Biuro Stanley Black & Decker: twórcze nie tylko w założeniu
Stworzenie kreatywnego biura dla dobrego projektanta nie stanowi problemu. Jak jednak sprawić, by biuro było atrakcyjne wizualnie, ale co najważniejsze przyjazne dla ludzi? Przykładem połączenia tych zadań jest nowa siedziba firmy Stanley Black & Decker zrealizowana przez Tétris. Design i przyjazną dla uszu akustykę zapewniają m.in. cztery rodzaje sufitów Armstrong.
Wystrój biura odzwierciedla ducha firmy. Podobnie jak w czasie prac z użyciem narzędzi Stanley Black & Decker (SBD) także w biurze jest bardzo kreatywnie. Firma zajęła w sumie 3 piętra w nowym warszawskim biurowcu Proximo, oddanym niedawno do użytku przez Hines tuż przy stacji metra na Rondzie Daszyńskiego. W wystroju wnętrz uwagę przykuwa różnorodność pomieszczeń, ich funkcji oraz materiałów i rozwiązań użytych do wykończenia. Autorami koncepcji oraz całej realizacji są specjaliści z firmy Tétris. Jak podkreślają pomimo zastosowania bardzo szerokiej gamy rozwiązań proces przebiegał sprawnie, gdyż odbywał się według schematu Design & Build – gdzie partnerem dla najemcy jest jeden podmiot odpowiedzialny zarówno za zaprojektowanie, jak i urządzenie przestrzeni biura.
Tu się pracuje kreatywnie
Siedziba SBD podzielona jest na kilka stref pracy. W wielu przestrzeniach jako motyw ozdobny przewijają się rysunki narzędzi. Pojawiły się m.in. na szklanych ściankach działowych umieszczonych wzdłuż ciągów komunikacyjnych. W sumie w całym biurze znajduje się aż 12 sal, a także inne strefy służące także spotkaniom i pracy, w tym cztery kuchnie i duża stołówka.
Każde z wnętrz zaskakuje. Wystarczy rozejrzeć się wokół, czy podnieść głowę i spojrzeć na sufit. W całym biurze zastosowano akustyczne sufity podwieszane Armstrong. Ale nie są to rozwiązania, które zazwyczaj kojarzą się z biurem, czyli gładka siatka płyt sufitowych. Takie standardowe rozwiązanie pojawiło się jedynie w części office space, gdyż biały sufit podwieszany pomaga doświetlić wnętrze – dla zainstalowanych tu płyt współczynnik odbicia światła wynosi aż 84 proc. Dodatkowo wybrane płyty Sierra OP to specjalna linia dedykowana właśnie do otwartych przestrzeni biurowych. Pomagają uzyskać przyjazną dla pracowników akustykę, gdyż charakteryzują się wysokim poziomem pochłaniania hałasu (alfa w=0,90), ale też co nie mniej ważne wysoką izolacyjnością akustyczną wzdłużną.
Pozostałe pomieszczenia zaskakują różnorodnością wykończenia powierzchni pod stropem. W strefie komunikacyjnej wzdłuż pomieszczeń z biurkami zamontowano czarny sufit metalowy. – Prostokątne płyty Mesh Metal z delikatną perforacją wizualne oddzielają przestrzeń pracy, od ciągów komunikacyjnych – wyjaśnia Sebastian Staniewicz, projekt manager w Armstrong. W salach konferencyjnych o odpowiednią akustykę, ale jednocześnie też design dbają tzw. wyspy sufitowe. Zamontowane tu swobodnie wiszące płyty z linii Optima Canopy w kształcie trapezów rozświetlają pomalowany na czarno strop. Kolorystycznie idealnie uzupełniają też firmowe barwy Stanley Black & Decker. - Kolorystykę oparliśmy na historycznych barwach poszczególnych marek: Stanley – żółty, Black & Decker – pomarańczowy, DeWalt - czerwony. Szczególnie wyraźnie widać to w systemie łączonych sal konferencyjnych. W każdym pomieszczeniu dominuje stylistyka innej marki, a ściany ozdobione są narzędziami. Salę „Stanley” zdobi dodatkowo fototapeta z czarno-białymi zdjęciami pierwszej fabryki Stanley’a z XIX wieku – tłumaczy Bogumiła Kompowska, Business Development Manager Tétris.
W przestrzeniach ogólnodostępnych, służących do spotkań i wspólnej pracy, gdzie pracownicy mogą usiąść w małych grupach, architekci z Tétris sięgnęli po kolejne rozwiązanie sufitowe. Tym razem o przyjazną dla ludzi akustykę dbają pionowe wiszące panele Baffles. To nieszablonowe rozwiązanie kiedy sufit nie jest płaską, jednolitą płaszczyzną i pojawiające się wokół rysunki narzędzi podkreślają: tu myślimy i pracujemy kreatywnie.
Gdzie jeszcze szukać można sygnałów przypominających o twórczej pracy? - Recepcja przypomina mały warsztat, a korytarze imitują ciągi komunikacyjne dla wózków widłowych w magazynie, dzięki zastosowaniu żółto-czarnej taśmy bezpieczeństwa. Techniczno-budowlany charakter wnętrza podkreślają też oryginalne lampy i posadzka PCV imitująca ryflowaną blachę, położona w recepcji oraz w kuchniach - mówi Bartosz Trzop, projektant przestrzeni z ramienia Tétris.
Realizacja w formule Open Book
Całe wnętrza, choć tak bardzo różnorodne powstało w zaledwie trzy miesiące. Tetris współpracował z czterema podwykonawcami odpowiedzialnymi za instalacje. Dla najemcy nie miało to jednak żadnego znaczenia, gdyż model współpracy Design&Build sprawia, że partnerem do rozmów jest dla niego główny wykonawca. Co ważne, biuro SBD jest też przykładem pracy w formule tzw. Open Book czyli otwartych księgach od samego początku procesu projektowania i gwarancji ceny maksymalnej (GMP – Gross Maximum Price). Taki model powoduje, że najemca doskonale wie i widzi ceny wszystkich materiałów i usług. Jak zaznacza Bogumiła Kompowska z Tétris, dzięki świetnej współpracy z partnerami oraz pracy na otwartych księgach projekt udało się zrealizować poniżej uzgodnionego na wstępie budżetu. Zalety tego systemu realizacji wnętrz biur podkreśla też Sebastian Staniewicz z Armstrong. – To znacznie ułatwia pracę dla wszystkich stron. Zdecydowanie skraca proces uzgodnień i np. logistyki dostarczenia konkretnych rozwiązań do aranżacji wnętrz – mówi Staniewicz.
Data publikacji: 23.02.2017
Zaloguj się jako Użytkownik aby móc dodawać komentarze.
«
»
«
»