" w Lublinie.
Festiwal organizuje w dniach 25-26 czerwca niedawno powstały Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża", ale pomysł festiwalu wziął się między innymi z wcześniejszych inicjatyw lubelskiej Zachęty, której pierwszy prezes Waldemar Tatarczuk jest kuratorem projektu "Miasto Otwarte/ Open City". Jest to jednocześnie nawiązanie do idei Formy Otwartej Oskara Hansena, projektanta części lubelskiego osiedla LSM oraz do odbywających się tu przed ponad 30 laty Lubelskich Spotkań Plastycznych. 16 artystów i grup twórczych pokaże różne formy wykorzystania przestrzeni publicznej na rzecz sztuki. Będą to instalacje, rzeźby i obiekty, realizowane w różnych punktach miasta wokół jego centrum.
Pod patronatem Hansena
"W 1966 roku Oskar Hansen zaprojektował Muzeum Sztuki Współczesnej dla Skopje. Modularna, ruchoma konstrukcja architektoniczna miała sprawiać, że muzeum pozostałoby ukryte, pojawiałoby się na powierzchni jedynie wtedy, kiedy odbywałyby się w nim wystawy. Hansen postulował stworzenie muzeum otwartego i elastycznego, reagującego na nowe wyzwania. Wystawa ma w podobny sposób zaktywizować przestrzeń publiczną. Wpisanie w nią rozmaitych działań artystycznych sprawia, że znane i oswojone miejsca nabierają nowych znaczeń. Miasto staje się autonomiczną przestrzenią wystawienniczą" - piszą o koncepcji "Miasto Otwarte/ Open City" Waldemar Tatarczuk i Marta Ryczkowska. Podkreślają: "Sztuka w przestrzeni miejskiej jest wolna od odgórnej ideologii. Staje się manifestacją bezcelowości, tworząc uskok w świecie, gdzie wszystko ma swoje znaczenie, odniesienie i desygnat. Czai się w miejscach, w których odbiorca najmniej się tego spodziewa, podważa uświęcony status nienaruszalnej przestrzeni miasta".
Nezaket Ekici, artystka z Turcji narysuje na placu Litewskim kolekcję dywanów, a Teresa Murak zasadzi 1,5 kilometrowy pas hyzopu, biegnący od kaplicy św. Trójcy na wschód. 16 artystów i formacji twórczych uczestniczyć będzie w pierwszym Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej "Miasto Otwarte/ Open City" w Lublinie.
Festiwal organizuje w dniach 25-26 czerwca niedawno powstały Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża", ale pomysł festiwalu wziął się między innymi z wcześniejszych inicjatyw lubelskiej Zachęty, której pierwszy prezes Waldemar Tatarczuk jest kuratorem projektu "Miasto Otwarte/ Open City". Jest to jednocześnie nawiązanie do idei Formy Otwartej Oskara Hansena, projektanta części lubelskiego osiedla LSM oraz do odbywających się tu przed ponad 30 laty Lubelskich Spotkań Plastycznych. 16 artystów i grup twórczych pokaże różne formy wykorzystania przestrzeni publicznej na rzecz sztuki. Będą to instalacje, rzeźby i obiekty, realizowane w różnych punktach miasta wokół jego centrum.
Pod patronatem Hansena
"W 1966 roku Oskar Hansen zaprojektował Muzeum Sztuki Współczesnej dla Skopje. Modularna, ruchoma konstrukcja architektoniczna miała sprawiać, że muzeum pozostałoby ukryte, pojawiałoby się na powierzchni jedynie wtedy, kiedy odbywałyby się w nim wystawy. Hansen postulował stworzenie muzeum otwartego i elastycznego, reagującego na nowe wyzwania. Wystawa ma w podobny sposób zaktywizować przestrzeń publiczną. Wpisanie w nią rozmaitych działań artystycznych sprawia, że znane i oswojone miejsca nabierają nowych znaczeń. Miasto staje się autonomiczną przestrzenią wystawienniczą" - piszą o koncepcji "Miasto Otwarte/ Open City" Waldemar Tatarczuk i Marta Ryczkowska. Podkreślają: "Sztuka w przestrzeni miejskiej jest wolna od odgórnej ideologii. Staje się manifestacją bezcelowości, tworząc uskok w świecie, gdzie wszystko ma swoje znaczenie, odniesienie i desygnat. Czai się w miejscach, w których odbiorca najmniej się tego spodziewa, podważa uświęcony status nienaruszalnej przestrzeni miasta".
Hyzop na wschód
Festiwal odbędzie się 25 i 26 czerwca, ale obiekty stworzone przez artystów pozostaną w Lublinie przez miesiąc. Już od kilku dni swoją pracę przygotowuje Teresa Murak, artystka wykorzystująca w sztuce rośliny i nasiona, łącząca tego rodzaju ekosztukę z konceptualizmem, nadająca jej również kontekst metafizyczny i sakralny. W Lublinie ukończyła liceum plastyczne, potem rozpoczęła studia na KUL, aby jednak kontynuować je już na ASP w Warszawie. W połowie lat 70. w kultowej lubelskiej Galerii Labirynt pokazała swe sławne realizacje z rzeżuchą. W ramach projektu "Miasto Otwarte/ Open City" Murak zasadzi pas hyzopu ciągnący się od kaplicy św. Trójcy, przez rondo pod zamkiem, pasem zieleni wzdłuż trasy wylotowej z Lublina na wschód. Przygotowano 12 tysięcy sadzonek tej półkrzewiastej, wyrastającej niekiedy nawet do wysokości metra rośliny o błękitnych, białych albo liliowych kwiatach, cenionej z powodu własności leczniczych, przyprawowych i ozdobnych. W Biblii hyzopowi przypisywano właściwości święte, używały go w czasie obrzędów ludy Azji Mniejszej w celu oczyszczenia materialnego i duchowego. Do Polski przywieźli hyzop benedyktyni i cystersi w XVI wieku.
Teresa Murak kończy już wykopywanie 1,5-kilometrowego rowka, gdzie 25 czerwca rozpocznie się (i potrwa zapewne ze trzy dni) sadzenie hyzopu. Tej realizacji artystka nadała tytuł "Źródło, strumień, woda". - Jeżeli się przyjmie i hyzop tu pozostanie, to w następnych latach zasadzenia będą kontynuowane - zapowiada Waldemar Tatarczuk.
Münster przykładem
Natomiast Nezaket Ekici, artystka z Turcji mieszkająca w Berlinie, wprowadzi w przestrzeń Lublina to co tak charakter dla przestrzeni jej ojczyzny, czyli dywany, których kolekcję narysuje na placu Litewskim. Biuro środka "Rozdroża" szuka wolontariuszy, bądź po prostu zainteresowanych mieszkańców Lublina, którzy chcieliby jej pomóc w tworzeniu tych dywanów. Andree Weschler, artysta francusko-singapurski, przygotowuje wielką, liczącą kilka tysięcy sztuk wystawę plakatów pod tytułem "Chór", a związany z Lublinem Robert Kuśmirowski wystawi rzeźbę. Do Lublina przyjadą z pracami także: Janusz Bałdyga i Teatr Akademia Ruchu, Redas Dirżys, Jarosław Kozłowski, Paul Panhuysen, grupa R.E.P., Dominik Lejman, Andrzej Paruzel, Dariusz Kociński, Vlodko Kaufman, Leszek Lewandowski i Elżbieta Jabłońska.
W Polsce odbywa się kilka festiwali, stawiających na obecność sztuki w przestrzeni publicznej. W Krakowie jest to nowy festiwal "Art Boom", we Wrocławiu - festiwal "Survival", w tym roku odbywający się po raz siódmy. W Europie najsławniejszy jest bodaj odbywający się od 1977 roku co dziesięć lat Sculptur Projekte w Münster (zresztą: w mieście partnerskim Lublina), gdzie do uczestnictwa zapraszani są najbardziej "aktualni" rzeźbiarze świata. Festiwal wyrósł z dyskusji na temat relacji między sztuką a przestrzenią wystawiania, w tym - przestrzenią publiczną. Jego czwarta edycja odbyła się przed dwoma laty.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/lublin
Festiwal organizuje w dniach 25-26 czerwca niedawno powstały Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża", ale pomysł festiwalu wziął się między innymi z wcześniejszych inicjatyw lubelskiej Zachęty, której pierwszy prezes Waldemar Tatarczuk jest kuratorem projektu "Miasto Otwarte/ Open City". Jest to jednocześnie nawiązanie do idei Formy Otwartej Oskara Hansena, projektanta części lubelskiego osiedla LSM oraz do odbywających się tu przed ponad 30 laty Lubelskich Spotkań Plastycznych. 16 artystów i grup twórczych pokaże różne formy wykorzystania przestrzeni publicznej na rzecz sztuki. Będą to instalacje, rzeźby i obiekty, realizowane w różnych punktach miasta wokół jego centrum.
Pod patronatem Hansena
"W 1966 roku Oskar Hansen zaprojektował Muzeum Sztuki Współczesnej dla Skopje. Modularna, ruchoma konstrukcja architektoniczna miała sprawiać, że muzeum pozostałoby ukryte, pojawiałoby się na powierzchni jedynie wtedy, kiedy odbywałyby się w nim wystawy. Hansen postulował stworzenie muzeum otwartego i elastycznego, reagującego na nowe wyzwania. Wystawa ma w podobny sposób zaktywizować przestrzeń publiczną. Wpisanie w nią rozmaitych działań artystycznych sprawia, że znane i oswojone miejsca nabierają nowych znaczeń. Miasto staje się autonomiczną przestrzenią wystawienniczą" - piszą o koncepcji "Miasto Otwarte/ Open City" Waldemar Tatarczuk i Marta Ryczkowska. Podkreślają: "Sztuka w przestrzeni miejskiej jest wolna od odgórnej ideologii. Staje się manifestacją bezcelowości, tworząc uskok w świecie, gdzie wszystko ma swoje znaczenie, odniesienie i desygnat. Czai się w miejscach, w których odbiorca najmniej się tego spodziewa, podważa uświęcony status nienaruszalnej przestrzeni miasta".
Nezaket Ekici, artystka z Turcji narysuje na placu Litewskim kolekcję dywanów, a Teresa Murak zasadzi 1,5 kilometrowy pas hyzopu, biegnący od kaplicy św. Trójcy na wschód. 16 artystów i formacji twórczych uczestniczyć będzie w pierwszym Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej "Miasto Otwarte/ Open City" w Lublinie.
Festiwal organizuje w dniach 25-26 czerwca niedawno powstały Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża", ale pomysł festiwalu wziął się między innymi z wcześniejszych inicjatyw lubelskiej Zachęty, której pierwszy prezes Waldemar Tatarczuk jest kuratorem projektu "Miasto Otwarte/ Open City". Jest to jednocześnie nawiązanie do idei Formy Otwartej Oskara Hansena, projektanta części lubelskiego osiedla LSM oraz do odbywających się tu przed ponad 30 laty Lubelskich Spotkań Plastycznych. 16 artystów i grup twórczych pokaże różne formy wykorzystania przestrzeni publicznej na rzecz sztuki. Będą to instalacje, rzeźby i obiekty, realizowane w różnych punktach miasta wokół jego centrum.
Pod patronatem Hansena
"W 1966 roku Oskar Hansen zaprojektował Muzeum Sztuki Współczesnej dla Skopje. Modularna, ruchoma konstrukcja architektoniczna miała sprawiać, że muzeum pozostałoby ukryte, pojawiałoby się na powierzchni jedynie wtedy, kiedy odbywałyby się w nim wystawy. Hansen postulował stworzenie muzeum otwartego i elastycznego, reagującego na nowe wyzwania. Wystawa ma w podobny sposób zaktywizować przestrzeń publiczną. Wpisanie w nią rozmaitych działań artystycznych sprawia, że znane i oswojone miejsca nabierają nowych znaczeń. Miasto staje się autonomiczną przestrzenią wystawienniczą" - piszą o koncepcji "Miasto Otwarte/ Open City" Waldemar Tatarczuk i Marta Ryczkowska. Podkreślają: "Sztuka w przestrzeni miejskiej jest wolna od odgórnej ideologii. Staje się manifestacją bezcelowości, tworząc uskok w świecie, gdzie wszystko ma swoje znaczenie, odniesienie i desygnat. Czai się w miejscach, w których odbiorca najmniej się tego spodziewa, podważa uświęcony status nienaruszalnej przestrzeni miasta".
Hyzop na wschód
Festiwal odbędzie się 25 i 26 czerwca, ale obiekty stworzone przez artystów pozostaną w Lublinie przez miesiąc. Już od kilku dni swoją pracę przygotowuje Teresa Murak, artystka wykorzystująca w sztuce rośliny i nasiona, łącząca tego rodzaju ekosztukę z konceptualizmem, nadająca jej również kontekst metafizyczny i sakralny. W Lublinie ukończyła liceum plastyczne, potem rozpoczęła studia na KUL, aby jednak kontynuować je już na ASP w Warszawie. W połowie lat 70. w kultowej lubelskiej Galerii Labirynt pokazała swe sławne realizacje z rzeżuchą. W ramach projektu "Miasto Otwarte/ Open City" Murak zasadzi pas hyzopu ciągnący się od kaplicy św. Trójcy, przez rondo pod zamkiem, pasem zieleni wzdłuż trasy wylotowej z Lublina na wschód. Przygotowano 12 tysięcy sadzonek tej półkrzewiastej, wyrastającej niekiedy nawet do wysokości metra rośliny o błękitnych, białych albo liliowych kwiatach, cenionej z powodu własności leczniczych, przyprawowych i ozdobnych. W Biblii hyzopowi przypisywano właściwości święte, używały go w czasie obrzędów ludy Azji Mniejszej w celu oczyszczenia materialnego i duchowego. Do Polski przywieźli hyzop benedyktyni i cystersi w XVI wieku.
Teresa Murak kończy już wykopywanie 1,5-kilometrowego rowka, gdzie 25 czerwca rozpocznie się (i potrwa zapewne ze trzy dni) sadzenie hyzopu. Tej realizacji artystka nadała tytuł "Źródło, strumień, woda". - Jeżeli się przyjmie i hyzop tu pozostanie, to w następnych latach zasadzenia będą kontynuowane - zapowiada Waldemar Tatarczuk.
Münster przykładem
Natomiast Nezaket Ekici, artystka z Turcji mieszkająca w Berlinie, wprowadzi w przestrzeń Lublina to co tak charakter dla przestrzeni jej ojczyzny, czyli dywany, których kolekcję narysuje na placu Litewskim. Biuro środka "Rozdroża" szuka wolontariuszy, bądź po prostu zainteresowanych mieszkańców Lublina, którzy chcieliby jej pomóc w tworzeniu tych dywanów. Andree Weschler, artysta francusko-singapurski, przygotowuje wielką, liczącą kilka tysięcy sztuk wystawę plakatów pod tytułem "Chór", a związany z Lublinem Robert Kuśmirowski wystawi rzeźbę. Do Lublina przyjadą z pracami także: Janusz Bałdyga i Teatr Akademia Ruchu, Redas Dirżys, Jarosław Kozłowski, Paul Panhuysen, grupa R.E.P., Dominik Lejman, Andrzej Paruzel, Dariusz Kociński, Vlodko Kaufman, Leszek Lewandowski i Elżbieta Jabłońska.
W Polsce odbywa się kilka festiwali, stawiających na obecność sztuki w przestrzeni publicznej. W Krakowie jest to nowy festiwal "Art Boom", we Wrocławiu - festiwal "Survival", w tym roku odbywający się po raz siódmy. W Europie najsławniejszy jest bodaj odbywający się od 1977 roku co dziesięć lat Sculptur Projekte w Münster (zresztą: w mieście partnerskim Lublina), gdzie do uczestnictwa zapraszani są najbardziej "aktualni" rzeźbiarze świata. Festiwal wyrósł z dyskusji na temat relacji między sztuką a przestrzenią wystawiania, w tym - przestrzenią publiczną. Jego czwarta edycja odbyła się przed dwoma laty.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/lublin
Data publikacji: 10.06.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»