Raport 2018 Łódź Design Festival: Polacy nie gęsi, swój design mają

Raport 2018 Łódź Design Festival: Polacy nie gęsi, swój design mają

Aż 2/3 ankietowanych firm z branży projektowej z powodzeniem funkcjonuje na zagranicznych rynkach – wynika z najnowszego raportu Łódź Design Festival „Polski design za granicą 2018” zrealizowanego w ramach tegorocznej edycji ŁódźDesign Festival. Rodzimy design jest kosmopolityczny i coraz częściej staje na równi z globalnymi markami. Co więcej, według przeprowadzonych ankiet, blisko 90 proc. respondentów nie obawia się zagranicznej konkurencji. Jesteśmy pewni siebie, a także, pewni jakości i innowacyjności produktów, które oferujemy. Co możemy zrobić, by umacniać naszą pozycję za granicą?

Ankiety przeprowadzono wśród uczestników 12. edycji Łódź Design Festival, a także przedstawicieli marek, które brały udział w międzynarodowym projekcie BiznesUp! design made in Poland. Celem było sprawdzenie gotowości branży projektowej na sprzedaż swoich produktów na rynkach europejskich, szczególnie: niemieckim, brytyjskim i skandynawskim, a także zbadanie, jakie potrzeby mają polskie marki i co stanowi dla nich wyzwanie. W badaniu ankietowym udział wzięli przedstawiciele branży projektowej z całej Polski – architekci, projektanci, dystrybutorzy, inwestorzy oraz producenci.


Polski design wychodzi z cienia

Tylko 1/3 badanych marek funkcjonuje wyłącznie na rynku polskim, pozostali deklarują, że z powodzeniem działają zarówno na rodzimym, jak i zagranicznym rynku. To pokazuje ambicje branży projektowej, która coraz śmielej wkracza na zagraniczne salony. Pomaga nam w tym pewność siebie, której często brakowało poprzednim pokoleniom oraz przeświadczenie, że nasze produkty są innowacyjne i jakością nie odbiegają od światowego wzornictwa. Przed jakimi wyzwaniami stoimy zatem jako branża?

MichałPiernikowski, dyrektor ŁódźDesign Festival

- Najczęściej wskazujemy na słabą rozpoznawalność polskich produktów oraz niedostateczną wiedzę na temat znajomości procedur wprowadzania produktów na rynki zagraniczne. Tego zdania jest łącznie ponad 80 proc. ankietowanych. Z drugiej strony, rodzime marki są otwarte i gotowe na ciągłe kształcenie. Niemal 9 na 10 respondentów przyznało, że najważniejszą wartością dla jego firmy jest możliwość zdobywania wiedzy i wymiany doświadczeń z zakresu działania na zagranicznych rynkach. Taką możliwość dają wydarzenia poświęcone polskiej branży wzorniczej.  Dlatego tworzymy coroczny festiwal designu i dlatego też powstają takieprojekty, jak BiznesUp! design made in Poland – mówi MichałPiernikowski, dyrektor ŁódźDesign Festival.

Mamy pewne siebie i świadome swoich atutów marki, otwarte na zdobywanie wiedzy i wprowadzanie zmian w strategii swojej firmy, by lepiej dotrzeć do klienta. To jużnie sąmarki, które uważająsięza gorsze od zagranicznych brandów tylko dlatego, że sąpolskie. Odchodzimy od takiego myślenia. Klienci zagraniczni chwaląnas za jakość, unikatowośći innowacyjne rozwiązania, a z drugiej strony za świadomośćtworzenia, która jest na imponującym poziomie. Ostatnie lata pokazały,że rodzimy design zrobiłmilowy krok i zmierza w dobrym kierunku. Teraz należy systematycznie wzmacniać pozycję polskich firm za granicą. W jaki sposób?

Aleksandra Kietla, rzecznik prasowy, Łódź Design Festival

- Dobrym rozwiązaniem dla firm, które planują lub funkcjonują już na rynkach europejskich jest podejmowanie współpracy z instytucjami działającymi w formie zrzeszenia. Są to izby handlowe i gospodarcze, których głównym zadaniem jest wspomaganie firm w nawiązywaniu zagranicznych kontraktów, reprezentowanie ich interesów, a także pomoc w organizacji środków na ekspansję zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Izby handlowe informują również o wydarzeniach, imprezach wystawienniczych, w których warto brać udział, by wzmocnić swoją pozycję w branży. Wiele tego typu instytucji ma również uprawnienia do rejestracji znaków towarowych – to istotna pomoc i wsparcie dla marek, które wkraczają na zagraniczne rynki– mówi Aleksandra Kietla, rzecznik prasowy, Łódź Design Festival.


Ake Rudolf, IDZ, International Design Center Berlin

Międzynarodowi eksperci obecni na wydarzeniu BiznesUp! także podzielili się wiedzą na temat specyfiki europejskich rynków oraz wskazówkami, w jaki sposób wzmacniać naszą konkurencyjność. Ake Rudolf, IDZ, International Design Center Berlin, wskazywał na istotę budowania historii wokół marki:

Polskie firmy powinny nauczyćsięopowiadaćo swojej marce, umiejętnie przekazywaćjej wartości i spójnie komunikowaćjej przeznaczenie. Nie wystarczy mówićo produktach, trzeba równie dobrze opowiadaćo tym, czym po prostu jest dana marka, która stoi za projektami. Jeżeli chodzi o jakość, polskie produkty sąkonkurencyjne i nie musząsięniczego obawiać – teraz wyzwaniem będzie budowanie ich rozpoznawalności na zagranicznych rynkach.


Paulina Latham, specjalistka ds. sztuk wizualnych i designu, Instytut Kultury Polskiej w Londynie

Z kolei Paulina Latham, specjalistka ds. sztuk wizualnych i designu, Instytut Kultury Polskiej w Londynie, która podczas BiznesUp! opowiadała o potencjale rynku brytyjskiego dla branży kreatywnej zaznaczyła, że polskie marki muszą zainwestować w działania promocyjne i wizerunkowe. - Jeżeli planujemy działalność na rynku brytyjskim to musimy odejść od przeświadczenia, że produkt sprzeda się sam. Duża konkurencja, wyrafinowane sposoby budowania wizerunku i sprzedaży tych firm powodują, że każda marka, która wchodzi na ten rynek musi mieć przemyślaną strategię marketingową i promocyjną. 

To tylko jedne z licznych działań, które polskie marki powinny podejmować, by umacniać pozycję rodzimego wzornictwa za granicą i z powodzeniem funkcjonować na rynkach europejskich. Z drugiej strony, jedną z ważniejszych kwestii jest stwarzanie możliwości projektantom do ciągłego kształcenia, zdobywania wiedzy i doświadczenia, między innymi za pośrednictwem organizowanych w Polsce wydarzeń i festiwali, a także wsparcie ze strony instytucji publicznych poza granicami kraju.


Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»