Najtrudniejsza elewacja
Najtrudniejsza jest elewacja (fotorelacja z budowy BTD Office Center i rozmowa z Markiem Borowym z firmy BUDNER SA). U zbiegu Al. Niepodległości i ulicy Domaniewskiej w Warszawie powstaje BTD Office Center – nowoczesny budynek biurowy o zaokrąglonej formie, zaprojektowany zgodnie z zasadami feng shui. O postęp prac, trudności związane z panującymi obecnie warunkami pogodowymi i konstrukcją budynku zapytaliśmy kierownika budowy, Marka Borowego z firmy BUDNER SA.
Magda Wójcicka (Kompas inwestycji): Jak długo pracuje Pan na budowach?
Marek Borowy (BUDNER SA): Mam 22-letnie doświadczenie zawodowe. Pracowałem np. przy realizacji budynku apartamentowego w Piasecznie przy ulicy Dworcowej, budynku biurowo-usługowego Spectra przy ulicy Ostródzkiej w Warszawie, budynku mieszkalnego z usługami przy ulicy Siennej i kompleksu budynków mieszkalnych z usługami przy ulicy Herbsta w Warszawie.
MW: Według informacji naszego portalu realizacja BTD Office Center trwa już co najmniej sześć miesięcy. Kiedy dokładnie weszliście Państwo na plac budowy?
MB: 16 kwietnia ubiegłego roku. Pierwsze roboty cyklowe związane z realizacją ściany szczelinowej rozpoczęły się niecały tydzień później, 22 kwietnia.
MW: Na jakim etapie są obecnie prace?
MB: Szacunkowe zaawansowanie całości prac jest na poziomie około 30 procent. Jeśli chodzi o roboty żelbetowe to właśnie wykonujemy elementy pionowe dziewiątego piętra. Wykonane jest już też rozmurowanie ścian wewnętrznych od poziomu minus 3 do czwartego piętra włącznie. Stopień zaawansowania prac na wszystkich kondygnacjach podziemnych określiłbym na 50 proc. Są tam już położone tynki, a obecnie trwają prace instalacyjne.
MW: Czy takie tempo prac Pana satysfakcjonuje?
MB: Tak, chociaż zaawansowanie robót mogłoby być większe. Pogoda niewątpliwie nam nie sprzyja. Warunki zimowe hamują niestety narzucone przez nas tempo robót i przeszkadzają w normalnej realizacji inwestycji. Na szczęście mamy pewne przyspieszenie w stosunku do harmonogramu, wypracowane w okresie letnio-jesiennym i liczymy że uda nam się dotrzymać terminu umownego z inwestorem.
MW: Znakiem rozpoznawczym tego budynku jest brak jakichkolwiek ostrych kątów i krawędzi (zgodnie z zasadami feng shui) - całość będzie miała łagodną, zaokrągloną formę. Jakich trudności konstrukcyjnych nastręcza taka realizacja?
MB: Trudności przy tego typu projekcie jest sporo. Począwszy od wykonania żelbetu i wszystkich belek krawędziowych wykonanych po łuku, poprzez wyjątkowo trudną obsługę geodezyjną, aż po szereg elementów wykończeniowych, np. obróbki suchymi i mokrymi tynkami, parapetów po łuku itp.
MW: Inwestycja ma szklaną elewację. Czy realizacja takiej powierzchni należy do prostych?
MB: Wykonanie elewacji w procesie realizacji inwestycji zawsze jest pracą trudną. Elewacja określa bowiem wrażenia dotyczące estetyki formy budynku. W przypadku BTD Office Centre wystarczy powiedzieć, że będziemy mieć tutaj okna z giętymi szybami i wyprofilowany do odpowiedniego promienia kamień na odcinku między kondygnacjami. Trudność może sprawić zrealizowanie elewacji w taki sposób, żeby – zgodnie z projektem – jej struktura sprawiała wrażenie „jednolitej”, chociaż przecież będziemy używać zarówno szkła, jak kamienia.
Chodzi o to, żeby i szyby i kamień stanowiły jedną płaszczyznę.
MW: Chciałabym zapytać również o samą organizację budowy. Co jest tutaj najważniejsze?
MB: Organizowanie budowy nie jest łatwe. Najważniejsze jest sztywne trzymanie się harmonogramu i odpowiednio wczesne planowanie kolejności robót. W tym przypadku atutem jest stosunkowo duży plac budowy i możliwość dojazdu ze strony dwóch ulic.
MW: Czy trudno jest znaleźć fachowych i odpowiedzialnych podwykonawców?
MB: Nasza firma posiada wykwalifikowanych dostawców usług, sprawdzonych przy realizacji wielu innych inwestycji, a także własną doświadczoną kadrę. Myślę, że dobór fachowych podwykonawców nie jest trudny. Są jednak odcinki robót, takie jak na przykład fasada z drewna mahoniowego, na które wybór wykonawcy nie jest prosty. Polityka firmy Budner zakłada korzystanie z wykwalifikowanych, wysoce wyspecjalizowanych i już sprawdzonych dostawców usług.
MW: Który z podwykonawców odgrywa przy realizacji BTD Office największą rolę?
MB: Myślę, że tutaj najważniejsza jest załoga realizująca roboty żelbetowe. W późniejszym czasie bardzo istotni będą wykonawcy elewacji (ślusarka aluminiowa, drewno, kamień).
MW: Który etap realizacji tej inwestycji oceniłby Pan za najtrudniejszy z punktu widzenia wykonawcy? Czy to już jest za Panem, czy dopiero przed?
MB: Najtrudniejszym etapem robót jest niewątpliwie elewacja budynku. Jak już wspomniałem, jej realizacja nie jest tutaj taka prosta. Prace te są niestety przede mną. Rozpoczną się w połowie lutego 2010 roku.
MW: Budynek będzie się znajdował w bezpośrednim sąsiedztwie linii metra. Czy taka lokalizacja ma wpływ na konstrukcję obiektu?
MB: Budynek znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie linii metra, dokładnie w odległości 8 metrów. Taka lokalizacja nie ma jednak wpływu na jego konstrukcję. Już na etapie projektowania ten temat został gruntownie przeanalizowany. Poza tym przez cały okres realizacji inwestycji prowadzony jest monitoring geodezyjny. Wyniki analizy potwierdzają brak wpływu sąsiedztwa metra na konstrukcję budynku i odwrotnie.
MW: Które czynniki oceniłby Pan jako stanowiące o sukcesie realizacji tej niemałej przecież inwestycji?
MB: Przede wszystkim szybkie podejmowanie decyzji przez inwestora oraz projektantów w sprawach
szczegółowych rozwiązań, a także pełna i harmonijna współpraca pomiędzy wszystkimi uczestnikami procesu budowlanego.
MW: Czy ta inwestycja różni się od innych, realizowanych przez Pana do tej pory?
MB: Tak. Ten budynek ma zaokrąglona formę. Wprawdzie realizowałem już tego typu obiekty, ale były o realizacje na mniejszą skalę. Póki co realizacja BTD Office Centre niczym mnie nie zaskoczyła.
MW: Co pasjonuje Pana w pracy budowniczego/realizatora przestrzeni miejskiej?
MB: Rzeczywiście, kształtowanie przestrzeni sprawia wyjątkową satysfakcję. Wpływ na formowanie rzeczywistości, udział w procesie tworzenia wyjątkowych budynków, zapisywanie się w historii miasta – to elementy, które są solą w pracy uczestników procesu budowlanego.
Źródło: www.kompasinwestycji.pl
Magda Wójcicka (Kompas inwestycji): Jak długo pracuje Pan na budowach?
Marek Borowy (BUDNER SA): Mam 22-letnie doświadczenie zawodowe. Pracowałem np. przy realizacji budynku apartamentowego w Piasecznie przy ulicy Dworcowej, budynku biurowo-usługowego Spectra przy ulicy Ostródzkiej w Warszawie, budynku mieszkalnego z usługami przy ulicy Siennej i kompleksu budynków mieszkalnych z usługami przy ulicy Herbsta w Warszawie.
MW: Według informacji naszego portalu realizacja BTD Office Center trwa już co najmniej sześć miesięcy. Kiedy dokładnie weszliście Państwo na plac budowy?
MB: 16 kwietnia ubiegłego roku. Pierwsze roboty cyklowe związane z realizacją ściany szczelinowej rozpoczęły się niecały tydzień później, 22 kwietnia.
MW: Na jakim etapie są obecnie prace?
MB: Szacunkowe zaawansowanie całości prac jest na poziomie około 30 procent. Jeśli chodzi o roboty żelbetowe to właśnie wykonujemy elementy pionowe dziewiątego piętra. Wykonane jest już też rozmurowanie ścian wewnętrznych od poziomu minus 3 do czwartego piętra włącznie. Stopień zaawansowania prac na wszystkich kondygnacjach podziemnych określiłbym na 50 proc. Są tam już położone tynki, a obecnie trwają prace instalacyjne.
MW: Czy takie tempo prac Pana satysfakcjonuje?
MB: Tak, chociaż zaawansowanie robót mogłoby być większe. Pogoda niewątpliwie nam nie sprzyja. Warunki zimowe hamują niestety narzucone przez nas tempo robót i przeszkadzają w normalnej realizacji inwestycji. Na szczęście mamy pewne przyspieszenie w stosunku do harmonogramu, wypracowane w okresie letnio-jesiennym i liczymy że uda nam się dotrzymać terminu umownego z inwestorem.
MW: Znakiem rozpoznawczym tego budynku jest brak jakichkolwiek ostrych kątów i krawędzi (zgodnie z zasadami feng shui) - całość będzie miała łagodną, zaokrągloną formę. Jakich trudności konstrukcyjnych nastręcza taka realizacja?
MB: Trudności przy tego typu projekcie jest sporo. Począwszy od wykonania żelbetu i wszystkich belek krawędziowych wykonanych po łuku, poprzez wyjątkowo trudną obsługę geodezyjną, aż po szereg elementów wykończeniowych, np. obróbki suchymi i mokrymi tynkami, parapetów po łuku itp.
MW: Inwestycja ma szklaną elewację. Czy realizacja takiej powierzchni należy do prostych?
MB: Wykonanie elewacji w procesie realizacji inwestycji zawsze jest pracą trudną. Elewacja określa bowiem wrażenia dotyczące estetyki formy budynku. W przypadku BTD Office Centre wystarczy powiedzieć, że będziemy mieć tutaj okna z giętymi szybami i wyprofilowany do odpowiedniego promienia kamień na odcinku między kondygnacjami. Trudność może sprawić zrealizowanie elewacji w taki sposób, żeby – zgodnie z projektem – jej struktura sprawiała wrażenie „jednolitej”, chociaż przecież będziemy używać zarówno szkła, jak kamienia.
Chodzi o to, żeby i szyby i kamień stanowiły jedną płaszczyznę.
MW: Chciałabym zapytać również o samą organizację budowy. Co jest tutaj najważniejsze?
MB: Organizowanie budowy nie jest łatwe. Najważniejsze jest sztywne trzymanie się harmonogramu i odpowiednio wczesne planowanie kolejności robót. W tym przypadku atutem jest stosunkowo duży plac budowy i możliwość dojazdu ze strony dwóch ulic.
MW: Czy trudno jest znaleźć fachowych i odpowiedzialnych podwykonawców?
MB: Nasza firma posiada wykwalifikowanych dostawców usług, sprawdzonych przy realizacji wielu innych inwestycji, a także własną doświadczoną kadrę. Myślę, że dobór fachowych podwykonawców nie jest trudny. Są jednak odcinki robót, takie jak na przykład fasada z drewna mahoniowego, na które wybór wykonawcy nie jest prosty. Polityka firmy Budner zakłada korzystanie z wykwalifikowanych, wysoce wyspecjalizowanych i już sprawdzonych dostawców usług.
MW: Który z podwykonawców odgrywa przy realizacji BTD Office największą rolę?
MB: Myślę, że tutaj najważniejsza jest załoga realizująca roboty żelbetowe. W późniejszym czasie bardzo istotni będą wykonawcy elewacji (ślusarka aluminiowa, drewno, kamień).
MW: Który etap realizacji tej inwestycji oceniłby Pan za najtrudniejszy z punktu widzenia wykonawcy? Czy to już jest za Panem, czy dopiero przed?
MB: Najtrudniejszym etapem robót jest niewątpliwie elewacja budynku. Jak już wspomniałem, jej realizacja nie jest tutaj taka prosta. Prace te są niestety przede mną. Rozpoczną się w połowie lutego 2010 roku.
MW: Budynek będzie się znajdował w bezpośrednim sąsiedztwie linii metra. Czy taka lokalizacja ma wpływ na konstrukcję obiektu?
MB: Budynek znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie linii metra, dokładnie w odległości 8 metrów. Taka lokalizacja nie ma jednak wpływu na jego konstrukcję. Już na etapie projektowania ten temat został gruntownie przeanalizowany. Poza tym przez cały okres realizacji inwestycji prowadzony jest monitoring geodezyjny. Wyniki analizy potwierdzają brak wpływu sąsiedztwa metra na konstrukcję budynku i odwrotnie.
MW: Które czynniki oceniłby Pan jako stanowiące o sukcesie realizacji tej niemałej przecież inwestycji?
MB: Przede wszystkim szybkie podejmowanie decyzji przez inwestora oraz projektantów w sprawach
szczegółowych rozwiązań, a także pełna i harmonijna współpraca pomiędzy wszystkimi uczestnikami procesu budowlanego.
MW: Czy ta inwestycja różni się od innych, realizowanych przez Pana do tej pory?
MB: Tak. Ten budynek ma zaokrąglona formę. Wprawdzie realizowałem już tego typu obiekty, ale były o realizacje na mniejszą skalę. Póki co realizacja BTD Office Centre niczym mnie nie zaskoczyła.
MW: Co pasjonuje Pana w pracy budowniczego/realizatora przestrzeni miejskiej?
MB: Rzeczywiście, kształtowanie przestrzeni sprawia wyjątkową satysfakcję. Wpływ na formowanie rzeczywistości, udział w procesie tworzenia wyjątkowych budynków, zapisywanie się w historii miasta – to elementy, które są solą w pracy uczestników procesu budowlanego.
Źródło: www.kompasinwestycji.pl
Data publikacji: 5.02.2010
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»