Hala w Czyżynach
Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał firmie Budimex-Dromex zapłacić miastu odszkodowanie w wysokości 14 mln zł za niewywiązanie się z kontraktu na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach.
Spór sądowy między gminą Kraków a firmą Budimex-Dromex trwa już dwa lata. Sądy rozstrzygają, kto jest odpowiedzialny za zerwanie umowy na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Miasto zerwało umowę we wrześniu 2007 r., kiedy było już pewne, że Budimex nie wyrobi się z realizacją hali w terminie. Po zerwaniu umowy miasto naliczyło firmie karę umowną.
Budimex odmówił zapłaty i po rozstrzygnięcie poszedł do sądu.
W pierwszej instancji sąd nakazał miastu oddanie Budimexowi 20,7 mln zł. Miasto odwołało się i zapadł kolejny wyrok. Teraz to Budimex-Dromex ma oddać pieniądze miastu. Wyrok nie jest jednak prawomocny, więc batalia o pieniądze potrwa. - Jak tylko otrzymamy uzasadnienie wyroku, złożymy skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego - mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimexu.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/krakow
Spór sądowy między gminą Kraków a firmą Budimex-Dromex trwa już dwa lata. Sądy rozstrzygają, kto jest odpowiedzialny za zerwanie umowy na budowę hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Miasto zerwało umowę we wrześniu 2007 r., kiedy było już pewne, że Budimex nie wyrobi się z realizacją hali w terminie. Po zerwaniu umowy miasto naliczyło firmie karę umowną.
Budimex odmówił zapłaty i po rozstrzygnięcie poszedł do sądu.
W pierwszej instancji sąd nakazał miastu oddanie Budimexowi 20,7 mln zł. Miasto odwołało się i zapadł kolejny wyrok. Teraz to Budimex-Dromex ma oddać pieniądze miastu. Wyrok nie jest jednak prawomocny, więc batalia o pieniądze potrwa. - Jak tylko otrzymamy uzasadnienie wyroku, złożymy skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego - mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimexu.
Źródło: www.miasta.gazeta.pl/krakow
Data publikacji: 20.07.2009
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»